Pierwsze 100 dni z Teslą wrażenia , zaskoczenia i rozczarowania. Lużne przemyślenia, kłopoty wątpliwości , dobre rady , refleksje etc.

sigg

Posiadacz elektryka
Tak samo BEV, normy WLTP ni jak mają się do rzeczywistości.
Ostatnio byłem zaskoczony, że w starej TM3P można do 10kWh zejść na dłuższej trasie.
WLTP nie oszukuje. Oszukiwaniem jest raczej przedstawianie tego jako realnego "zasięgu". Wiele miejsc już używa nomenklatury "jednostki WLTP" i to wg. mnie jest ok - bo to jest po prostu jakiś wynik badania o określonych parametrach, który pozwala nam porównywać pomarańcze do pomarańczy a nie do jabłek.

Więc wtedy wiemy, że auto z WLTP 600 ma większy zasięg od auta z WLTP 500 - ale wcale nie przejedzie 600km.
 

qb4hkm

Pionier e-mobilności
WLTP nie oszukuje. Oszukiwaniem jest raczej przedstawianie tego jako realnego "zasięgu". Wiele miejsc już używa nomenklatury "jednostki WLTP" i to wg. mnie jest ok - bo to jest po prostu jakiś wynik badania o określonych parametrach, który pozwala nam porównywać pomarańcze do pomarańczy a nie do jabłek.

Więc wtedy wiemy, że auto z WLTP 600 ma większy zasięg od auta z WLTP 500 - ale wcale nie przejedzie 600km.
Też nie do końca bo jak jedziemy w warunkach różnych od testowych to porównanie nie jest miarodajne co pokazują testy gdzie porównuje się wiele aut równocześnie na tej samej trasie i rozbieżności w stosunku do WLTP są bardzo różne.
 

lvlthn

Pionier e-mobilności
Ja to WLTP nazywam
Wartości Luźno Traktowane na Papierze ;)

Nie mają ni jak do codziennego zużycia, wręcz są to odrealnione testy.
 

sigg

Posiadacz elektryka
Też nie do końca bo jak jedziemy w warunkach różnych od testowych to porównanie nie jest miarodajne co pokazują testy gdzie porównuje się wiele aut równocześnie na tej samej trasie i rozbieżności w stosunku do WLTP są bardzo różne.
No ale jest miarodajne - porównuje do siebie auta w takim samym badaniu o określonych parametrach.

Wpływ na różne auta na tej samej trasie ma wszystko - zastosowane opony, rozmiar felg, degradacja baterii, jak mocno grzeje/chłodzi klima, jak ciężką ma nogę kierowca (czy np. jedzie równomiernie czy ciągle przyspiesza/hamuje) itp. itd.

Będziesz miał dwa identyczne auta, tylko jedno na wielosezonówkach a drugie na letnich i jedne z klimą na 20 stopni a drugie na 23 i wynik obu będzie różny.
 

Makus

Pionier e-mobilności
WLTP przynajmniej jakoś jest ustandaryzowane. Firmy motoryzacyjne (w zasadzie to wszystkie firmy, nie tylko motoryzacyjne) jak im nie narzucisz czegoś to mają ułańską wyobraźnię jeśli chodzi o różne wartości. Przykład pierwszy z brzega - wg Land Rovera bagażnik w Range Rover Evoque jest porównywalnej wielkości albo i większy od bagażnika w BMW 5 Touring. Dlaczego? Bo LR podaje wartości do dachu (oczywiście nigdzie się tym nie chwaląc) a BMW do rolety.
 

krzysiekwaw

Zadomawiam się
No ale jest miarodajne - porównuje do siebie auta w takim samym badaniu o określonych parametrach.

Wpływ na różne auta na tej samej trasie ma wszystko - zastosowane opony, rozmiar felg, degradacja baterii, jak mocno grzeje/chłodzi klima, jak ciężką ma nogę kierowca (czy np. jedzie równomiernie czy ciągle przyspiesza/hamuje) itp. itd.

Będziesz miał dwa identyczne auta, tylko jedno na wielosezonówkach a drugie na letnich i jedne z klimą na 20 stopni a drugie na 23 i wynik obu będzie różny.
Wystarczy jedno auto i dwóch różnych kierowców :) porównując średnie spalanie przy jeździe mojej a żony - widać sporą różnicę :)
 

