Byłem na Europejskim Kongresie Ekonomicznym, i tam poza ciekawymi rozmowami pałętało się mnóstwo propagandystów wysłanych przez miłościwie nam panujących, między innymi pewna tępa dzida i pewien pusty dzban z partii koalicyjnych mówili, że jesteśmy źli i niedobrzy bo przez nas spółki energetyczne mają ciężko, a biedni ludzie mają droższy prąd.
A w ogóle to najlepiej węgiel. Chyba, że wodór, ale jeśli tak to ten na który był pretekstem do przesasinienia kolejnych milionów na jakieś zabawki nibywodorowe, no i oczywiście najlepiej jeśli ten wodór z węgla.
Aż dziwne, że jeszcze podatku od słońca nie mamy.
U mnie w Maju rekord - 1.45MWh z 10kWp w lokalizacji na południe, ale na skomplikowanym dachu i z zacienieniami (bo lubimy drzewa) więc z optymalizatorami by zminimalizować wpływ.
(za to grudzień - 73kWh)