zamrożenie cen energii nie dla bogatych

eldawido

Zadomawiam się
"Na przykład rozważamy zamrożenie cen energii elektrycznej na pewnym poziomie, ale do jakiegoś pułapu zużycia" – powiedział premier w rozmowie z Polskim Radiem.

Jak zaznaczył bowiem, są "ludzie, którzy są bardziej zamożni, mają większe domy albo po prostu stać ich na to, żeby korzystać z energii elektrycznej bez oszczędzania". Ci bogaci odbiorcy energii, jak mówi premier, w takim rozwiązaniu, "płaciliby więcej".

źródło

Jak rozumiem idea polega na tym by np. do 500kWh energii na licznik/dom było tańsze, a co więcej to już "widać ich stać niech więc płacą"
Emerytom to się spodoba.
 

Michal

Moderator
To było w marcu, ale faktycznie na skutek podwyżek jeszcze sprzed wybuchu wojny :)
opublikowano: 19 stycznia 2022
Chleb nie może kosztować 12 złotych, a to bardzo realna wizja. Jestem wstrząśnięta relacjami piekarzy, którzy mówią, że będą płacić za prąd zamiast 10 tysięcy złotych miesięcznie 35 tysięcy.
W marcu może i skoczyły ceny, ale wiadomo było o ile już w styczniu ;) Woja to teraz tylko łatwa wymówka.
 

Michal

Moderator
Przede wszystkim energię należy użytkować racjonalnie. To, że się jej naprodukuje, nie znaczy, że należy ją bez konieczności zużywać, a niestety tak się dzieje gdy jest za tania. Nie pamiętam czy u Zajdela, czy w Odyseii Kosmicznej był wątek o ludzkości po epoce darmowej energii odnawialnej. Energia to energia, w końcu zamienia się na ciepło, które ludziom w nadmiarze niestety nie służy - jak każdy kij ma dwa końce.
Energia jest droga i długoterminowo musi drożeć (pomijam tymczasową górkę cenową, po której musi stanieć).

Posiadacz BEV może ograniczyć jazdę w km, zmniejszyć prędkość w km/h, wyłączyć Summon, zoptymalizować albo wyłączyć harmonogram przygotowania zimą baterii, obniżyć temperaturę, klimatyzacji, parkować zimą w garażu...
Ale ja się w 100% zgadzam, tylko nie podoba mi się po raz kolejny dymanie tych lepiej sytuowanych (w ich mniemaniu, bo stać ich na PC albo EV) i niejasność przepisów. Energia jest za tania - w szczególności ta brudna energia! A co my robimy obecnie? Sprawiamy, że to ta czysta staje się jeszcze droższa, kosztem utrzymania niskich cen tej brudnej... Jak z pomocą PC ogrzewasz dom, to nawet jak cała energia elektryczna pochodzi z elektrowni węglowej, to i tak 70% energii cieplnej ta PC bierze z powietrza, a nie z węgla. To jest czysta energia. A u nas co?
"Dajmy 3000 dopłaty do wungla, ale już do gazu albo drewna nic, ale później jednak może coś damy, ale nie wiadomo co, a może jednak nic..."
No zwariować można.
 

tokwi

Pionier e-mobilności
Dopłaty do cen (konsumpcji) są najgłupsze. Tylko dopłaty do cen inwestycji maja sens.
Obecnie nie łapie się na żadne dopłaty do PC, ale cieszę się ze takie są. Mógłbym zawistnie kląć, ze nie buduje nowego domu albo nie zarabiał mniej. Nic z tych dopłat do mnie nie trafi, ale cieszę się ze są jeszcze racjonalne programy.

Tak samo z dopłatami do energii. Nie popieram zamrożenia cen nawet tych 2MWh - gdy wszystko rośnie, a krew mnie pewnie zaleje jak wsparcie dostanie Orlen zamiast piekarni.
 

JareG

Pionier e-mobilności
W marcu może i skoczyły ceny, ale wiadomo było o ile już w styczniu ;) Woja to teraz tylko łatwa wymówka.
No przecież się zgadzam :)
A co do piekarni, to właśnie się natknąłem na coś takiego - kupowałem w niej, jak jeszcze bywałem w mieście częściej niż 1x na tydzień

Pozdrawiam
 

tokwi

Pionier e-mobilności
W jednej krakowskich piekarnii, z której korzystam wprowadzono nowy typ chleba „rebread” - z odzysku.

Bochenek 10zl. Jakieś 30-40% taniej od wypieku 1’go sortu

To są przykłady rozwiązań, które można i należy wdrażać, zamiast narzekać na rosnące ceny energii.

BTW ide przylepić uszczelkę do drzwi wejściowych, które wybrała żona - są ładne ale bez listwy z autouszczelniaczem. Przez lata mi zimą wiało, ale teraz jest impuls, żeby to w końcu poprawić.
 

JareG

Pionier e-mobilności
W jednej krakowskich piekarnii, z której korzystam wprowadzono nowy typ chleba „rebread” - z odzysku.

Bochenek 10zl. Jakieś 30-40% taniej od wypieku 1’go sortu
W piekarni, w której kupuję jest półka -40% i na niej leży towar z dnia poprzedniego. W przypadku porządnego chleba razowego (czy innego, 'ciężkiego') właściwie niczym się to nie różni od tego 'świeżego'. A porządny chleb kiedyś pieczony w blachach był zjadliwy przez kilka dni, i nadal tak jest.
BTW ide przylepić uszczelkę do drzwi wejściowych, które wybrała żona - są ładne ale bez listwy z autouszczelniaczem. Przez lata mi zimą wiało, ale teraz jest impuls, żeby to w końcu poprawić.
O! I mnie jest coś podobnego, ale uszczelka jest, tylko drzwi (metalowe) wejściowe mi się wypaczyły - to południowa strona, i górna połowa jest w cieniu, a dolna na słońcu.. no i mam nieszczelność.

Pozdrawiam
 

PiotrS

Posiadacz elektryka
W jednej krakowskich piekarnii, z której korzystam wprowadzono nowy typ chleba „rebread” - z odzysku.

Bochenek 10zl. Jakieś 30-40% taniej od wypieku 1’go sortu

To są przykłady rozwiązań, które można i należy wdrażać, zamiast narzekać na rosnące ceny energii.

BTW ide przylepić uszczelkę do drzwi wejściowych, które wybrała żona - są ładne ale bez listwy z autouszczelniaczem. Przez lata mi zimą wiało, ale teraz jest impuls, żeby to w końcu poprawić.

Chleb, taki na zakwasie, to od kilku miesięcy sam piekę. Jest o niebo lepszy od takiego ze sklepu.
Nie wiem ile kosztuje mnie prąd do wypieku, ale mąka ok. 1,6 zł za bochenek.
 

tokwi

Pionier e-mobilności
W piekarni, w której kupuję jest półka -40% i na niej leży towar z dnia poprzedniego. W przypadku porządnego chleba razowego (czy innego, 'ciężkiego') właściwie niczym się to nie różni od tego 'świeżego'.
Ten rebread to przemielona półka -40%, która się nie sprzedała i ususzyła. Na nowo wypieczona wytrzymuje w chlebaku kolejny tydzień.
 
Top