Tesla usuwa czujniki ultradźwiękowe z samochodów i zastępuje je fragmentem kodu FSD

viallos

Pionier e-mobilności

Michal

Moderator
Niektórym do androida też będzie potrzebny manual, a na początku jak się pojawił, to pewnie wielu był potrzebny, a teraz każdy mądry, a z durnym samochodem nie umieją sobie poradzić :p
 

viallos

Pionier e-mobilności
Rozumiem że piszesz o sobie 3 strony 42 posty.

I czemu nie dałeś buźki na pomyłkę @ciastek

A wiem... sensownych argumentów brakuje to jakieś odwołania do smartfonów.

Podpuszczam Was a wy dajecie się wkręcać jak dzieci 😀
 

Michal

Moderator
Ale jaki to jest z Twojej strony sensowny argument:
Dla mnie hitem już na zawsze pozostaną wypowiedzi w stylu ... przejechałem pół Europy nie dotykając kierownicy na autoplicie ... zapomniałem tylko dodać że musiałem wcisnąć jakie 500 razy manetkę w dół... ah jaki jestem wypoczęty, ten samochód jest taki nieabsorbujący.
No to ja dla takich samych żartów Ciebie porównuję do dziadków ze smartfonami, co im wszystko nie pasuje, bo palce mają za duże i nie umieją dotknąć ekranu dotykowego - nawet więcej uśmieszków dałem, żeby było wiadomo jak się śmieję z tego co sam piszę :p

A na mój argument, że to tak samo jak z kierunkowskazami, już nie odpowiedziałeś. Bo nie masz odpowiedzi? :p

Zawsze przy Tesli można użyć "argumentu", że ktoś jest fanbojem, no bo to przecież ucina dyskusję i jest "w punkt" :D
 

viallos

Pionier e-mobilności
Nie widzisz związku przyczynowo skutkowego pomiędzy... nieabsorbujący.. 500 razy ... nie dotykałem kierownicy ... dotykałem manetki i takie tam?

@Michal, mam Cię za inteligentnego człowieka i wierzę że jednak zauważasz pewne kontrasty.
 

viallos

Pionier e-mobilności
A na mój argument, że to tak samo jak z kierunkowskazami, już nie odpowiedziałeś. Bo nie masz odpowiedzi? :p

Ale z czego mam się tłumaczyć, jaki argument? Ja w życiu nie napisałem i raczej nie napiszę takiej bajki że przez pół Europy przejechałem bez dotykania kierownicy ... ani w Audi ani w BMW ani teraz w Tesli.

A kierunkowskazów używam i to zdecydowanie częściej niż większość na autostradzie którzy 'piłują' lewy pas, bo zmieniam pas nawet na kilkaset metrów na prawy jak jest wolny.

Tym właśnie się różnimy, że ja piszę faktycznie jak jest, a nie pomijam mało istotne szczegóły.
 

Michal

Moderator
Mnie włączanie autopilota angażuje mniej więcej tak jak włączanie kierunkowskazu albo nie wiem, zwiększanie głośności radia z kierownicy lub przełączanie utworu dlatego przyrównuję oba te działania. Na trasie 3000 km, pewnie przełączam utrory albo zmieniam głośność też z 500 razy, ale czy to traktuję jako angażujące - raczej nie. Robię to bez namysłu, bo używam na tyle często, że weszło mi w nawyk, nie przeszkadza w jeździe i nie odczuwam tego jako dyskomfort, nie męczy mnie. Już zupełnie wydaje mi się to śmieszne w porównaniu z jazdą bez AP, gdzie musisz non stop korygować tor jazdy (pewnie jakieś 500 razy na 10 minut).
Przeczytaj sobie mój opis wycieczki do Florencji - chyba ani razu nie napisałem tam nic o AP, a oczywiście znaczącą większość trasy jechałem z jego wykorzystaniem i była to wspaniała podróż, bo dojeżdżałem na miejsce wypoczęty. Dla mnie to jest integralna część auta i nie myślę nawet o tym kiedy go włączam/wyłączam, bo to jest dla mnie tak oczywiste jak zmiana biegu przy manualu.

