Ty 'masz coś z sobą' jeśli marginalny procent uzasadnia w/g Ciebie naruszanie wolności obywatelskich.
O zaczyna się, wolności obywatelskie do jeżdżenia na bombie. W końcu święte prawo obywatela jak jedzie prosto nawet mając dwa promile we krwi. Oczywiście jedzie prosto więc nie ma uzasadnionego powodu do kontroli, uzasadniony powód jest wtedy jak się wdupi w przystanek autobusowy/drzewo/pieszego wtedy można kogoś skontrolować alkomatem?
Tak jak
@Bronek napisał, ciężko dyskutować z tak płytkimi poglądami na rzeczywistość. Ja też byłem kiedyś „wolnościowcem” a potem skończyłem gimnazjum i mi przeszło.