[eMIT] Elektryki nie nadają się do jazdy zimą - wyjaśniamy

cwireq

Posiadacz elektryka
Takie głupie pytanie mam. Jeśli chcę sobie zrobić off-grid z baterią z samochodu to czy taki falownik by działał? W sensie z samą podpiętą baterią, bez fotowoltaiki. Wiem, że jest niskonapięciowy (potrafię sobie przepiąć baterię) tylko czy by to w ogóle ruszyło i czy by działał z bateriami które nie są lifepo4.
Pewnie by dzialal pytanie czy bateria ma BMS i do weryfikacji napięcie pracy baterii w stosunku do falownika.
 

zlp

Pionier e-mobilności
Falownik który obsługuje nietypowe baterie raczej ma konfigurowalne napięcie ładowania i rozładowania. Tutaj zapewne 12kW Deye niskonapięciowy. Jednak BMS na baterii jest niezbędny do kontroli i balansowania ogniw.
 

Robur82

TM3 SR HL 24 Enyaq 80 23r
2. w miastach jest od groma szybkich ładowarek. Mam w okolicy dokładnie tyle samo co stacji benzynowych 120-150-300 kW. Dla Tesli to bez znacznia, bo mają gównianą krzywą ładowania, niemniej pół godziny powinno zawsze wystarczyć na dobicie okolic 300 km zasięgu.
3. 300 km to mniej więcej zasięg moich samochodów ICE w mieście zimą.
4. elektryki, jak spalinowce, w zimie bardzo dużo palą na krótkich trasach (u mnie to 2 km w jedną stronę, max 6), jeśli stoją pod chmurką.
To masz zajebiste elektryki, które nie tracą zasięgu zimą. Zasięg Spaliniaka spada do 300km i zasięg elektryka też 300km w tych samych warunkach i pewnie podobnej budzie( jak niektórzy tm3 porównują do suva typu X5 lub innego wielkiego vana)
5. ładowanie w domu, jeśli nie ma się własnej fotowoltaiki i nie zarabia się na jeżdżeniu samochodem (i dużych codziennych przebiegach), jest kompletnie nieopłacalne. Jedyna zaleta to oszczędność czasu, ale znów, niech spędzam na ładowarce 30 minut, zamiast 3 na tankowaniu (dojazd ten sam), w tym czasie mam 10 pomysłów co mogę zrobić (np. lubię czytać książki i oglądać filmy, że lepiej w łóżku w domu, to wiem, ale krzywda mi się nie stanie raz na 2 tygodnie zrobić to "na mieście").
Piszesz że ładowanie w domu bez pv jest bez sensu
fakt ładowanie w domu za 0,9-1zł brutto jest bez sensu
Ładowanie na mieście na dc za 1,7-2,1 jest super biznesem, a do tego warowanie w aucie i czytanie książek w nim to szczyt moich marzeń na sędzenie wolnego czasu. Muszę chyba zrobić z Ciebie swojego personalego który pokaże jak żyć po robocie
Co do cen ładowania chałupa&publiczne stacje, to kolega chyba nam wprowadza nową ekonomię, taniej mimo, że 2krotnie drożej. Mam nadzieje, że nie prowadzisz własnego biznesu, i nie zajmujesz się zawodowo wycenami czegokolwiek.
BTW sporo narzekania na to, że Warszawa-Mazury nie ma ładowarek. Akurat w hotelu, w którym byłem w październiku była dla tesli destination charger za darmo, a.... po drodze na Mazury zawsze odwiedzam teściową, która... mieszka 200 m od szybkich ładowarek w Łomży (galeria Veneda). W Krakowie rodzice mieszkają 3 km od SUC Bonarka. Wypad w Tatry to z SUC tylko 200 km w obie strony, więc reszta baterii pozostaje do kręcenia się po górach.
Akurat jak jadę sam to zjeżdżam na te jeb..... suc tylko dlatego że dali te 20tys km darmowych, gdyby nie to moga dla mnie nie istnieć w PL. Co do Bonarki i jazdy w Tatry z centralnej PL, mi akurat wystarcza baterii z domu no dojazd do niej i przez te 20tys darmowych km tracę prawie 0,5h łącznie z jeżdzeniem po tym parkingu i szukaniem słupków oraz powrotem na 7demkę, znów w Katowicach kiedyś stałem prawie godzinę w kolejce do słupka. Jako wspólnicy pewnie byśmy nie dogadali się w żadnym aspekcie.

Podsumowując jesteś wielkim entuzjastom BEV i wyciągniesz każdy argument popierający jego zakup. Przemilczysz wszystko co jest przeciwko EV. Co by nie wydarzyło się i tak obrócisz, to na korzyść elektryków.
Sorki za złośliwość, ale nie mogłem nie odpowiedzieć, jak czytam głupoty, przynajmniej według mojego
światopglądu.

