I
Teraz dzięki model 3 rzesza ludzi ma okazję się sama się przekonać jak to jest i sądząc po forach zwłaszcza w USA i DE ludziom dalej się podoba idea, ale nie wykonanie. Problemy z obiecanym zasięgiem i jakością plus historie o długich naprawach i beznadziejnym serwisie słyszy się wszędzie. Fajnie jeździ ale jest z tych samochodów które wkur...ja czymś ciągle a nie tymi o których z czułością mowsz: to jest porządny samochód. I to się jeszcze szybciej rozchodzi po necie niż ten wcześniejszy hejt mediów. Tutaj mamy kontakt z wkur..nym właścicielem, który pomimo wydania niemałego siana dalej z głowy cytuje listę usterek, poprawek i napraw.
Mój kolega, gdy mu powiedziałem że fajnie jeździ, choć już wymieniałem np kompa FSD i masę innych rzeczy to się za głowę złapał i powiedział że ni cholery mu taki rzęch nie potrzebny, bo jego skoda jest raz do roku w serwisie na wymianę oleju i podbicie przeglądu i to go najbardziej cieszy jeżeli chodzi o posiadanie samochodu. Mam to samo z moimi innymi samochodami. Raz do roku w serwisie.
My może oczekujemy jeszcze jakiś emocji z posiadania, ale na pewno nie takich z cyklu "a co się dziś znowu spier...li".
Jak ktoś mi pisał, szansę mają koreańce, bo ładnie łączą sprawność elektryczna z niezawodnością. Ja z kolei liczę na Lexusa. I jak się potencjalni klienci na Teslę rozejdą po markach, to skończy się sprzedaż, będzie trzeba walczyć jakością i oby nie było wtedy za późno. Oby, bo jak pójdzie fama że to szajs, to nikt z nas tego nie sprzeda po gwarancji.
Hejt był ze strony mediów opłacanych przez konkurencję, które to media były dodatkowo cięte na Teslę z powodu braku reklam ze strony Tesli. Dlatego ludzie w ten hejt nie wierzyli, idealizowali Teslę jako walkę nowego, technologicznego świata z dinozaurami. Zresztą nawet w USA mało kogo było stać na model S lub X. A ci co mieli to chwalili, niejako siebie jacy to są och i ach, bogaci i trendy.Cooler Nie licz ma to, że nagłośnienie problemu zabije sprzedaż.
Na Teslę jest od lat taki hejt, że ludzie się już uodpornili. Do tego generalny brak aut na rynku powoduje, że wszystko się sprzeda.
Teraz dzięki model 3 rzesza ludzi ma okazję się sama się przekonać jak to jest i sądząc po forach zwłaszcza w USA i DE ludziom dalej się podoba idea, ale nie wykonanie. Problemy z obiecanym zasięgiem i jakością plus historie o długich naprawach i beznadziejnym serwisie słyszy się wszędzie. Fajnie jeździ ale jest z tych samochodów które wkur...ja czymś ciągle a nie tymi o których z czułością mowsz: to jest porządny samochód. I to się jeszcze szybciej rozchodzi po necie niż ten wcześniejszy hejt mediów. Tutaj mamy kontakt z wkur..nym właścicielem, który pomimo wydania niemałego siana dalej z głowy cytuje listę usterek, poprawek i napraw.
Mój kolega, gdy mu powiedziałem że fajnie jeździ, choć już wymieniałem np kompa FSD i masę innych rzeczy to się za głowę złapał i powiedział że ni cholery mu taki rzęch nie potrzebny, bo jego skoda jest raz do roku w serwisie na wymianę oleju i podbicie przeglądu i to go najbardziej cieszy jeżeli chodzi o posiadanie samochodu. Mam to samo z moimi innymi samochodami. Raz do roku w serwisie.
My może oczekujemy jeszcze jakiś emocji z posiadania, ale na pewno nie takich z cyklu "a co się dziś znowu spier...li".
Jak ktoś mi pisał, szansę mają koreańce, bo ładnie łączą sprawność elektryczna z niezawodnością. Ja z kolei liczę na Lexusa. I jak się potencjalni klienci na Teslę rozejdą po markach, to skończy się sprzedaż, będzie trzeba walczyć jakością i oby nie było wtedy za późno. Oby, bo jak pójdzie fama że to szajs, to nikt z nas tego nie sprzeda po gwarancji.
Last edited: