A jak się do tego doda jeszcze możliwość osiągania prędkości nielegalnych, to już cud-miód!Nie ma porównania ani do tras robionych w Polsce, ani do prędkości legalnie osiągalnych w PL, które że względu właśnie na wielkość kraju słusznie są wysokie.
I, taka mała anegdotka: moja córka, jak pierwszy raz prowadziła w Holandii (poleciała, i na miejscu coś wypożyczyła), to po jakichś dwóch-trzech tygodniach znalazła 3 mandaty w skrzynce pocztowej. I bardzo zdziwiona: na przecież jeździłam jak w domu! Dowiedziała się własną kieszenią, że tam kamery to na każdym rogu są