Nie mam zadania na temat Twojej inteligencji - nie zastanawiałem się nad tym nawet po tym jak twierdziłeś, że jesteś tak wybitnym analitykiem, że "banki się o Ciebie zabijają". Pewnie jest wyższa niż średnia, bo tak zwykle się zdarza u osób, które stać na drogie auta, dwa domy, ciągłe wyjazdy do Zakopanego i pewnie niedługo loty helikopterem jak prezes CCC, bo jego czas jest cenniejszy niż koszty. Jak pewnie widać w poprzednich zdaniach mam Cię za trochę zbyt zadufanego gościa, który od pół roku wypowiada się o tym jak się jeździ moim autem w taki sposób jakby wiedział więcej od innych, a w tym konkretnym przypadku jeździ takim autem od 1 tygodnia i może po prostu jeszcze się do niego nie przyzwyczaił, bo ma wyrobione jakieś nawyki z poprzednich 10 samochodów, tym bardziej jak jeździł ostatnio 3 różnymi modelami Audi.
Nie znam Cię i nie mam chyba ochoty poznać, bo ciężko się z Tobą rozmawia - nie jesteś dokładny w tym co piszesz, właśnie dokładnie Ty pomijasz istotne szczegóły - co wypominałem Ci w serii pierwszych Twoich wiadomości na temat przejazdów w 4 czy tam 5 godzin z Warszawy do Kołobrzegu, czy tam Koszalina (nie chce mi się sprawdzać), jednak to nie jest dla mnie istotne. Po prostu, jeśli się z Tobą nie zgadzam na tym forum to o tym piszę. Na podstawie swoich własnych doświadczeń, a nie filmików na YT.
Jeśli uważam, że z moim autem jest coś nie tak, to piszę o tym i nie zamiatam pod dywan - opisałem wszystkie swoje problemy i słabe doświadczenia serwisowe. No zabijcie mnie, że nie mam więcej problemów...
Nie piszę nieprawdy, jeśli się pomylę, to przyznaję rację, więc nie wiem do czego pijesz.
 

viallos

Pionier e-mobilności
Udokumentowałem swój styl i czas jazdy na tamtej trasie co do sekundy. Gps nie oszukuje ... wpisywanie do XLSa ... zawsze podchodzę do tego z dystansem i zdaje sie też ci pokazalem małe nieścisłości w tym XLSie ... jakieś godziny się zgubiły. Ale to nie ma znaczenia ...

Wybieram się w weekend Teslą w tą trasę ... będę 'grzał' jak dieslem .. nie omieszkam opisać swoich doświadczeń.
Mam plan na powrót jechać jak najoptymalniej się da żeby zminimalizować czas ładowań i porównam sobie co warto.

Oczywiście że nie musisz się że mną zgadzać, ani ja nie muszę z Tobą, ale powinniśmy się szanować. Ja piszę o swoich osobistych odczuciach co do jazdy tym samochodem które są po prostu inne niż Twoje.
Cześć użytkowników forum godzi się z moimi odczuciami ... część z Twoimi.

Na swoje szczęście i być może niektórych nieszczęście miałem możliwości zweryfikowania co niektórych opini na temat tego samochodu i nie można mi zarzucić że nie wiem o czym piszę .. bo nie mam Tesli. Inaczej już bym był ukrzyżowany :)

Ja staram się nie atakować tutaj nikogo personalnie , jedyne co to pokazuje ewentualne niedociągnięcia Tesli, których absolutnie nie brakuje również w innych markach którymi jeździłem.

Na koniec tego niezwykle powaznego postu sorry ale nie mogłem się opanować .. to tak z sympatii :) ... 500 razy zmieniać głośność podczas jazdy ... też chyba Cię nie chce poznać 😉

Jazda Teslą to nie gra komputerowa, skoncentrujcie się na drodze proszę!
 
Top