Lakier Tesla Model 3 LR 2021 :(

Bartosz

Pionier e-mobilności
Co innego miekki lakier na progach bo ma baranka pod spodem a co innego jak plat lakieru sie ugina pod palcem... jade umyc swoja teslunie zobacze jaki stan. Na liczniku od marca juz 6700km.
Na wcześniejszych Twoich zdjęciach, wydaje mi się, że masz odpryski. Ja wcześniej jeździłem Citroenem C5 i całe progi były przykryte czarnym plastikiem, więc tego problemu nie miałem, ale pamiętam, że ten plastik był dość sponiewierany, więc jakby tam był lakier to raczej wyglądałby słabo.

Zrzut ekranu 2021-04-29 o 16.13.53.png
 

podicool

Zadomawiam się
Przyznam się , że zawsze myję samochody na myjni bezdotykowej. I prawie zawsze w tym samym miejscu. Dwa VW przeżywały ten proces bez szwanku , nie raz przykładałem program z proszkiem bardzo blisko żeby pozbyć się zabrudzeń błota i ptasich kupek. Nie raz w tych miejscach były odpryski i lakier zostawał na miejscu.
 

Bartosz

Pionier e-mobilności
Przyznam się , że zawsze myję samochody na myjni bezdotykowej. I prawie zawsze w tym samym miejscu. Dwa VW przeżywały ten proces bez szwanku , nie raz przykładałem program z proszkiem bardzo blisko żeby pozbyć się zabrudzeń błota i ptasich kupek. Nie raz w tych miejscach były odpryski i lakier zostawał na miejscu.
Co tutaj dużo mówić, bez względu na wszystko auto wyjątkowo delikatne. Niemniej nie denerwuj się, nie warto. Nie mam pewności, czy lakierowanie ostatecznie rozwiąże problem. W Twoim wypadku jest na pewno konieczne, ale mam obawy, że to rozwiązanie tylko na chwilę, ponieważ każdy lakier w końcu się wytłucze. Chlapacze nie rozwiążą tego problemu, ponieważ widzę, że kamyki uderzają w próg na całej długości, tylko tyle, że na końcach bardziej. Jutro postaram się porozmawiać z człowiekiem od foliowania, mam kontakt od lakiernika. Dam znać czego się dowiedziałem.
 

podicool

Zadomawiam się
Co tutaj dużo mówić, bez względu na wszystko auto wyjątkowo delikatne. Niemniej nie denerwuj się, nie warto. Nie mam pewności, czy lakierowanie ostatecznie rozwiąże problem. W Twoim wypadku jest na pewno konieczne, ale mam obawy, że to rozwiązanie tylko na chwilę, ponieważ każdy lakier w końcu się wytłucze. Chlapacze nie rozwiążą tego problemu, ponieważ widzę, że kamyki uderzają w próg na całej długości, tylko tyle, że na końcach bardziej. Jutro postaram się porozmawiać z człowiekiem od foliowania, mam kontakt od lakiernika. Dam znać czego się dowiedziałem.
Jak pytałem się w o oklejenie dołu w firmie która używa folii XPEL to powiedział mi 1300 zł brutto w Warszawie.
 

Bartosz

Pionier e-mobilności
Dzięki za merytoryczne info. Chyba myjnie z pianą są OK?.!.
1. myję pierwszy cykl "po staremu" :z proszkiem lub samą wodą ( różnie myjnie mają ustawiona tzw jedynkę)
2. potem piana - 2 zł
3. szczota własna na kiju - lecę po tej pianie całe auto
4. 5.6- splukiwanie ;konserwacja ;nabłyszczanie
W 10-12 zł się można zmieścić spokojnie View attachment 756
Ja od lat mam inną taktykę i jestem w stanie dokładnie umyć auto za 5-7 złotych nawet zimą. Po pierwsze jadę jak nikogo nie ma, najcześciej w nocy. Używam tylko wody demineralizowanej, czyli w programie to się najcześciej chyba nazywa spłukiwanie. NIe leję żadnej piany, bo potem potrzeba dużo czasu, aby to zmyć, a piana w mojej ocenie nie wiele daje. Myję tą wodą dokładnie z góry na dół za 2-3 zł, dokładnie spłukując szczególnie piasek. Następnie mam dwie myjki ręczne, takie miękkie z frędzelkami i myję auto delikatnie od dachu przez szyby do wysokości trochę powyżej progu, tam gdzie auto nie jest jeszcze tak brudne. Drugą myjką myję poniżej i felgi. Nigdy ich nie zamieniam, a w domu dokładnie płuczkę, co jakiś czas piorę w pralce. Następnie spłukuję dokładnie z góry na dół za kolejne 2-3 zł. Na przestrzeni kilkunastu lat wypracowałem taką metodę i jest ona dla mnie najskuteczniejszą i najtańsza, ale wymaga trochę gimnastyki i czasu.
 
