Jobski

Fachowiec
Kij z wyposażeniem, dziennikarze jak zwykle dostają maksa, czyli tu mamy pewnie ichniejszy XL. Ważniejsze wrażenia z jazdy i w miarę ralny wynik zasięg/zużycie. Mat robi fajne zbiorowe testy zasięgu. Czyli zbiera różne elektryki razem i sprawdza który najdalej zajedzie. Poprzednie Niro jak dobrze pamiętam przegrało tylko z Tesla 3, ale wygrało w kategorii koszt zakupu/zasięg.
 

Szczurek

Zadomawiam się
że samochód innego klienta w sytuacji jak moja, ale w wersji L, ma już VIN. I tekst o niby-pierwszeństwie, który na razie nie znalazł żadnego potwierdzenia.
Ja skladalem zamowienie na poczatku maja i mam juz VIN. Nie jestem z tych co zamawiali poprzedni model.
 

less

Posiadacz elektryka
Ja skladalem zamowienie na poczatku maja i mam juz VIN. Nie jestem z tych co zamawiali poprzedni model.
A skąd i w jakiej formie dostałeś info o numerze VIN. Ja zamówiłem na początku czerwca i nie wiem kiedy się spodziewać
 

Szczurek

Zadomawiam się
A skąd i w jakiej formie dostałeś info o numerze VIN. Ja zamówiłem na początku czerwca i nie wiem kiedy się spodziewać
Info telefoniczne od handlowca KIA o ktorego robilem zamowienie.
 

Olecki

Pionier e-mobilności
Czytam wątek i dość zaskakująco brzmią niektóre wpisy.



Można prosić źródło tej informacji?



Ponownie, jakie jest źródło tej informacji? Mi nic takiego nie mówił przedstawiciel dealera. Sam musiałem się zastanowić czy chcę, nie zajęło mi to długo i przepisałem rezerwację na nowy model.



Kolejna sprawa - jakim sposobem macie już co niektórzy daty dostawy? Wg. moich informacji Kia nie podaje sztywnych dat, tylko czas w dniach od złożenia zamówienia. I jest to czas maksymalny, nawet jeśli jest duża szansa że auto mogłoby być szybciej, to i tak piszą "do 300 dni" do umowy. Ani na moim starym zamówieniu, ani na nowym nie było daty. I nawet te 300 to mi mówiono, że to "plus-minus".



No i znowu - skoro da się wziąć auto "z planowanej produkcji" i dostać je zaraz po wakacjach, to jak to się ma do powtarzanej tutaj tezy (i przeze mnie osobiście usłyszanej w salonie), że fabryka pierwszeństwo tym, którzy mieli rezerwację na starą eNiro? Wychodzi na to, że pewna grupa osób, która wzięła auto "z kolejki produkcyjnej" dostanie je tak naprawdę jako pierwsi, z kolei ja i inni posiadacze anulowanych i przepisanych zamówień będą sobie czekać... A to już co najmniej frustrujące. Oczywiście nie winię tutaj użytkowników aut ani czytelników forum, to już polityka firmy. Ale powiem wprost - uważam, że nam należy się szybciej.

