Michał spod Krakowa
Pionier e-mobilności
kontekst:wtedy używanie Tidala z racji jakości dźwięku przestaje mieć sens...
- Tidal w Tesli ma gorszą "jakość"(bitrate) niż Spotify - wyjątkiem jest ręczne sciąganie wybranych utworów w wysokiej rozdzielczości, ale to dopiero przestaje mieć sens. Zwłaszcza że:
- 99,9% ludzi nie ma szans usłyszeć różnicy bitrate w jadącym samochodzie, natomiast większość wyraźnie "usłyszy" efekt placebo
- tymczasem przesyłanie dźwięku przez Bluetooth nawet przez najstarsze kodeki SBC/AAC to 3-4x lepszy bitrate, niż teslowe Spotify czy Tidal (ale i tak prawie nikt nie usłyszy różnicy)
- wygodny sposób na wysoki bitrate w Tesli to muzyka na USB - choćby nawet FLAC (nie wiem po co, ale da się