Tak uważam, że bez sensu jest kupowania elektryka bez własnego gniazdka w domu albo miejscu pracy.
 

adamusek

Posiadacz elektryka
Nigdy mi się nie zdarzyło w drodzę do Wawy ładować w Lublinie. Ładuję tam bo to moje miejsce docelowe. Równie dobrze mogłem tam pojechać z Warszawy. Pierwsze pudło.
Jeśli musze się ładować przed Warszawą to przeważnie w Rykach (Hotel Olivia dość szybka ładowarka, dobra infrastruktura); ew na powrocie okolice Niska wyjeżdzając naładowany.
Jak ciepło to można na raz przelecieć.
 

adamusek

Posiadacz elektryka
1) bez magazynu energii wraz z falownikiem typu offgrid - nie ma sensu się w to pakować]
2) baterie stosowane w magazynach energii to LFP o żywotności szacowanej na 3000 cykli, gwaranacja na 15lat SoC >80%
3)do kalkulacji warto wziąć pod uwagę uzyskanie dotacji Mój Prąd 6 ok. 20-22 k zł
Ja dwa razy rozbudowywałem, dotacji MP nie dostałem; 1 raz bo brakło, 2 i 3 rozbudowa bo chciałem zostać na starych zasadach ;)
Bateria kiedys wskoczy ale miło obserwowac spadające ceny ;)
Mając dwa auta, ew pracując na HO nawet na netbillingu bez aku można mieć ładną autokonsumpcję, (dorzucic grzanie wody - teściom założyłem taki bojler ok 2600zl z PC cały rok mają ciepłą wodę, 200W/h zużycie).
 

blazej

Pionier e-mobilności
Piszesz że ładowanie w domu bez pv jest bez sensu
fakt ładowanie w domu za 0,9-1zł brutto jest bez sensu
Ładowanie na mieście na dc za 1,7-2,1 jest super biznesem, a do tego warowanie w aucie i czytanie książek w nim to szczyt moich marzeń na sędzenie wolnego czasu. Muszę chyba zrobić z Ciebie swojego personalego który pokaże jak żyć po robocie
Co do cen ładowania chałupa&publiczne stacje, to kolega chyba nam wprowadza nową ekonomię, taniej mimo, że 2krotnie drożej. Mam nadzieje, że nie prowadzisz własnego biznesu, i nie zajmujesz się zawodowo wycenami czegokolwiek.
Jeżeli mieszkasz w mieście jak Poznań np. (mój przypadek), w samym centrum (mój przypadek) i koszt założenia wtyczki w garażu podziemny to ok. 12-15k zł (mój przypadek), to matematyka daje trochę inne wyniki. Prąd z wtyczki w garażu ok. 1 zł za kWh. Użytkowanie planowane w tej lokalizacji - do 4 lat maksymalnie. Średni przebieg roczny - 20k km. Średnie zużycie - powiedzmy 200 Wh/km. Z tego by wynikało, że przy oszczędzeniu na ładowaniu na 80k km średnio o 1 zł taniej, zgromadzę 16k zł. Spoko. Tylko, że w moim przypadku to raczej oszczędność 80 groszy na kWh i wyszłoby już „tylko” 12 800 zł oszczędności. Pod warunkiem, że ładuję się tylko z własnego gniazdka na te 80k km, a tak przecież nie jest. Przynajmniej 25% ładowań mam poza Poznaniem. Więc już jesteśmy poniżej 10k zł oszczędności.

Druga sprawa - czy to na pewno problem w Poznaniu? Mam słupek Elocity po drugiej stronie ulicy a i tak korzystam z niego tylko na długie trasy przy ładowaniu do 100%, bo przy pracy mam tańsze opcje za 1.59 zł (500 m od biura), przy ulubionej piekarni, do której i tak zachodzę i przy Lidlu. Do tego doładowuję się u rodziców (powiedzmy „gratis" 1-2 razy w miesiącu i trasy do nich robię z dodatnim bilansem energetycznym). Ładowania w trasie na DC miałbym tak samo drogie niezależnie od gniazdka.

Pewnie gdybym miał pewność, że będę tutaj mieszkał z 6-8 lat przynajmniej, to już dawno miałbym wtyczkę. A tak to szczerze mówiąc odpuściłem, nie znajdując życia bez wtyczki problematycznym. Jak już gdzieś tutaj pisałem - częściej stoję przy słupku na parkingu i nie mam potrzeby ładować, niż ją mam rzeczywiście i się podpinam.
 

nabrU

Moderator
Jak już gdzieś tutaj pisałem - częściej stoję przy słupku na parkingu i nie mam potrzeby ładować, niż ją mam rzeczywiście i się podpinam.

Blokowanie słupka bez ładowania to nieładny zwyczaj :p
 

vwir

Pionier e-mobilności
Falownik który obsługuje nietypowe baterie raczej ma konfigurowalne napięcie ładowania i rozładowania. Tutaj zapewne 12kW Deye niskonapięciowy. Jednak BMS na baterii jest niezbędny do kontroli i balansowania ogniw.
Bardziej chodzi o to czy ten falownik potrafi naładować baterię z sieci a nie z paneli. Przy falowniku off-grid to nie jest oczywiste.
 

Najnowsze dyskusje

Top