Moja sytuacja jest taka, że 22 kwietnia przepisałem zamówienie na nowy model (XL + HP). Dostałem umowę na 300 dni (w teorii to luty 23) i czekam. Żadnych update'ów na razie mi dealer nie przekazał, a kilka telefonów już wykonałem. Podał jako ciekawostkę, że samochód innego klienta w sytuacji jak moja, ale w wersji L, ma już VIN. I tekst o niby-pierwszeństwie, który na razie nie znalazł żadnego potwierdzenia.
Skontaktuj się z dealerem, on ma dostęp do statusu zamówienia i jest w stanie powiedzieć czy auto było zamówione z planu produkcyjnego i ma pierwszeństwo w produkcji czy też jest spoza planu i będzie trzeba czekać.
Cały proces wyglądał tak że importer sporo wcześniej wysłała do fabryki 'zamówienie' na partię samochodów w konkretnych specyfikacjach, fabryka zebrała zamówienia z całego świata, ustaliła plan produkcji na x miesięcy do przodu i potwierdziła poszczególnym importerom ile i jakich aut mają przydzielone. 22 kwietnia miałeś przepisaną rezerwację tylko u naszego dealera/importera, właściwe zamówienia można było składać w fabryce dopiero w drugiej połowie maja. Wtedy to dealer powinien sprawdzić czy Twoje zamówienie pasuje pod egzemplarz z planu produkcyjnego - jeśli tak to dostałbyś samochód w jednej z pierwszych partii dostarczonych do Polski. Jeśli nie to dobry dealer powinien skontaktować się z Tobą i spytać czy wolałbyś poczekać dłużej na swoją specyfikację czy zdecydować się na jakieś zmiany (np. inny kolor) i dostać auto szybciej.
Ja zamówiłem Niro EV 6 czerwca, dobrałem HP (z której normalnie bym zrezygnował) właśnie dlatego że w planie produkcyjnym pozostała interesująca mnie wersja i kolor tylko z pompą a nie chciałem czekać nie wiadomo ile. Dziś sprawdziłem status zamówienia, auto ma nadany VIN i w tym tygodniu ma zaplanowany załadunek na statek. Czyli jak dobrze pójdzie odbiór w pierwszej połowie września.
 

electricar

Zadomawiam się
Nowe niro niby takie samo. A okazuje się że całkiem inne baterie są montowane niż w starym niro. Dotychczas były baterie SK on. A teraz chińskie CATL. Firma która dostarcza baterie do tesla i VW. Więc jeśli teraz niro ma mieć jak VW spadki bateri po 8% w rok to ja dziękuję za takie rozwiązania. Trzeba dopytać w Kii czym się różnią baterie. Bo nie ukrywam że wybrałem nowe Niro że względu na baterie która praktycznie w starym modelu nie traci na zasięgu nawet po 100 tys.
 

JareG

Pionier e-mobilności
Zawsze tak było, że auto w nowej wersji to możliwe niespodzianki. I że lepiej poczekać, aż te niespodzianki ujrzą światło dzienne, i zaczną być eliminowane (albo i nie, ale wtedy można po prostu od razu nie brać auta pod uwagę). A elektryki to w ogóle jeden wielki test na użytkownikach, i to za jaką kasiorę 🤣

Pozdrawiam
 

Olecki

Pionier e-mobilności
Nowe niro niby takie samo. A okazuje się że całkiem inne baterie są montowane niż w starym niro. Dotychczas były baterie SK on. A teraz chińskie CATL. Firma która dostarcza baterie do tesla i VW. Więc jeśli teraz niro ma mieć jak VW spadki bateri po 8% w rok to ja dziękuję za takie rozwiązania. Trzeba dopytać w Kii czym się różnią baterie. Bo nie ukrywam że wybrałem nowe Niro że względu na baterie która praktycznie w starym modelu nie traci na zasięgu nawet po 100 tys.
Po pierwsze z tego co wiem to do VW produkowanych w Europie większość baterii dostarcza LG Chem. Po drugie baterie w poprzednim Niro miały fizycznie większe pojemności niż deklarował producent tak więc patrząc względem 'nominału' musiało najpierw minąć trochę czasu żeby dojść do 100%, dopiero później można było liczyć spadki. Po trzecie to degradacja baterii bardzo zależy od tego jak ją ładujemy, ograniczając szybkie ładowania można wydłużyć jej życie. A po czwarte i najważniejsze - producent baterii i tak wkłada do środka to co zamówi fabryka, konstrukcje baterii mogą się bardzo różnić więc tak naprawdę o tym jak się zachowują można się dowiedzieć dopiero po kilku latach użytkowania. Ja i tak mam większe zaufanie do CATL niż do LG Chem, które nie jedną wpadkę z jakością baterii już zaliczyło.
 

KierowcaEV

Zadomawiam się
Witajcie. Znalazłem film z długiej trasy NIRO EV dokładnie pokazujący możliwości baterii i auta. Przeszło 500 km bez problemu moim skromnym zdaniem :love: Prowadzący zaczyna test od 6:30. a filmów z NIRO EV ma kilka, pozdrawiam

 
Top