Dobrze, że z powrotem sobie przypomniał, jak się robi zawieszenia. Miałem Citroena DS5 i uwielbiałem go, ale jeśli chodzi o zawieszenie to było to zdecydowanie najmniej komfortowe auto jakim kiedykolwiek jeździłem.
cytrynami z hydraulika jezdzilem od 1996r i ostetniego XM-a musialem sprzedac po przeprowadzce do niemiec - nie bylo tu sensownych mechanikow od hydrauliki
pierwsza jazda eC4 z salonu do domu od razu przypomniala te czasy
wyciszenie i zawieszenie robia robote
a przyspieszenie 9,5s do setki jakos przezyje
w innym wątku rozpoczeła sie dyskusja o komforci w eC4
dla mnie jako starego cytryniarza, który nie jeden zaskórniak wydał na naprawę hydrauliki w jednym z kolejnych 7 cytryn z hydropneumatyką - komfort zawieszenia ze wszystkich współczesnych elektrycznych i nieelektrycznych aut - ten z eC4 najbardziej przypomina komfort hydro. oczywiście jej nie dorównuje - ale już niedużo brakuje - a dużą zaletą jest dużo mniejsze skomplikowanie całego zawieszenia, energo- i zmateriałochłonnośc, koszt i serwisowalność nowego zawieszenia.
a poniżej zamieszczam test tej cytryny przeprowadzony przez znanego z nowego Top Gear'a - Rory Reida