Spokojniutko zrobisz, 400km jechałem z Wisły do W-wy i jeszcze w baterii zostało parę procent.350km w ylr przy 120 km/h raczej nie zrobisz nawet latem
My mamy Y jako jedyne auto od ponad roku, 22k najechane, czyli tak standardowo w miarę. Tak żebym muuusiał się ładować po trasie to chyba raz tylko była konieczność. Tak to ładowałem się przy okazji(np. była potrzeba siku, zajęło nam to 9 minut, bo w międzyczasie jeszcze po hotdogu zjedliśmy i auto zyskało koło 25% w tym czasie) albo z ciekawości. Żeby było śmieszniej, nie mamy własnego gniazdka, ale w okolicy 500m mam 7 tanich słupków AC. Nie podejmowałem tematu bo w perspektywie bliskiej jest przeprowadzka.