Wczoraj (22.II) byłem w salonie w stolycy, ani jednego auta do sprzedania.
Sprzedaż niby już ruszyła, jak szumnie po cichu ogłosił stellantis (w mediach praktycznie pustki, zero akcji marketingowej) ale sytuacja z dostępnością aut jest kuriozalna.
Udało się porozmawiać chwilę z handlowcem (generalnie w salonie pustki zarówno pod względem obsługi jak i klientów).
Jazdy testowe za ok. 2 miesiące, mimo że 2 auta stoją do oglądania. Do jednego się przymierzyliśmy i żeby było zabawnie, nawigacja nie miała nawet mapy Polski, choć po Francji dało się "pojeździć"...
Samo autko (T03) robi dużo lepsze wrażenie niż mój Spring (jakość wykończenia, materiały, parametry) i jest odczuwalnie bardziej przestronne (poza bagażnikiem) - mimo ciut mniejszych gabarytów zewnętrznych.
W sumie nic w tym dziwnego, Spring jest dość surowym autem (co go wcale nie przekreśla, po prostu zyskał mocnego konkurenta)
Zamówienia (rezerwacje na auto) możliwe za jakiś czas, jednak dostawa za ok. 3 miesiące.
Podobno pierwsza partia aut już się wysprzedała, ale nie zdziwie się, jeżeli to ściema.
Czy ktoś może potwierdzić, że auta faktycznie były w sprzedaży ale już się "rozeszły"?