3. Maksymalizuje autokomsumpcję z użyciem BEV
Tu optymalnie byłoby mieć (przynajmniej latem) samochód na stałe podłączony do gniazdka i ładować się gdy jest nadprodukcją,
i tutaj jest problem. bo w przypadku 10kWp jestes w stanie wyprodukowac +50kW dziennie, ale nie z liniowa moca. nie wiem ile jezdzisz , czy glownie w nocy, ale wiekszosc wyprodukowanej mocy i tak pojdzie w siec. nie do konca tez jestem przekonany do "inteligentnych" ladowarek, gdy moc z PV nie bedzie stala, a bedzie "falowac" w zakresie 1-10kW. wiec ladownaie BEV ok, ale nie ma co liczyc na to, ze bedzie idealnym rozwiazaniem na autokonsumpcje.
no i do tego dochodzi typ samej ladowarki i ilosci faz. bedziesz ladowal 1f czy 3f? w jakij mocy? w przypadku 1f obciazysz jedna, i w najgorszym przypadku falownik wylaczy sie gdy bedzisz mial zbyt duzy spadek napiecia pomiedzy fazami - a o to nie trudno, gdy w okolicy masz wiecej PV. 3f- odpalisz ladowanie i podczas "pikowania" mocy z PV, bedzisz zasysal z sieci.
majac net-metering, przenosze wszystko co obciaza (EV, pompa) na taryfe nocno/weekendowo/swiateczna i laduje energie do sieci podlaczajac sporadycznie EV na 1f green'upie gdy widze, ze zanosi sie na ladna pogode.
w przypadku net-billingu, w obecnej chwili nabiera to sensu chyba tylko w przypadku posiadania jakiegos wlasnego magazynu -laduje w ciagu dnia, kiedy energia jest najtansza, oddaje kiedy najdrosza (tylko ze to juz mam w przypadku G12w

). tylko, ze tutaj znowu "problem 3faz", bo wiekszosc popularnych magazynow to 1faz, a 3 faz maja wyzsze ceny. wiec tak nas urzadzily "siostry" z rzadu. gdzie przez ubicie energii z wiatru, spowodowali duze wahania cen dzien-noc
mam tylko nadzieje, ze te 10 lat jakie mi zostalo z net-meteringiem wystarczy, aby doczekac elektrowni jadrowych w pl
