Na moje godzinowe wyrównanie jest korzystniejsze dla odbiorcy, bo załóżmy że gotujesz herbatkę kiedy przyszły chmurki a jak skończysz to świeci pełna lampa. W takim wypadku licznikowe rozliczanie m/fazowe Tobie nie pomoże bo zużycie miałeś gdy nie było produkcji a produkcję bez obciążenia. Przy godzinowym podejściu to się zniesie.Dzięki Tobie my z Energi mamy dobry dzień. Dzięki za analizę u Kolegi, bo jedziemy na tym samym wózku.
Też słyszałem tym godzinowym rozliliczeniu międzyfazowym. Czyli to jakby powiedzieć do kogoś że mija się z prawdą, a w sumie to łze jak pies.
Takie danie w ryj ale z otwartej ręki. Jestem mniej wstrząśniety, jak zmieszany, tym bardziej, że wystarczy przestawić w liczeniku jeden parametr aby być w 100% uczciwym. Chyba C80? Z Normal na Ferraris czy jakoś tak.
Ale lepszy rydz jak nic.
W przypadku ciągłego poboru na jednej fazie i produkcji na 3 masz ten sam efekt końcowy, czyli tu i tu faktyczną różnicę produkcji vs zużycie. Licznikowe rozliczenie m/fazowe bezpośrednio obniży zużycie i produkcję a tak masz ten efekt na fakturze. Jeśli taki zabieg wyrównanie m/fazowego byłby dzienny to to by było jeszcze korzystniejsze.