Tesla Y Prowadzenie

Hermes

Posiadacz elektryka
Zasadniczo tak - ale...
Na ostrzejszych zakrętach ma problem i już parę razy wyrwałem "jemu" kierownicę z "kierowania", bo dojeżdżał tak blisko prawej krawędzi, że nie byłem pewien czy się wyrobi.
Poza tym na trasie ogólnie sobie w miarę dobrze radzi - są oczywiście fantomowe hamowania albo przy Rozszerzonym AP (którego miałem przez pewien czas po zakupie) przy zmianie pasa na prawy, gdzie był również niedaleko zjazd z autostrady, to nagle czasem chciał tam zjechać - ale zasadniczo w pewnych warunkach dość dobrze się sprawuje. ;)
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Nie wyobrażam sobie puścić samochód nawet z Amerykańskim FSD na nasze ronda , rondka , czy te turbinowe coś...
.Ludzie tego nie ogarniają nawet jak uważają, bo nie tylko znaki mają znaczenie ale inni na tych cudach Narodowej Organizacji Ruchu
 

kristof46

Fachowiec
Zasadniczo tak - ale...
Na ostrzejszych zakrętach ma problem i już parę razy wyrwałem "jemu" kierownicę z "kierowania", bo dojeżdżał tak blisko prawej krawędzi, że nie byłem pewien czy się wyrobi.
Poza tym na trasie ogólnie sobie w miarę dobrze radzi - są oczywiście fantomowe hamowania albo przy Rozszerzonym AP (którego miałem przez pewien czas po zakupie) przy zmianie pasa na prawy, gdzie był również niedaleko zjazd z autostrady, to nagle czasem chciał tam zjechać - ale zasadniczo w pewnych warunkach dość dobrze się sprawuje. ;)
No właśnie ostrzejsze. Tu brakuje lekkie dohamowania ze strony auta. Tak miałem np w Audi które ostrzejsze zakręty rozpoznawało. Nie twierdzę więc że AP w Tesli jest najlepsze na rynku. Natomiast wiele osób je sobie chwali bo główną funkcję spełnia
 

SylB

Fachowiec
Nie wyobrażam sobie puścić samochód nawet z Amerykańskim FSD na nasze ronda , rondka , czy te turbinowe coś...
.Ludzie tego nie ogarniają nawet jak uważają, bo nie tylko znaki mają znaczenie ale inni na tych cudach Narodowej Organizacji Ruchu
FSD faktycznie robi wrażenie na filmach, ale jestem zdania, że w Europie powinniśmy podchodzić do tego tematu małymi, ale systematycznymi krokami. Na początek warto skupić się na autostradach i dwupasmowych drogach szybkiego ruchu, gdzie systemy autonomiczne mogłyby działać bez konieczności trzymania kierownicy, z możliwością zmiany pasa ruchu, ale przy wyraźnym sygnale do przejęcia kontroli przez kierowcę na zjeździe. W kolejnych latach, wraz z postępem technologii, można by rozszerzać te rozwiązania na więcej dróg i dodawać nowe funkcje. Obiektywnie na to parząc od kliku lat nic sią nie dzieje ale jest wręcz gorzej.

Wracając do głównego wątku, muszę potwierdzić, że model TY prowadzi się niestabilnie przy większych prędkościach. Choć na co dzień nie jeżdżę zbyt szybko, więc nie przeszkadza mi to aż tak bardzo, to jednak zauważam różnicę. W poprzednich samochodach odczuwałem większą stabilność wraz ze wzrostem prędkości, natomiast tutaj przy prędkościach powyżej 150 km/h, zwłaszcza na zakrętach, pojawia się u mnie spory niepokój.
I pisanie przez właścicieli T3, a szczególnie T3HLP, jest nie na temat, ponieważ ich samochody prowadzą się dobrze i nie odnoszą się do problemu, o którym dyskutujemy.
 
Last edited:

aadamuss

Pionier e-mobilności
No właśnie ostrzejsze. Tu brakuje lekkie dohamowania ze strony auta. Tak miałem np w Audi które ostrzejsze zakręty rozpoznawało. Nie twierdzę więc że AP w Tesli jest najlepsze na rynku. Natomiast wiele osób je sobie chwali bo główną funkcję spełnia
Ja ostatnio byłem zaskoczony, że to dohamowanie jednak jest i w stopniu prawidłowym. Przy wysoko ustawionym tempomacie auto samo zwalniało na jakichś zakrętach czy szykanach. Wydaj mi się, że kiedyś ciągnęło na maxa ile było ustawione.
 

