Ależ ta Tesla kłamie co do zużycia - ktoś mi to wytłumaczy?

viallos

Pionier e-mobilności
Ale serio Wy się tak rajcujecie tym zużyciem co auta pokazują?
Ja już dawno z tego wyrosłem, kiedyś to nawet spisywałem tankowania i porównywałem, bo komputery w autach zawsze zaniżały, ale…
Od kilku lat dałem sobie z tym spokój, jak auto woła o tankowanie/ładowanie to robię to i tyle.
Choć mój ostatni nabytek zaburzył mój spokój, bo bardzo oszukuje na zasięgu do pustego i pokazuje 0 km jak teoretycznie (wg pojemności zbiornika) powinien jeszcze 150 km przejechać, co oczywiście skutkuje częstszym tankowaniem w trasie - upierdliwe.
No i zaznaczę, że nie jest to ta badziewna Tesla. 😉
Zawsze jak widzę takie wątki to sobie o tym samym myślę. Fury za miliony a spalanie liczą co do kropelki.
Ja nawet nie mam pojęcia jakie ma średnie zużycie, za to dobrze wiem jak jechać żeby dojechać ... I to w miarę szybko tam gdzie chce.
Poza tym muszę być chyba jakimś super szczęśliwcem że nie zdarzyła mi się niedogrzana bateria w trasie. Wystarczy kilka dynamicznych przyspieszen przed ładowaniem ... i ładować po trasie a nie przed.
 

luki

Pionier e-mobilności
Liczenie spalania liczeniem, ale pomyśl o tych co okupują (okupowali) darmowe ładowarki...
Ja np lubię czasami sprawdzić pewne rzeczy, jak mam taką możliwość, paragon ze sklepu też czasem obejrzę. To trochę jak z PV - po zamontowaniu wszyscy liczą każdy foton, i porównują wykresy, po jakimś czasie przechodzi.
A auto wiadomo - trzeba zatankować za te 50zł
 

qb4hkm

Pionier e-mobilności
Takie tam nerdowsko-cebulowe przyzwyczajenie w moim wypadku. No i inaczej sam bym nie uwierzył że da się tak tanio jeździć.
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Ja kiedys spaliniakiem jeździłem 120 maks 130 bo mi szkoda było kasy na paliwo, no i oczywiście lekki ecodriving. Od czasu przesiadki do Tesli zupełnie inny styl jazdy. Pedał gazu do podłogi(ale na chill) i maksymalna rekuperacja (tutaj trzeba uważać bo gdy nie mamy nogi na pedale przyspieszenia Tesla potrafi awaryjnie ostro hamować czasem). Na postoju tez ogromne ilości energii konsumuje (czasem czekam na dzieciaki, rozgrzewam/chłodze często auto które stoi na zewnatrz), auto pokazuje 180-230 Wh/km a licząc z licznika energii w ładowarce wychodzi 270-330 Wh/km
 

viallos

Pionier e-mobilności
jak robisz 25-30tyś km rocznie to tak, mnie to już nie bardzo :)
Sorry ale nie rozumiem jak miałoby się komuś nie opłacać? Ja robię rocznie okolo 50k km z czego tylko połowa była w 2024 z gniazdka.
Może jakiemuś przedstawicielowi który musi robić po 1000km dziennie i się ładuje tylko na publicznych ładowarkach albo nie zjeżdża do bazy na noc faktycznie się nie opłaca.
Każdy kto ma dostęp do swojego gniazdka po 1pln za kWh sie opłaca.
 

STMS

Pionier e-mobilności
Poza tym muszę być chyba jakimś super szczęśliwcem że nie zdarzyła mi się niedogrzana bateria w trasie. Wystarczy kilka dynamicznych przyspieszen przed ładowaniem ... i ładować po trasie a nie przed.
widać nie bardzo wiesz o czym piszesz - tak nie odgrzejesz w zimę do 40 nie pisząc już o 50 stopniach
 

Jozin von Bazin

Posiadacz elektryka
Sorry ale nie rozumiem jak miałoby się komuś nie opłacać? Ja robię rocznie okolo 50k km z czego tylko połowa była w 2024 z gniazdka.
Może jakiemuś przedstawicielowi który musi robić po 1000km dziennie i się ładuje tylko na publicznych ładowarkach albo nie zjeżdża do bazy na noc faktycznie się nie opłaca.
Każdy kto ma dostęp do swojego gniazdka po 1pln za kWh sie opłaca.
literówka, powinno być
"jak robisz 25-30tyś km rocznie to tak, mniej to już nie bardzo"
 
Top