Octan

Zadomawiam się
Pisze o tym żeby jednak fakty dotarły do potencjalnych kupców i żeby nie myśleli że auto zastąpi im dotychczasowe dobre auto rodzinne, bo potem będą rozczarowani.
Dzięki Coller za ten post. Na pewno niektórym pozwoli on spojrzeć na EV z innej perspektywy. Ja decydując się na elektryka nie miałem przesadnych oczekiwań i byłem świadomy wad i trudności , o których piszesz. To jasne ,że T3 nie zastąpi uniwersalnego auta rodzinnego czy auta do szybkich przelotów choćby na trasie W-wa - Trójmiasto, z kurczaka orła nie zrobisz. Zamówiłem T3 jako auto miejskie ( wiadomo buspas, parkowanie ) mam też gdzie ładować. Jednak przeloty na spokojnie w dwie osoby w celach rekreacyjnych powinny być OK. Mam jeszcze kilka leciwych aut w tym jedno z zasięgiem 900-1000 km. Chciałem chwycić w leasing coś nowego i fajnego. Czas pokaże czy był to dobry wybór. Darcie po 500-800 km w ciągu bez sikania, trasa W-wa GD w 3h 20 min mam już za sobą, to były szalone lata 90-te młodość i pęcherz jak szkockie dudy. Obecnie przeloty ze średnią prędkością 150-160h to zbyt duże ryzyko utraty prawa jazdy, siłą rzeczy ciągniesz gdzie się da powyżej 200. Potrzebne jest auto z solidnym prawdziwym motorem , a nie pierdziawka 1.5 turbo, z której producent wyciska 220 koni. Póki co doceniam aplikację TESLI ,która działa :) , przyzwoitą trakcję i mam fun. Jasne że widzę mankamenty. Wykończenie i jakość materiałów to nie jest premium , ( wkład księgowych jest widoczny) ,ale ja premium się nie spodziewałem. Fikuśna stolarka i czerwona nić mnie nie kręci. Lubię mieć przyjemność z jazdy choć mimo słabości do przyzwoitej jakości skóry :) , a tutaj skaj jak w maluchu - może uszyję futrzaki ( czy ktoś pamięta futrzaki i pieska co kiwał głową na tylnej półce :). Fajnie ,że motoryzacja się rozwija , a Tesla ma niewątpliwie spory wkład w jej rozwój. Pokazała też jaja przez te wszystkie lata. Dla jasności, absolutnie nie uważam ,że elektryki to jedyne słuszne rozwiązanie tylko jedna z alternatyw. Na szczęście idioci zaczynają się wycofywać z absurdalnych zakazów produkcji aut spalinowych.
 

inter

Pionier e-mobilności
Dzięki Coller za ten post. Na pewno niektórym pozwoli on spojrzeć na EV z innej perspektywy. Ja decydując się na elektryka nie miałem przesadnych oczekiwań i byłem świadomy wad i trudności , o których piszesz. To jasne ,że T3 nie zastąpi uniwersalnego auta rodzinnego czy auta do szybkich przelotów choćby na trasie W-wa - Trójmiasto, z kurczaka orła nie zrobisz. Zamówiłem T3 jako auto miejskie ( wiadomo buspas, parkowanie ) mam też gdzie ładować. Jednak przeloty na spokojnie w dwie osoby w celach rekreacyjnych powinny być OK. Mam jeszcze kilka leciwych aut w tym jedno z zasięgiem 900-1000 km. Chciałem chwycić w leasing coś nowego i fajnego. Czas pokaże czy był to dobry wybór. Darcie po 500-800 km w ciągu bez sikania, trasa W-wa GD w 3h 20 min mam już za sobą, to były szalone lata 90-te młodość i pęcherz jak szkockie dudy. Obecnie przeloty ze średnią prędkością 150-160h to zbyt duże ryzyko utraty prawa jazdy, siłą rzeczy ciągniesz gdzie się da powyżej 200. Potrzebne jest auto z solidnym prawdziwym motorem , a nie pierdziawka 1.5 turbo, z której producent wyciska 220 koni. Póki co doceniam aplikację TESLI ,która działa :) , przyzwoitą trakcję i mam fun. Jasne że widzę mankamenty. Wykończenie i jakość materiałów to nie jest premium , ( wkład księgowych jest widoczny) ,ale ja premium się nie spodziewałem. Fikuśna stolarka i czerwona nić mnie nie kręci. Lubię mieć przyjemność z jazdy choć mimo słabości do przyzwoitej jakości skóry :) , a tutaj skaj jak w maluchu - może uszyję futrzaki ( czy ktoś pamięta futrzaki i pieska co kiwał głową na tylnej półce :). Fajnie ,że motoryzacja się rozwija , a Tesla ma niewątpliwie spory wkład w jej rozwój. Pokazała też jaja przez te wszystkie lata. Dla jasności, absolutnie nie uważam ,że elektryki to jedyne słuszne rozwiązanie tylko jedna z alternatyw. Na szczęście idioci zaczynają się wycofywać z absurdalnych zakazów produkcji aut spalinowych.
Przesadziłeś z tą skórą z malucha, ona po 2-3 latach pękała. A ta jest miła w dotyku i dodatkowo nic się z nią nie dzieje ;)
 

Pedr

Pionier e-mobilności
a jaka kosiarka? Moja Husqvarna jest cicha, ale sąsiad też ma akumulatorowa i jego wyje gorzej od spalinówki.
AL-KO - poprzednia miała dobrze ponad 10 lat i nie chciała się zepsuć więc postanowiłem być wierny marce.

A co do jakości Tesli - przez 20 lat miałem sedany segmentu D popularnych marek. Nie było to żadne premium, ale samochody, które teraz kosztowałyby (bo już tylko został Passat w kombi) ok. 200k - czyli poziom Tesli. Uważam, że jakość materiałów w mojej trójce jest znacznie lepsza niż w tych samochodach, nie wspominając o mojej ostatniej porażce zakupowej - Tucson Hybrid (teraz w mojej wersji kosztuje 220k o_O a to był dopiero plastic fantastic) Podoba mi się białe wykończenie, ale naprawdę dopłaciłbym za ładną tapicerkę jak w Volvo.
 
Top