Czy warto dopłacić do SR i kupić LR?

nnnnn

Pionier e-mobilności
Nie ma aż tyle drogi żeby pakować łańcuchy, ale jest aż tak ślisko żeby nie dojechać do domu, albo pod dom;/ A 100m kabla żeby lądować Corsę nie będę ciągnął:)
 

Chris

Posiadacz elektryka
Jak już wcześniej pisałem, co do napędu na 4 czy 2 koła, to można by debatować w nieskończoność. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłem w sytuacji w której potrzebny był by napęd 4x4, więc dla mnie argument o dodatkowej trakcji nie przesądził o wyborze SR czy LR.
Już się zdecydowałem na TMY SR (RWD), więc za parę miesięcy będę mógł opisać wrażenia z pierwszej ręki.
Ja też nie pamiętam kiedy ostatnio byłem w sytuacji, w której byłby potrzebny napęd 4x4. Po prostu uwielbiam, gdy potężna moc przekazywana na koła zrywa trakcję w każdych warunkach na suchej nawierzchni, na mokrej lubię ten dreszczyk emocji i skupienie, żeby delikatnie muskać konie pod maską, a jak spadnie śnieg,...... to zabieram auto żonie, bo moje nawet nie ruszy z miejsca ;-). BTW Model Y LR dla żony zamówiony :)
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Jest różnica nawet w Tesli i tylko posiadacze jednej osi napędzanej poprawiają sobie samopoczucie., twierdząc ze nie ma. Niepotrzebnie bo dla większości bez znaczenia nia praktycznego (dla mnie jednak tak)
Niestety jest znacząco inny start, szczegolnie w lekkim zakręcie i możliwość większa zarzucania tyłkiem. I tyle... Czy aż tyle? A jeździć i byc zadowolonym można wszystkim.
Co dziwne i tu kiedyś chyba opisywane bylo, że nawet ekonomia w napedzie dwuosiowym była większa. Jak wiemy nie jest to stały napęd na dwie osie, a dołączany gdy trzeba. I jest to tak dobrze robione iż tego właściwe nie czuć.
 
Last edited:

nnnnn

Pionier e-mobilności
Jest różnica nawet w Tesli i tylko posiadacze jednej osi napędzanej poprawiają sobie samopoczucie., twierdząc ze nie ma.
Niestety inny start i możliwość większa zarzucania tyłkiem. I tyle... Czy aż tyle? A jeździć i byc zadowolonym można wszystkim.
Cl dziwne i tu kiedyś chyba opisywana, nawet ekonomia w napedzie dwuosiowym była większa. Jak wiemy nie jest to stały napęd na dwie osie, a dołączany gdy trzeba. I jest to tak dobrze robione iż tego właściwe nie czuć.
Otóż i właśnie, użytkownik nawet nie wie że te dodatkowe dwa koła napędzane wyciągneły go z jakieś sytuacji.
 

cooler

Pionier e-mobilności
Otóż i właśnie, użytkownik nawet nie wie że te dodatkowe dwa koła napędzane wyciągneły go z jakieś sytuacji.
Chyba że na co dzień jeździ również innymi samochodami i i ma porównanie do ich zachowania w tych samych warunkach. Mam 5 aut i jak spadnie śnieg lub jest szklanka to lubię się przejechać kontrolnie kilkoma z nich i porównuję zachowanie - Tesla LR faktycznie najlepiej przyspiesza i ma naprawdę dobrą trakcję, ale inne moje auta z napędem na 1 oś nie odstają aż tak w śliskich warunkach ani hamowaniem ani kontrolą trakcji.

Przednio napędówki mają problemy z podjazdami dużo większe niż RWD, ale przy stromym podjeździe przewaga AWD nad RWD jest minimalna, zwłaszcza gdy tył jest dobrze obciążony (pełen bak, bagaże na narty). Mam taką kontrolną górkę u teściów dość stromą i gdy spadnie śnieg uwielbiam tam się wdrapywać - nie jest łatwo każdym samochodem.

Więc odpowiem tak:
- Najlepsze jest AWD - stabilność i przyspieszenie, co bywa niebezpieczne bo zachęca do ryzykownych zachowań, a hamowanie jest dokładnie takie same jak inne auta,
- Przy podjazdach niewiele ustępuje mu RWD, ale w nieprawnych rękach musi być włączone ESP, trzeba umieć też temu ESP pomóc = najwięcej radochy z jazdy
- Najbezpieczniej przy śliskim jest FWD z ESP, od razu wiemy kiedy nie kozakować, ale jednak najmniej się sprawdza przy górzystym terenie, natomiast do miasta idealne.

