Pracowałem parę lat w Niemczech. Nie bez powodu pracuję teraz w PL

Mam też znajomego profesora biochemii który wytrzymał do końca kadencji w DE a jak dostał propozycję przedłużenia za większe pieniądze to im powiedział NIE bo stwierdził że ten ich porządek zabija mu kreatywność. Ja też cenie ten nasz słowiański bałagan bo człowiek często ma nie 2 jak w DE, ale kilkadziesiąt wyjść z różnych sytuacji.
Jak to mówili w jednym słynnym filmie: "Wolność rządzi!"

Widać zresztą jak Elon - wizjoner namieszał w planach niemieckiej motoryzacji. Do dziś marzeniem każdego z forum byłby Passat B12 1.9TDI.