Ale chyba się tego nie da zmierzyć. Samochód ma "licznik" przy baterii więc może zmierzyć ile wchodzi do baterii (Tesla statystyki w apce) i ile wychodzi(zużycie w trakcie jazdy)
Gdyby samochód zaczął zliczać zużycie w trakcie postoju to by było tak jakby spalinowy był non stop odpalony i cały czas parametry by się zmieniały. Resetujemy, jedziemy do sklepu mamy 15, wracamy że sklepu, wysiadamy i jest 30, a jak dłużej auto postoi to może kilka tysięcy kWh/100
W trakcie ładowania żeby zmierzyć zużycie przez auto na postoju to trzeba by mieć dodatkowy "licznik" w porcie ładowania. Ale choćby nie wiem jak samochód się starał to nie zmierzy ile energii wydziela się w baterii w postaci ciepła z powodu oporu własnego, który rośnie bardzo przy niskich temperaturach, szczególnie w LFP to taka dodatkowa forma grzania baterii tylko ciężko zarejestrować ulewę tej energii nam uciekło.
Także podsumowując jedyna niezawodna metodą pomiaru jest taka sama jak w autach spalinowych. Tankujemy do pełna jedziemy i znów tankujemy do pełna i patrzymy ile wskazuje dystrybutor
Gdyby samochód zaczął zliczać zużycie w trakcie postoju to by było tak jakby spalinowy był non stop odpalony i cały czas parametry by się zmieniały. Resetujemy, jedziemy do sklepu mamy 15, wracamy że sklepu, wysiadamy i jest 30, a jak dłużej auto postoi to może kilka tysięcy kWh/100
W trakcie ładowania żeby zmierzyć zużycie przez auto na postoju to trzeba by mieć dodatkowy "licznik" w porcie ładowania. Ale choćby nie wiem jak samochód się starał to nie zmierzy ile energii wydziela się w baterii w postaci ciepła z powodu oporu własnego, który rośnie bardzo przy niskich temperaturach, szczególnie w LFP to taka dodatkowa forma grzania baterii tylko ciężko zarejestrować ulewę tej energii nam uciekło.
Także podsumowując jedyna niezawodna metodą pomiaru jest taka sama jak w autach spalinowych. Tankujemy do pełna jedziemy i znów tankujemy do pełna i patrzymy ile wskazuje dystrybutor