Jeżeli chodzi o zwrotność to cały czas mam w głowie tekst zdaje się Kuzaja: slalom najszybciej robią ośki.
 

nnnnn

Pionier e-mobilności
Hamowaniem to niewiele odstaje bo hamowanie generalnie będzie zależało od jakości opon. Żonę długo ostrzegałem że AWD fajnie przyspiesza ale na lodzie hamuje jak każde auto, czyli kiepsko:D Skończyło się niestety crashtestem z Hondą HRV, zabrakło 5 cm żeby wyhamować, pewnie wina opon. NIkomu nic się nie stało, zniżki na szczęście nie poszły w las bo miałem przezornie ochronę.

Na pewno FWD z dobrym ESP najszybciej pozwala się zorientować w warunkach a jednocześnie najszybciej kierującemu włącza lampkę ostrzegawczą.

Niestety, ale nie zgodzę się że RWD podjeżdża jak AWD. Znając problemy z podjazdem pod dom testowałem podjazd corsą tyłem, Teoretycznie powinno działać jak RWD bo do tyłu, niestety, lipa, najskuteczniejsze było podłożenie starych dywaników:D

Outlnader AWD podjeżdża czy jest gołoledź, czy sniegu 20 cm... Hmm, zawsze moze być opcja, że to kierownik słaby a nie auto, taką opcję również zakładam:) Żeby nie było nie jest to żadne 4x4, ale daje sobie radę na drodze.
A co do Kuzaja to na pewno ma rację, ale ile osób potrafi wyprowadzić auto z poślizgu (pewnie wszyscy poza kilkoma)? A AWD daje szanse się wyprowadzić szczególnie takie które mają nowsze systemy i "myślą" za nas.
 
Last edited:

cooler

Pionier e-mobilności
Hamowaniem to niewiele odstaje bo hamowanie generalnie będzie zależało od jakości opon. Żonę długo ostrzegałem że AWD fajnie przyspiesza ale na lodzie hamuje jak każde auto, czyli kiepsko:D

Niestety, ale nie zgodzę się że RWD podjeżdża jak AWD. Znając problemy z podjazdem pod dom testowałęm podjazd corsą tyłem, Teoretycznie powinno działać jak RWD bo do tyłu, niestety, lipa, najskuteczniejsze było podłożenie starych dywaników:D Outlnader AWD podjeżdża czy jest gołoledź, czy sniegu 20 cm... Zawsze moze być opcja że to kierownik słaby a nie auto, taką opcję również zakładam:)
Weź jeszcze inne czynniki: opony. Zakładam że Outlander ma prawidlowe, wysokoprofilowe opony, które po prostu łapią więcej powierzchni lepiej układając się do nierówności, dodatkowo masz pole do poprawy przyczepności np. spuszczając powietrze. W normalnym samochodzie już tak dobrze nie ma. To są auta na równe utwardzone drogi.
Dla celów naukowych spróbuj kiedy nie możesz wjechać Corsą spróbować wjechać Outlanderem ale z napędem tylko na tył. Myślę że też podjedziesz.

Ja porównuje powyżej samochody osobowe na podobnym lub często takim samym zimowym ogumieniu (jestem fanem Falken), Ty porownujesz jakby nie było terenowca, pewnie jeszcze na oponach AT do osobówki...Nieładnie :)
 

nnnnn

Pionier e-mobilności
Weź jeszcze inne czynniki: opony. Zakładam że Outlander ma prawidlowe, wysokoprofilowe opony, które po prostu łapią więcej powierzchni lepiej układając się do nierówności, dodatkowo masz pole do poprawy przyczepności np. spuszczając powietrze. W normalnym samochodzie już tak dobrze nie ma. To są auta na równe utwardzone drogi.
Dla celów naukowych spróbuj kiedy nie możesz wjechać Corsą spróbować wjechać Outlanderem ale z napędem tylko na tył. Myślę że też podjedziesz.

Ja porównuje powyżej samochody osobowe na podobnym lub często takim samym zimowym ogumieniu (jestem fanem Falken), Ty porownujesz jakby nie było terenowca, pewnie jeszcze na oponach AT do osobówki...Nieładnie :)
Outlander to żaden terenowiec, może wersje OT2 z reduktorem i blokadami, ale nie plugin z cvt. Opony ma zwykłe, zimówki 2 letnie. Corsa ma nowe zimówki z końca 2022. Oba auta na normalnym ciśnieniu, OT3 continental wintercontact 18" 225 55 corsa continental wintercontact 17" 225 45. Wiem że prześwit większy, ale jeśli nie szoruje "brzuchem" to prześwit nie ma znaczenia.

Jedna rzecz przeciwko AWD to to, ze usypia czujność i podczas hamowania można się zdziwić.

Nissan Micra może być terenowcem:
 
Last edited:

daniel

Señor Meme Officer
W sprawie AWD vs. RWD w warunkach zimowych (lodowych), tutaj trochę bardziej obiektywne porównanie:
No nie do końca. Nawet w komentarzach napisali, że wszystkimi kołami sobie pomagał, a ustawienie FWD/RWD działa tylko w zakrętach.
 
Top