Szlabany idiotycznie działające, czy trafiły też na kretyna ?

Bronek

Pionier e-mobilności
Kto tak zaprogramował zapory ? .
Kto wjeżdża na czewonym ?
Kto kto wyłamał jedną zaporę, a ma opory przed wyłamaniem drugiej ?

To ....
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Jedna rzecz by załatwiła sprawę, 5 sek po zgaśnięciu czerwnego otwieraja sie szlabany. Nie bylo kiedys czerwonego , a byly szlabany i można bylo wjechać jak skonczyly podnoszenie .
Nie byly zelektryfikowane a na cięgnach.
I tak 15 sek po otworzeniu mogą się zacząć zamykać podczas gdy sznur samochodów który się zebrał akurat przejeżdża. Moim zdaniem nie ma opcji na uniknięcie sytuacji ze ktos zostanie zamknięty na przejeździe
 

Szaruś

Peugeot e208, 10.2022
I tak 15 sek po otworzeniu mogą się zacząć zamykać podczas gdy sznur samochodów który się zebrał akurat przejeżdża. Moim zdaniem nie ma opcji na uniknięcie sytuacji ze ktos zostanie zamknięty na przejeździe
Opcja jest, że jest szlaban tylko na wjeździe na przejazd, a nie ma szlabanu nay wyjeździe z przejazdu. Albo, jeżeli jest na wyjeździe, to zamyka się 'x' sekund później, niż ten na wjeździe.

I jeszcze jest opcja, aby zapory były daleko od przejazdum aby w środku zmieścił się samochód (nie na torach)
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Opcja jest, że jest szlaban tylko na wjeździe na przejazd, a nie ma szlabanu nay wyjeździe z przejazdu. Albo, jeżeli jest na wyjeździe, to zamyka się 'x' sekund później, niż ten na wjeździe.

I jeszcze jest opcja, aby zapory były daleko od przejazdum aby w środku zmieścił się samochód (nie na torach)

Jak nie ma zjazdowego to kierowcy robią slalom albo śmielej wjeżdżają gdy zaczyna się zamykać bo zawsze zdążą zjechać. Nie wspominając np o rowerzystach albo o pieszych którzy mogą poruszać się lewą stronę drogi. Niektórzy zachowują się jak krowy na pastwisku, brakuje kawałek pastucha albo jest wyrwa w płocie to można przejść. Za granicą widziałem jeszcze takie zwisające łańcuchy żeby zniechęcić do przechodzenia pod szlabanem(mam nadzieję że zwierzęta;) )

Chyba zawsze zjazdowy zamyka się później i czasem otwiera też wcześniej, w tej sytuacji też zjazdowy zamknął się później.

Zrobisz wiecej miejsca to ciężarówka się nie zmieści albo wjeździe kilka pojazdów i też się nie zmieszczą.

Trzeba być uważanym i w razie gdy zdarzy się niespodziewana sytuacja to wiedzieć jak się zachować. To podobna sytuacja gdy np na skrzyżowaniu wiedziesz za pasy na skrzyżowanie i zmieni się światło i zaczną jechać auta z poprzedzonej drogi.
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Jak nie ma zjazdowego to kierowcy robią slalom albo śmielej wjeżdżają gdy zaczyna się zamykać bo zawsze zdążą zjechać. Nie wspominając np o rowerzystach albo o pieszych którzy mogą poruszać się lewą stronę drogi. Niektórzy zachowują się jak krowy na pastwisku, brakuje kawałek pastucha albo jest wyrwa w płocie to można przejść. Za granicą widziałem jeszcze takie zwisające łańcuchy żeby zniechęcić do przechodzenia pod szlabanem(mam nadzieję że zwierzęta;) )

Chyba zawsze zjazdowy zamyka się później i czasem otwiera też wcześniej, w tej sytuacji też zjazdowy zamknął się później.

Zrobisz wiecej miejsca to ciężarówka się nie zmieści albo wjeździe kilka pojazdów i też się nie zmieszczą.

Trzeba być uważanym i w razie gdy zdarzy się niespodziewana sytuacja to wiedzieć jak się zachować. To podobna sytuacja gdy np na skrzyżowaniu wiedziesz za pasy na skrzyżowanie i zmieni się światło i zaczną jechać auta z poprzedzonej drogi.
Jak w Warszawie postawili radar na skrzyzowaniu na dolince ktory trzaskal zdjecia za wjazd na skrzyzowanie i nie zjechanie z niego jak wskoczylo czerwone to nauczyli sie w 6 miesiecy jak trzeba jezdzic, a biadolenia bylo duzo ze to wyciaganie kasy z kieszeni kierowcow.

