Bardzo ciekawe. Faktycznie jak ja pisałem tę moją analizę to na stronie Tauron
https://www.tauron-dystrybucja.pl/grupa-taryfowa-g14dynamic Tauron proponował stronę Towarowej Giełdy Energii, ale obecnie link ze strony zniknął
https://tge.pl/energia-elektryczna-rdn
Oficjalnie takiej informacji co piszesz nie ma na stronie Tauron, to wiadomość z jakiegoś prywatnego maila?
Bo jak by tak było to zmienia się wszystko do góry nogami.
W takim razie ze zdania wynika, jednak że "oparte o fixing I RDN TGE" będą oparte o giełdę.
Możesz podać źródło tego co piszesz?
Bo to wynika, że do wszystkich obecnych taryf można zastosować dynamiczne ceny energii. Ale dynamiczne ceny energii to ja rozumiem cenę kWh z giełdy i cenę dystrybucji.
Zapraszam do moich wiadomości na poprzednich stronach tego wątku.
Musisz też rozróżnić taryfę energii od taryfy dystrybucji. Normalnie jedna implikuje drugą, ale w przypadku cen dynamicznych są dwa osobne koncepty:
1. Dynamiczne ceny energii, oparte o RDN, dostępne od zeszłego roku, które można połączyć ze zwykłymi taryfami dystrybucji:
www.tauron.pl
2. G14dynamic, która jest taryfą wyłącznie dystrybucyjną, zatwierdzoną od tego roku, oparta o Kompas i na sprzedaż której ewidentnie Tauron Sprzedaż jest ewidentnie nieprzygotowany, więc kilka dni po nowym roku na szybko przygotował cennik, w którym spiął ją z ceną energii G11. Poza tym mam wrażenie, że tego, że Kompas się zmienia w ciągu doby, często drastycznie, też nikt w żadnym Tauronie wcześniej nie ogarnął. Ta taryfa, w takim stanie jakim jest, jest po prostu bez sensu.
A gdy dostępne będzie połączenie cen dynamicznych z G14dynamic, to dalej potencjalne korzyści z niej w porównaniu z dynamicznym+G13 będą marginalne lub iluzoryczne, zwłaszcza, że zmienność Kompasu nie jest w żaden sposób zaadresowana w żadnym dokumencie, jest tylko spych na PSE.
Moim zdaniem dla półtora grosza/kWh oszczędności względem pozaszczytu G13 nie będzie warto się narażać na ryzyko trafienia w godziny żółte, które są jak szczyt wieczorny, a zwłaszcza w zaporowe czerwone. Przykładowo 1 stycznia był kompletny chaos, bo mimo że cena giełdowa energii była przez większość dnia głęboko ujemna, to Kompas szalał, zmieniał wskazania dla godzin przeszłych, a sporo godzin z ujemną ceną energii dostało żółty alert dystrybucji. A ja sobie w tym czasie w cenach dynamicznych+G13 spokojnie naładowałem auto w garażu za -20 (energia)+11 (marża)+9 (dystrybucja) [gr/kWh]. Przy czym, gdyby więcej w miesiącu się już nie ładował za dodatnie stawki, to bym nie musiał zapłacić nic za energię, ale też nie dostałbym za nią zwrotu, ale musiałbym zapłacić za dystrybucję.
Generalnie trzeba zakładać, że gdy cena giełdowa wynosi zero (bo bardzo rzadko schodzi niżej), to prąd kosztuje 20 gr/kWh.