Pomijając metodę rozliczania , ceny pradu {o ile nie wymyślą podatku lub ekstra taryfy drogiej dla posiadaczy), to zawsze sie PV oplaci choćby z powodu autokonsumpcji. Pozostaje kwestia kiedy dojdzie do amortyzacji inwestycji? Ale na pewno dojdzie, u jednych szybciej u innych dłużej
EV przyspieszy ten proces, bo czerpie masę prądu.
Jako prosument ja juz po ok czterech/pięciu latach będę na zero. Moje 9,8 kWp nie wystarcza na 100% mego zużycia, ale na ok 2/3, a przy pompie ciepła pewnie jeszcze spadnie?
Niemniej nie płacę za eksploatację samochodu i gaz. A to obecnie (tego nie wiemy czy tak będzie zawsze?), grzanie i jazda na prądzie, dodatkowo z fotowoltaiką o jakiejkolwiek mocy się bardzej opłaca .
Ewid3ntnie do tej pory oszczędzałem przy mnimalnej zmianie trybu życia.
Brak stabilnosci prawa i do tego powiązane z brakiem gwarancji jego przestrzegania przez dostawców, nie pomaga w precyzyjnych obliczeniach.
Ten brak praworządności, to np sposób rozliczania (np międzyfazowe , godzinowe itp. przekłamania na licznikach itd. Jeden kraj a jest 7 monopoli o różnych zasadach i one są dla nas nie do zmiany itp.
Niemniej to obecnie jeden z najlepszych chyba sposobów na uchronienie gotówki przed utratą jej wartości i pewne zabezpieczenie na przyszłość - zawsze można będzie dobawić magazyn aby przynajmniej piwo schłodzić.