Samochodowi stuknął rok więc czas na małe podsumowanie. Generalnie, jest dobrze. Może nawet bardzo dobrze.
Samochód (TMY AWD LR) generalnie spełnia postawione mu wymagania, a to najważniejsze. Jeździ, i jest niekłopotliwy w utrzymaniu. Pasuje do mojego stylu życia, gdzie jeżdżę względnie często ale nie przekraczam 400-500km dziennie. Ładuję się przeważnie w domu, czasami mija parę miesięcy pomiędzy ładowaniami poza domem - a to na pewno wygodne i tanie. Przez zimę, na zimowych oponach, średnie zużycie wzrosło z letnich 15kWh/100km do 17-18kWh, do tego dodatkowe 10% w przypadku jazdy na dłuższych odcinkach z prędkością autostradową. Ale nawet w zimie koło 0 stopni da się zejść do 15kWh/100km przy jeździe rozgrzanym samochodem po mieście i drogach krajowych. Uważam takie zużycie za zupełnie akceptowalne. Problemów z wycieraczkami, które były względnie powszechne rok temu, w zasadzie nie miałem. Hamowania fantomowego też ostatnio nie pamiętam. Autopilot bardzo pilnuje koncentracji na drodze, w szczególności w nocy - aż za bardzo. AP nie zirytował mnie jeszcze na tyle, żebym zaklejał kamerkę. Czasami wolałbym też nawigację Google'a bo jest lepsza od tej w Tesli, ale nie jest to dramatycznie duża różnica. Teraz ogólnie uważam TMY za bardziej odpowiedni wybór w moim przypadku niż TM3: częściej przewożę duże gabarytowo rzeczy niż jeżdżę na długie trasy. Degradacja po roku i 21kkm wygląda na 2-3%, strzelałbym koło 2.7%, ale są czynniki temperaturowe które trudno oszacować.
Czy po roku dalej jestem zadowolony? Na pewno nie myślę o zmianie, mam nadzieję korzystać z tego egzemplarza długo. Jaki będzie następny samochód za 8-10 lat? Może też Tesla, choć Elon mi tego nie ułatwia obniżając zaufanie do marki. Gdyby Tesla się wskutek tego posypała to może spaść dostępność części zamiennych itp a to byłoby niedobre. Mam nadzieję, że Tesla przetrwa bo zrobiła dużo dobrego na rynku.