shell recharge - nowe możliwości

Kuba K.

Posiadacz elektryka
dokadnie tak - nazywa sie to SEPA Lastschrift - to jest takie zezwolenie dla firmy zeby mogla sciagac ci z konta pieniadze
oczywiscie nie dowolne i przewaznie z wiekszymi sumami wczesniej dostajesz info namejla czy na papierze ze tego i tego dnia z tego konta zosstanie pobrana taka suma (zebys mogl sie przygotowac finansowo)
w .de mam 3 karty ladowania i wszyscy pobieraja sobie sami po SEPA
podatek roczny za auto, ubezpieczenie czy rata leasingu tez ida ta droga
dosc wygodne :)
po polsku "polecenie zapłaty", tyle że w PL się to specjalnie nie przyjęło na rynku.
 

Kuba K.

Posiadacz elektryka
?! Nie mam tego uruchomionego tylko tam, gdzie się nie da. Cała reszta moich rachunków płaci się sama.
Statystyki mówią niestety że absorpcja tego rozwiązania jest wielokrotnie niższa niż w innych krajach.
Dane za 2020: 0.8 PZ rocznie na statystycznego Polaka przy śr. EU 50 (https://www.cashless.pl/8578-nadchodzi-era-automatycznych-platnosci)
Wszędobylskie subskrypcje są realizowane raczej za pomocą odnawialnych transakcji kartowych lub BLIK niż przez PZ
 

vwir

Pionier e-mobilności
No to nadrabiam tak mniej więcej za setkę rodaków ;)
Gdyby alternatywą była automatyczna transakcja kartowa to byłoby mi wszystko jedno. Chyba nawet wolałbym transakcję kartą, bo łatwiej ją uruchomić. Stąd zresztą może wynikać ta róznica w stosunku do innych krajów - polecenie zapłaty nie jest łatwe do uruchomienia. Trzeba coś drukować, podpisywać, wysyłać, etc. A w innych krajach często wystarczy tylko kliknąć w aplikacji, jak chociażby w tytułowym Shell Recharge.
 

Cav

Pionier e-mobilności
Jak to nie? Przyjeło się. Czynsze, telefony energia woda itd...
Jak Ci kiedyś ściągną z konta 10 razy więcej niż zazwyczaj, to zmienisz zdanie co do racjonalności tego rozwiązania.
Potem na rozważania po czyjej stronie był błąd i ile trzeba Ci oddać, będzie już za późno.....

Osobiście wolę mieć kontrolę nad tym ile, kiedy i za co płacę.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Jak Ci kiedyś ściągną z konta 10 razy więcej niż zazwyczaj, to zmienisz zdanie co do racjonalności tego rozwiązania.
Potem na rozważania po czyjej stronie był błąd i ile trzeba Ci oddać, będzie już za późno.....

Osobiście wolę mieć kontrolę nad tym ile, kiedy i za co płacę.
Jakoś nie wychodzę w kakakasku bo dachówki spadają...
 

Kuba K.

Posiadacz elektryka
No to nadrabiam tak mniej więcej za setkę rodaków ;)
Gdyby alternatywą była automatyczna transakcja kartowa to byłoby mi wszystko jedno. Chyba nawet wolałbym transakcję kartą, bo łatwiej ją uruchomić. Stąd zresztą może wynikać ta róznica w stosunku do innych krajów - polecenie zapłaty nie jest łatwe do uruchomienia. Trzeba coś drukować, podpisywać, wysyłać, etc. A w innych krajach często wystarczy tylko kliknąć w aplikacji, jak chociażby w tytułowym Shell Recharge.
Właśnie w tym sęk w XXIw gdzie masz wszystko zdalnie i elektronicznie, wydrukuj i podpisz. W wersji wypas zeskanuj i wyślij do wierzyciela, a w standardowej idź mu to zanieś.
 
Top