Nie byś tylko płacę mniej za prąd.Czyli rozumiem ze bez fotowoltaiki byś płacił mniej za prąd?
a słońce ci świeci w tym okresie kiedy grzejesz pompą?Przy obecnych niskich cenach i sprawnosciach o wiele atrakcyjniejszych niz 5 lat temu dziwne że mając dom w słońcu moze sie komus to nie oplacać ?
tak, chociaż ja mam jeszcze 11lat starych zasad i takich ludzi jest większość prosumentów.a słońce ci świeci w tym okresie kiedy grzejesz pompą?
Nie mieszajmy do tego starych zasad rozliczenia PV, było minęło.
Masz 10 tys. i stoisz przed decyzją: fotowoltaika czy inwestycja. Jeśli zwrot z PV jest w 10 lat, to za 10 lat oszczędności na prądzie pokryją ci wydatek, za kolejne 10 lat będziesz miał 10 tys. z oszczędności na prądzie, za kolejne 10 lat - 20 tys. itd.To czekaj, bo się pogubiłem w tych dyskusjach...to ile ci wychodzi za 1kWp postawienia PV?
Druga rzecz, w polsce średnia dni słonecznych to 1024h. Jest to przebadane, możesz założyć równe 1000h dni słonecznych w roku i od tego mierzyć spadek efektywności paneli.
Po trzecie, panele pracują wiecej niż 25lat, głównie producenci zakłądają x% spadku efektywnosci do tego czasu, ale potem ten panel dalej działa. Co oznacza że raz zainwestowane pieniadze zarabiają bez względu na sytuacje ekonomiczną.
Nie do końca rozumiem wogóle kalkulowania tego czy taka inwestycja ma się nieopłacić.
Na tesle uzywke wydasz 100k, na PV zakładam 25k. Bez PV jeźdżenie elektrykiem mija się z celem. Cała przewaga tych aut jest w tym, byś jeździł za darmo.
Święte słowa!a słońce ci świeci w tym okresie kiedy grzejesz pompą?
Nie mieszajmy do tego starych zasad rozliczenia PV, było minęło.
Dokładnie tak ustawiłem pompę u mojego ojca (ma nowe zasady) i wychodzi najkorzystniej. Pompa odpala się o 6 rano, pracuje do 22, ale tak naprawdę najwięcej zużywa w godzinach 6-11 rano, bo rozgrzewa dom wychłodzony po nocy. Wschodnia ekspozycja fotowoltaiki idealnie się z tym pokrywa i w zasadzie w okresie wrzesień-listopad i luty-kwiecień ogrzewanie idzie głównie bezpośrednio ze słońca. W grudniu i styczniu jest za mało słońca, żeby to pokryć i wtedy musi dopłacać.a słońce ci świeci w tym okresie kiedy grzejesz pompą?
Czemu przyjąłeś 10 lat? W jaki sposób wyszła Ci taka liczba? Biorąc pod uwagę obecne dopłaty to nie rozumiem skąd taka wartość.Jak swoje 10 tys. nie wydasz na PV, ale zainwestujesz, to przy ok ~7% po 10 latach będziesz miał z tego 20 tys
Rozumiem, że samochód stoi w garażu akurat wtedy gdy są tanie/ujemne ceny?Ja auto ładuję w garażu w cenach dynamicznych na osobnym liczniku od marca do listopada za darmo,
Wiadomo nie każdy ma możliwości instalacji PV; ja mam użytkową tzn panele robią za dach wiaty i carportu; ceny dynamiczne są świetne ale wolę ładowanie ze swojej PV (plus magazyn z sieci 70%) - trzeci rok jeżdżę za ok 5zł/100km (amortyzacja PV), lada dzień instalacja się zamortyzuje (nie miałem żadnych dotacji tylko odliczenie od podatku).Są to zatem inwestycje równoważne. Przy czym fotowoltaikę trzeba sobie na dachu zorganizować, psuje się i zużywa, falowniki wytrzymują z 10-15 lat... ale za to prąd, średnio, drożeje... ale za to w słoneczną pogodę jest na rynku bardzo tani, bo jest nadwyżka.
Ja auto ładuję w garażu w cenach dynamicznych na osobnym liczniku od marca do listopada za darmo, a nie wydałem na PV ani grosza. Fotowoltaika do taniej eksploatacji elektryka jest całkowicie zbędna. (A auto jest w leasingu na procent niższy niż lokaty na rynku, więc jest de facto o ~30 tys. tańsze niż za gotówkę
A fotowoltaikę też mam, teoretycznie 800 W, wtyczkową, bardziej dla zabawy, ale na niezbyt korzystnie ustawionym balkonie. Idzie głównie na autokonsumpcję - obniża mi koszt lodówki, klimatyzacji, zmywarki, pralki - i w ten sposób się zwraca.