Mozna sobie dworować (jak ja) ale jednak w dobie wojen , zmian klimatu , trzęsień ziemi przynajmniej warto o takim zagrozeniu pomyśleć, ze może być i co wtedy ?
Niby mam z dwie konserwy i kilka butli gazu , kampera pod parą, ale kasa jest na koncie , zlota za wiele nie mam , żona wiekowa nie nadaje się na bieżące oplaty w formie barteru ...Sam nie jestem atrakcyjny ...
Jedynie co pocieszające , że z każdym rokiem co raz mniej będę tracił. Dlatego radzę korzystać z dnia...i jak czytam , że kupię elektryka jak będzie on miał 200 kwh baterii i 1000km zasiegu , to wg mnie szkoda straconego czasu .
Za kilka lat może już nie być w ogóle ev a konie zostaną zjedzone.