Last edited:

Bronek

Pionier e-mobilności
(...) . NIe leję żadnej piany, bo potem potrzeba dużo czasu, aby to zmyć, a piana w mojej ocenie nie wiele daje. (...)
I tu sie nie zgodzę.
Z tym że nie jestem przesadnie zaangazowany, oblatuję bez zbytniej dokładności, ale lece wszystkie miejsca bez napinnia, glancowania itp..

O ile sama aktywna piana niby ma sobie poleżeć trochę i złapać cały brud i wystarczy spłukać - to jest to mit i owszem może da rade, ale gdy myjemy co drugi dzień - a nie jak jak co miesiąc, dwa???
Ale jest lepsza od proszku jak tą pianą zaczniemy myć, czyli sam pistolet w obu wersjach na miesięcznym brudzie nie da rady.
Od stosunkowo niedawna mamy takie myjnie pianowe, ( drugi pistolet) wybór nalezy do kierowcy. ja wole pianę.
Woda zdemiralizowana to wg programu "nabłyszczanie"
 

Bartosz

Pionier e-mobilności
I tu sie nie zgodzę.
Z tym że nie jestem przesadnie zaangazowany, oblatuję bez zbytniej dokładności, ale lece wszystkie miejsca bez napinnia, glancowania itp..

O ile sama aktywna piana niby ma sobie poleżeć trochę i złapać cały brud i wystarczy spłukać - to jest to mit i owszem może da rade, ale gdy myjemy co drugi dzień - a nie jak jak co miesiąc, dwa???
Ale jest lepsza od proszku jak tą pianą zaczniemy myć, czyli sam pistolet w obu wersjach na miesięcznym brudzie nie da rady.
Od stosunkowo niedawna mamy takie myjnie pianowe, ( drugi pistolet) wybór nalezy do kierowcy. ja wole pianę.
Woda zdemiralizowana to wg programu "nabłyszczanie"
Wiadomo, każdy ma jakąś swoją metodę wypracowaną.
 
Last edited:

Bronek

Pionier e-mobilności
Bywa, że w sezonie zwartość cukru w cukrze czyli detergentów itp jest cieniutka.
Ale takie oszukiwanie ma miejsce na tylko niektórych myjniach. Te duże wielostanowiskowe, u nas są raczej OK. No czasem w święta może czegoś zabraknąć lub maszynka do rozmieniania nawali
AD meritum, czyli lakier na progu, dałbym do lakierowania nawet podobną - nie orginalna farbą. To takie miejsce, że nie widać i nawet jakby bylo w innym kolorze to pasuje. W koncu ludzie oklejają we wzory malują i cudują z wyglądem, to próg jest niemal niezauważalny. Sprawdziłem dokladnie lakier i mam OK
 
Last edited:

Bartosz

Pionier e-mobilności
Bywa, że w sezonie zwartość cukru w cukrze czyli detergentów itp jest cieniutka.
Ale takie oszukiwanie ma miejsce na tylko niektórych myjniach. Te duże wielostanowiskowe, u nas są raczej OK. No czasem w święta może czegoś zabraknąć lub maszynka do rozmieniania nawali
AD meritum, czyli lakier na progu, dałbym do lakierowania nawet podobną - nie orginalna farbą. To takie miejsce, że nie widać i nawet jakby bylo w innym kolorze to pasuje. W koncu ludzie oklejają we wzory malują i cudują z wyglądem, to próg jest niemal niezauważalny
Wiadomo, koledze odpadło, więc lakier jest konieczny, pytanie czy potem zakleić próg folią. Jutro będę próbował to ustalić.
 
Top