Zakup z inventory - gorsze egzemplarze?

Jeffero

Zadomawiam się
W ciągu tygodnia planuję zakupić Model 3 LR i zastanawiam się, czy warto polować na coś z inventory, czy jednak być cierpliwym i czekać na wyprodukowanie "na zamówienie". Ostatnio widziałem nową 3 LR białą, w totalnie podstawowej wersji, za standardową ceną 240 990 z odbiorem w Katowicach. Czy to przypadkiem w praktyce nie wygląda tak, że ktoś sobie zrobił zamówienie, umówił dostawę w Katowicach, ale przy odbiorze rozmyślił się, chociażby przez złą jakość wykonania tego egzemplarza? Wiem, że to w dużej mierze zabawa w wróżbiarstwo, ale może ktoś brał Highlanda z inventory i mógłby podzielić się wrażeniami? Zdaje sobie sprawę, że biorąc Teslę z konfiguratora tak samo może trafić się złe spasowanie elementów, ale tak na logikę wydaje mi się, że zakup z inventory znacznie zwiększa na to szanse, bo są to "niechciane" egzemplarze. Oczywiście mam na myśli nowe auta, a nie demonstracyjne, żeby kwalifikować się na dofinansowanie.
 

jaggred

Zadomawiam się
WYDAJE MI SIE (moge sie mylic) ze oni produkuja tesle nie czekajac na zamowienia. I jak plynie statek na ktorym jest tesla w KAZDEJ konfiguracji mozliwej, i ludzie klikaja zamowienia to rezerwuja sobie juz wyprodukowane tesle ktore plyna do nas.
I raz na jakis czas zdarzy sie konfiguracja ktorej nikt nie wyklikal to trafia ona na jakis parking i trafia do inventory

Co do twojego scenariusza ze komus sie nie spodobala jakosc - zeby zarezerwowac sobie tesle, musisz juz za nia zaplacic. Wiec tak latwo chyba nie jest zrezygnowac.
 

KrzysztofFly

Moderator
Nie słyszałem tutaj, żeby komuś się zdarzyło nie odebrać po zapłaceniu. Rozmyślić możesz się na poziomie zaliczki a nie jak zarejestrujesz auto. A tylko za zarejestrowaniu i zapłaceniu możesz obejrzeć swój egzemplarz.
Tesla dopuszcza taką opcję, jednak ja też jeszcze nie słyszałem aby ktoś nie odebrał lub oddał.
 

OldSeb

Posiadacz elektryka
WYDAJE MI SIE (moge sie mylic) ze oni produkuja tesle nie czekajac na zamowienia.
Oczywiście, że tak robią. Dlatego możliwości personalizacji auta są mocno ograniczone ale w zamian czas odbioru auta jest względnie krótki. Czasami taką strategię stosują również niektórzy tradycyjni producenci z Azji. Kiedyś kupowałem Mazdę 6 i robili właśnie w ten sposób - 3 poziomy wyposażenia, kilka kolorów + ewentualnie jakieś akcesoria montowane już na miejscu przez dilera.
Inventory to sa właśnie samochody zamówione "na zapas" przez importera. Czasami zdążą dojechać (status "gotowe do odbioru") a czasem są kupowane jak są jeszcze w drodze (" tranzycie, wkrótce dostepne" czy jakoś tak).
 
K

Konto_usuniete_2024-07-16

Gość
Oczywiście, że tak robią. Dlatego możliwości personalizacji auta są mocno ograniczone ale w zamian czas odbioru auta jest względnie krótki. Czasami taką strategię stosują również niektórzy tradycyjni producenci z Azji. Kiedyś kupowałem Mazdę 6 i robili właśnie w ten sposób - 3 poziomy wyposażenia, kilka kolorów + ewentualnie jakieś akcesoria montowane już na miejscu przez dilera.

Robią tak cały czas.
 

Jeffero

Zadomawiam się
Czyli podsumowując, prawie na pewno nie ma realnej różnicy między zamawianiem z konfiguratora a egzemplarzem z inventory :D . Dzięki wszystkim za rozjaśnienie jak to działa.
 

OldSeb

Posiadacz elektryka
Czyli podsumowując, prawie na pewno nie ma realnej różnicy między zamawianiem z konfiguratora a egzemplarzem z inventory :D . Dzięki wszystkim za rozjaśnienie jak to działa.
Nie ma. Czasami jak kolega @Bronek napisał niektóre auta mają podany przebieg. Wówczas są to albo egzemplarze demo (przebieg kilka, kilkanaście tys. km) albo samochody niezarejestrowane ale (prawdopodobnie) takie które przeszły jakie dodatkowe testy a ich przebieg to jakieś 100 km. Trzeba na to uważać bo jak liczysz na dotację rządową to możesz się zdziwić.
 

danielm

Pionier e-mobilności
wszystko jest możliwe. pamiętajcie że model 3 jest produkowany w chinach w jednym miesiącu kwartału, potem miesiąc do nas płynie, więc oczywiście że produkują więcej niż mają zamówień, zwłaszcza w popularnych konfiguracjach. i oczywiście że ludzie rezygnują z zamówienia, lub przekładają go na kolejny kwartał. a do tego świat jest pełen spekulantów którzy oczekując podwyżek cen zamawiają auta w nadzieji sprzedaży z zyskiem. podwyżek brak więc czekają dalej. I oczywiście również możliwe jest że auto "spadło z lawety" i ktoś nie odebrał.
 
Top