Jestem po serwisie - już druga wizyta (pierwsza z poprawkami poodbiorczymi), teraz po 12000km czas na skrzypienie gumowych kaczek w zawieszeniu oraz uszczelki, które się wyrobiły.
Zgłosiłem serwis, wymiana uszczelek u kierowy i pasażera (+ widać w service menu, że kalibrowali szyby, więc musieli wymienić - plus mam syf zostawiony po podważaniu usterek, będzie na zdjęciu poniżej, info od serwisu:
Technician Notes: W trakcie diagnostyki zostalo zidentyfikowane uszkodzenie uszczelek nad drzwiami kierowcy i pasazera z przodu. Uszczelki zostaly wymienione.
Co do skrzypienia podwozia na małych nierównościach, przy małej prędkości:
Technician Notes: W trakcie diagnostyki zostalo zidentyfikowane, ze przczyna dzwieku jest dzialanie tuleji stabilizatora. Zostala zrobionia procedura regulacji.
Byłem na miejscu 10:05, 10:40 ruszył się samochód, info w apce około 11:30, że 14:30 skończą, skończone auto 14:40 + 10min finalizacji
Wszystko w ramach gwarancji, tym razem nawet nie musiałem rozmawiać z nikim z obsługi, tylko wizualne poprawki wymagają wskazania - takie czynności serwisowe i tak przechodzą jazdę próbną.
Syf pozostawiony na podsufitce:
Co słychać w salonie:
Plac zastawiony w 99%, podczas mojego pobytu 40min cały czas dojeżdżały nowe samochody na lawetach, masa ludzi w salonie + odbiory, widziałem ludzi z tablicami w plecaku. Pan Daniel Grzyb również coś załatwiał, więc miło było zobaczyć YT'bera
Ładowarki zaklejone taśmą, ale dzięki temu mają miejsca parkingowe na na kilka tesli
Zaglądałem też do serwisu, bo brama była otwarta, ciekawie to wygląda - podnośniki z logiem Tesli, ogólnie to stało tam 6 samochodów rozebranych w środku, organizacja pracy musi być tam naprawdę dobra.