Trzeba za ryj trzymac i lepic mandaty po 3000.- za wjazd na czerwonym to bardzo szybko sie naucza. Ja tez sie nauczylem, za mlodu dostawalem sporo mandatow… teraz wiem jak jezdzic zeby nie dostawac ;)
 

daniel

Señor Meme Officer
A czemu nie to, że dostał prawo jazdy lub się urodził.
Podszedł do egzaminu i zdał to dostał. Urodzić się ma prawo każdy, nie jestem jakimś faszystą. Jak będziesz tak dalej filozofował to dojdziesz do wielkiego wybuchu.

Nie nadają się do badania wypadków, ale na prokuratora to idealnie
Kim są oni? Bo zupełnie nie rozumiem do czego to się odnosi.
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Jak w Warszawie postawili radar na skrzyzowaniu na dolince ktory trzaskal zdjecia za wjazd na skrzyzowanie i nie zjechanie z niego jak wskoczylo czerwone to nauczyli sie w 6 miesiecy jak trzeba jezdzic, a biadolenia bylo duzo ze to wyciaganie kasy z kieszeni kierowcow.

Trzeba za ryj trzymac i lepic mandaty po 3000.- za wjazd na czerwonym to bardzo szybko sie naucza. Ja tez sie nauczylem, za mlodu dostawalem sporo mandatow… teraz wiem jak jezdzic zeby nie dostawac ;)

Stanąć na skrzyżowaniu i blokować nie można, ale wjechać na zielonym za przejście dla pieszych ale jeszcze nie na skrzyżowanie tak zeby nikomu nie blokować można. To jest jest miejsce w którym możemy sie rozglądać gdy nie działają światła i miejsce gdzie można sie upewnić że będziemy mogli zjechać ze skrzyżowania, jeśli pojedziemy dalej. Sytuacja w ktorej światła nie działają dla niektórych kierowców to też może być sytuacja która ma miejsce raz na kilka lat i warto wtedy wiedzieć gdzie szukać znaków mówiących kto ma pierwszeństwo i nie wpadać w panikę
 

Michal

Moderator
Jechałem dzisiaj przez tory wąskotorówki koło Piaseczna. Jest znak stop jak byk, a ile aut się zatrzymuje? Zero, bo wąskotorówka jeździ "od wiosny do jesieni w każdą sobotę o godzinie 14:00 oraz niedzielę o godzinie 11.00". Ja jej nigdy nie widziałem na oczy. Po co jest znak cały rok? Nikt nie wie ale na pewno wyrabia znieczulicę na znak stop. Są 33 drogi przecinające tory, więc zakładam, że 33 znaki stop, które odczulają ludzi od zwracania na nie uwagi.
"Pociąg" jedzie max 45 kmh, mogłaby spokojnie ustępować pierwszeństwa na przejazdach ale nieee... stopów nawalili.
 
Last edited:

Makus

Pionier e-mobilności
Problemem jest to, że kierowcą nie wiedział co ma, a w zasadzie musi zrobić. Nikt mi nie powiedział że w tej sytuacji należy wyłamać zapory. A Wam to ktoś powiedział? Stanąłby nawet gdyby tam była biało czerwona plastikowa taśma.
Nikt mi nawet nie musi mówić, że jak zamkną się zapory to trzeba wiać z przejazdu aż się będzie za mną kurzyło. Zapora czy nie. Jakby tam stał inny samochód zamiast zapory to bym go przepchnął byleby tylko nie spotkać się z rozpędzonym pendolino.
 

Makus

Pionier e-mobilności
Opcja jest, że jest szlaban tylko na wjeździe na przejazd, a nie ma szlabanu nay wyjeździe z przejazdu. Albo, jeżeli jest na wyjeździe, to zamyka się 'x' sekund później, niż ten na wjeździe.

I jeszcze jest opcja, aby zapory były daleko od przejazdum aby w środku zmieścił się samochód (nie na torach)
Mam u siebie przejazd gdzie 20m za przejazdem jest przejście dla pieszych z peronu. I jak będą Ci szli piesi to i tak nie zjedziesz z przejazdu nawet jak dasz x sekund opóźnienia bo piesi mogą iść x+1 sekund. Kolejna zasada - nie wjeżdżać jak nie możesz zjechać, która wielu ignoruje czy to na przejazdach czy skrzyżowaniach
 
Top