GrzesiekG

Posiadacz elektryka
Ja ostatnio byłem zaskoczony, że to dohamowanie jednak jest i w stopniu prawidłowym. Przy wysoko ustawionym tempomacie auto samo zwalniało na jakichś zakrętach czy szykanach. Wydaj mi się, że kiedyś ciągnęło na maxa ile było ustawione.
Zwalnia też np. przed zjazdem z autostrady, jeśli tak ustawiona jest trasa - wiadomo, że nie zjedzie sam, ale przygotowuje prędkość do wykonania manewru.
 

korzonek

Nowy na Forum
Tak żeby dodać o czym dokładnie mówię:
- Nie mówię o jeździe 150-160km/h, ale 110-130km/h już jest niestabilnie, żeby być uczciwym około 120 pojawiają się dziwne akcje. Na tyle, że muszę korygować i bardzo mocno trzymać kierownicę. Nawet jak wiało o wiele mocniej w innych autach, jak VW czy BMW (też SUVy), tak mną nie rzucało. Ja to jeszcze zniosę, ale żona jest wściekła. Poniżej tej prędkości jest ok, jadę często Zakopianką około 100km/h (tam gdzie wolno) i nawet na zakrętach wydaje się spoko.
- Co do offtopiku z AP - nigdy nie używam takich systemów poza autostradą czy ekspresówką. Niby można, ale zawsze ktoś zmienia pas, włącza się do ruchu - za dużo stresu. Ogólnie po prostu przywykłem, że jadę dość spokojnie 120-130km/h autostradami, czasem wyprzedzę, a systemu nie muszę wyłączać. Z AP oboje z żoną czujemy wyraźny spadek jakości. Włączanie, wyłączanie, ciągłe kręcenie kierownicą, brak możliwości korekty (bo się wyłączy).
 

inter

Pionier e-mobilności
Tak żeby dodać o czym dokładnie mówię:
- Nie mówię o jeździe 150-160km/h, ale 110-130km/h już jest niestabilnie, żeby być uczciwym około 120 pojawiają się dziwne akcje. Na tyle, że muszę korygować i bardzo mocno trzymać kierownicę. Nawet jak wiało o wiele mocniej w innych autach, jak VW czy BMW (też SUVy), tak mną nie rzucało. Ja to jeszcze zniosę, ale żona jest wściekła. Poniżej tej prędkości jest ok, jadę często Zakopianką około 100km/h (tam gdzie wolno) i nawet na zakrętach wydaje się spoko.
- Co do offtopiku z AP - nigdy nie używam takich systemów poza autostradą czy ekspresówką. Niby można, ale zawsze ktoś zmienia pas, włącza się do ruchu - za dużo stresu. Ogólnie po prostu przywykłem, że jadę dość spokojnie 120-130km/h autostradami, czasem wyprzedzę, a systemu nie muszę wyłączać. Z AP oboje z żoną czujemy wyraźny spadek jakości. Włączanie, wyłączanie, ciągłe kręcenie kierownicą, brak możliwości korekty (bo się wyłączy).
To masz coś z samochodem, na testach jeżdziłem Y i to dopuszczalne 140, i było OK.
Jechał jak po szynach.
 

Hermes

Posiadacz elektryka
Prosto jedzie jak po szynach nawet 222.
Ale na ostrzejszym (jak na autostradę) zakręcie na autostradzie przy 140 km/h jest powiedziałbym: średnio. A jak na wielowahacz w całym aucie to już w ogóle niespecjalnie. Auto wtedy nie jedzie "jak po szynach".
 

Jozin von Bazin

Posiadacz elektryka
Przestańcie się czepiać @korzonek , czy zwalać na wady zawieszenia. Po prostu niektórzy „czują” auta, a niektórzy nie. Też jeździłem Y bo chciałem kupić to auto i 140km/h już było niefajnie, akceptowalnie, ale już pływało.
Handlowcy zap… Yarisami po 180km/h i też pewnie uważają, że
jedzie jak po szynach
 
Top