Czy sobie poradzę? Pierwszy kontakt z elektrykiem w obcym kraju?

daniel

Señor Meme Officer
Jeśli chciałbyś mieć odblokowanie przy podchodzeniu do samochodu, to można to zrobić za pomocą telefonu. Właściciel musiałby dodać Cię jako kierowcę auta w aplikacji. Ty musiałbyś mieć aplikację Tesli i skonfigurowany telefon w samochodzie. Bez dostępu z aplikacji niestety się nie da.

Co to znaczy w tych warunkach boisz się zejść poniżej 50%? Jesteś na Korsyce, nie? To jest chyba wyspa. Na 100% baterii to ją objedziesz dookoła pewnie. Przy ładowaniu AC to nie robi różnicy, ale jeśli masz możliwość ładowania DC to ładuj tak od 20%-30% przynajmniej, inaczej marnujesz czas, bo "górna" porcja baterii ładuje się znacznie dłużej.
 

tost757

Zadomawiam się
Jeśli chciałbyś mieć odblokowanie przy podchodzeniu do samochodu, to można to zrobić za pomocą telefonu. Właściciel musiałby dodać Cię jako kierowcę auta w aplikacji. Ty musiałbyś mieć aplikację Tesli i skonfigurowany telefon w samochodzie. Bez dostępu z aplikacji niestety się nie da.

Co to znaczy w tych warunkach boisz się zejść poniżej 50%? Jesteś na Korsyce, nie? To jest chyba wyspa. Na 100% baterii to ją objedziesz dookoła pewnie. Przy ładowaniu AC to nie robi różnicy, ale jeśli masz możliwość ładowania DC to ładuj tak od 20%-30% przynajmniej, inaczej marnujesz czas, bo "górna" porcja baterii ładuje się znacznie dłużej.
Widzisz to nie takie proste. Z lotniska odebrałem z 94%. 75 km do pierwszego noclegu czas dojazdu 1.5h w celu 72% a nastęny cel 150km i czas ponad 4h. Rano chciałem się doladować z tych 72% i stres bo coś nie tak i nie wiem czy ja coś nie tak, czy auto zepsute (voltage failure). Korsyka to domki na skale, sklep ciężko żeby wodę kupić a ładowarki jeszcze gorzej. Na szczęście następna na trasie działała, zastawiona spalinowcem, zapomniałem że jestem za granicą i po polsku do gościa czy mógłby odjechać a on po polsku że za 5 min jak kompresorem napompuje 4 rowery (był obok) 🤣. Nie mam wyczucia i wolę mieć raczej do pełna na następny etap. Auto nietuzonkowe. Przygoda i na pewno do zapamiętania.
 

gim-kg

Pionier e-mobilności
Ogólnie karta jest traktowana jako opcja awaryjna. W normalnym użytkowaniu trzymasz ja w domu albo w portfelu. Aplikacja w telefonie załatwia to dużo szybciej.
Nie rozumiem tych wypożyczalni, wystarczyło poprosić klienta aby zainstalował sobie aplikacje. Nawet po kartę byś nie musiał przychodzić do biura.
 

Cav

Pionier e-mobilności
Ogólnie karta jest traktowana jako opcja awaryjna. W normalnym użytkowaniu trzymasz ja w domu albo w portfelu. Aplikacja w telefonie załatwia to dużo szybciej.
Nie rozumiem tych wypożyczalni, wystarczyło poprosić klienta aby zainstalował sobie aplikacje. Nawet po kartę byś nie musiał przychodzić do biura.
Czy taki dostęp z telefonu można komuś później zabrać zewnętrznie?
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Czy taki dostęp z telefonu można komuś później zabrać zewnętrznie?
Właściciel konta może

PS Czy wypożyczalnia daje kartę? Czy jeśli tak to ta karta jest "normalna", czy jakaś specjalny klon?
Po oddaniu pewnie kasują wszystkie dane w aucie ponownie ją dodają?
Tak jak pisze @gim-kg mozna bez karty o ile klient ma apke i wtedy też musi być ktoś czujny w wypożyczalni, aby móc odpalić zdalnie gdy klientowi coś pójdzie nie tak
 
Last edited:

gim-kg

Pionier e-mobilności
Czy taki dostęp z telefonu można komuś później zabrać zewnętrznie?
Tak.
Dawanie karty jest nawet bardziej niebezpieczne, bo mając ją możesz dodać wirtualne kluczyki, chociażby telefon. No chyba że akurat samochód jest w trybie walet.
 

tost757

Zadomawiam się
Tesla popsuła mi Volvo.
Wsiadłem na lotnisku do mojego XC40 i nagle zrobiło się strasznie głośne a jak chciałem wykorzystać slot na autostradzie to było strasznie zamulone ;). Harman Kardon już też jakoś nie gra tak pięknie. Mimo tego twardego zawieszenia i powerbanka dyndającego na telefonie tęsknię za Teslą.

PODSUMOWANIE - kilometry, czas, koszty:
1 etap Bastia lotnisko do Port de Centuri - 70km 1h50min (zepsuta ładowarka, nieudane ładowanie, bateria 72%:))
2 etap Port de Centuri do Marine de Porto Ota - 202km 4h53min
- ładowanie w Saint-Florent 35.1 kWh, 39min, 19.28 EUR
- ładowanie w Porto Ota, wolna ładowarka 9.9kWh, 53min, 5.46 EUR
3 etap Porto Ota do Abbartello przez Ajaccio (dom rodzinny Napoleona) 120km 2h45min
- ładowanie Ajaccio 38.1 kWh, 50min, 20.92 EUR
4 etap Abbartello do Moriani San-Nicolao przez Bonifacio (południowy port z ciekawymi zabytkami) 200km 3h45min
- ładowanie Bonifacio 33kWh, 40min 18.13 EUR
5 etap San-Nicolao do lotniska 25km 30min
- ładowanie przy wypożyczalni przed zdaniem 27 kWh 26min 14.83 EUR

ŁĄCZNIE: 617 km przejechane w 14h za 78,62 EUR które mój bank policzył jako 352,27 zł.

Benzyna 95 była w cenie 1.97 EUR (około 8.8zł). Szacując spalanie 10l/100km (4 osoby, bagaże, teren górzysty) to koszt 543zł. Pewnie spaliłbym więcej a już przy 11l/100km robi się 600zł (prawie dwa razy więcej). Trzeba pamiętać, że w wypożyczalni przepłaciłem około 1000zł za Teslę w stosunku do jakiegoś spalinowca porównywalnego pakownością.

Pozostaje satysfakcja, że nie zatruwałem tej pięknej, dzikiej wyspy spalinami (prąd z atomu we Francji więc na prawdę eko), frajda z dynamiki i wykorzystywania okazji żeby myknąć-pyknąć:), szalonego brania zakrętów (doprowadziłem syna siedzącego z tyłu do choroby lokomocyjnej a to twardy zawodnik, na rejsie Pogorią jako jedyny się nie pochorował), przygoda od samej procedury wypożyczania i obaw czy sobie poradzę;)

Dziękuję wszystkim za rady i podpowiedzi. Do zobaczenia kiedyś przy ładowarce.
 

Michal

Moderator
Top