I znowu winny elektryk.

Robsonics

Posiadacz elektryka
Zgodnie z zaleceniem byłego prezydenta Komorowskigo zwiększ dochody…
Ten obecny nie ma tak pragmatycznych sugestiach.::🙂
To już pisałem- nie stać mnie na nowego elektryka. Wracamy do punktu wyjścia- poczekam na rozwój technologii, póki co auta spalinowe mi odpowiadają i nie mam parcia na BEV
 

ELuk

Pionier e-mobilności
Mnie też nie stać na Bugatti, ale
nie wpisuję na forach, że
bagaznik mały,
nie da rady rodziny 3 osobowej wozić i
do Chorwacji bez tankowania się nie dojedzie,
A do tego przyspieszenie i prędkość maksymalna nie ma znaczenia…
No i pewnie też się palą tyle że ich mało…
 

elektryk

Pionier e-mobilności
Akurat daleko mi z zainteresowaniami do programowania i informatyki. Nie będę próbował swych sił, tam gdzie się nie widzę w przyszłości tylko po to, by kupić auto elektryczne i stać się "elektroentuzjastą".
Świat zmierza w kierunku w którym wszyscy będą musieli być programistami, może w trochę innym wydaniu - bardziej trenerami/nauczycielami, ale jednak wszędzie będą maszyny wymagające nauczenia.

Nawet zawody humanistyczne będą tego wymagały, np. psycholog będzie trenował swoje boty oraz nadzorował ich pracę. To spowoduje wysoką dostępność tego typu usług.

Auta elektryczne będą tańsze od spalinowych, jak widać interesują Cię skoro się angażujesz w temat. Nie wiem kiedy stanieją, ale 2025 to chyba będzie moment wysypu tanich elektryków z segmentu B.
 

Robsonics

Posiadacz elektryka
to co tu robisz?
1. Szukam odpowiedzi dlaczego nowe elektryki wielu marek, niezależnie jakiej, się zapalają (jak ten Mercedes) - nie wnikając w ilości wynikające ze statystyk.
2. Wcześniej pisałem na tym forum, by dowiedzieć się coś więcej o obecnej technologii, żeby po pierwsze dowiedzieć się jak się ona zmienia przez lata, po drugie- jaka ona teraz jest, jaka może być za 5-10 lat, by wiedzieć na co być przygotowanym, gdy te auta będą ok. 8-10 letnie oraz kiedy zacząć się rozglądać za autem elektrycznym (z drugiej ręki).
Kiedyś myślałem, że może jeszcze w tym dziesięcioleciu może bym zmienił auto, teraz wiem, że to bardziej 3. dekada.
 

Robsonics

Posiadacz elektryka
Świat zmierza w kierunku w którym wszyscy będą musieli być programistami, może w trochę innym wydaniu - bardziej trenerami/nauczycielami, ale jednak wszędzie będą maszyny wymagające nauczenia.

Nawet zawody humanistyczne będą tego wymagały, np. psycholog będzie trenował swoje boty oraz nadzorował ich pracę. To spowoduje wysoką dostępność tego typu usług.
Mam nadzieję, że jeszcze długo człowiek będzie ważniejszy od botów i AI, a świat jak z filmów sci-fi np. "Ja Robot" nastąpi już w kolejnym stuleciu, ewentualnie za 50-60 lat, a wtedy już będę na emeryturze.
Auta elektryczne będą tańsze od spalinowych, jak widać interesują Cię skoro się angażujesz w temat. Nie wiem kiedy stanieją, ale 2025 to chyba będzie moment wysypu tanich elektryków z segmentu B.
Segment B jest trochę za mały dla mnie, bardziej B+/C.
Celuję w auta o długości ok. 4,2-4,3 m, bagażnik min. 400 l.
Tak, interesuje mnie ten temat. Jeździłem kilkoma elektrykami i pod kątem ogólnych warunków jazdy są rzeczywiście lepsze. Jednak jak dla mnie wciąż mają dużo wad i wymagają dopracowania
 
Last edited:

Robsonics

Posiadacz elektryka
Mnie też nie stać na Bugatti, ale
nie wpisuję na forach, że
bagaznik mały,
nie da rady rodziny 3 osobowej wozić i
do Chorwacji bez tankowania się nie dojedzie,
A do tego przyspieszenie i prędkość maksymalna nie ma znaczenia…
No i pewnie też się palą tyle że ich mało…
Rozumiem, że Bugatti w sensie alegorii supersamochodu a nie stricte marki.
To przymijmy teraz taką sytuację:

Politycy wprowadzają za kilkanaście lat zakaz sprzedaży nowych aut innych niż Bugatti.
Producenci mówią, że za kilka lat przerzucają się wyłącznie na Bugatti.

Tu jest problem.
 

Belkot

Posiadacz elektryka
1. Szukam odpowiedzi dlaczego nowe elektryki wielu marek, niezależnie jakiej, się zapalają (jak ten Mercedes) - nie wnikając w ilości wynikające ze statystyk.
2. Wcześniej pisałem na tym forum, by dowiedzieć się coś więcej o obecnej technologii, żeby po pierwsze dowiedzieć się jak się ona zmienia przez lata, po drugie- jaka ona teraz jest, jaka może być za 5-10 lat, by wiedzieć na co być przygotowanym, gdy te auta będą ok. 8-10 letnie oraz kiedy zacząć się rozglądać za autem elektrycznym (z drugiej ręki).
Kiedyś myślałem, że może jeszcze w tym dziesięcioleciu może bym zmienił auto, teraz wiem, że to bardziej 3. dekada.
Pewnie juz to czytales ale wrzuce jeszcze raz
Punkt nr 9
 

elektryk

Pionier e-mobilności
Mam nadzieję, że jeszcze długo człowiek będzie ważniejszy od botów i AI, a świat jak z filmów sci-fi np. "Ja Robot" nastąpi już w kolejnym stuleciu, ewentualnie za 50-60 lat, a wtedy już będę na emeryturze.

Muszę Cię zmartwić, ale nawet najwięksi optymiści z branży uczenia maszynowego nie spodziewali się że tak szybko to się rozwinie jak obecnie. Także pracujemy nad takimi właśnie psychologami, którzy będą dostępni bezpłatnie i całą dobę.

Pomoc będzie szeroka i ogólnodostępna, nie tylko dla bogatych. Wyobraź sobie profesjonalnego doradcę zawodowego, który ma dużą wiedzę w temacie i pomaga za darmo i na dodatek aktywnie prowadzi osoby z problemami.

Tak jak Internet znacząco zwiększył dostęp do wiedzy, tak uczenie maszynowe zapewni znacząco większe wykorzystanie tej wiedzy w praktyce. Wszyscy na tym skorzystamy.
 

daniel

Señor Meme Officer
Jeśli przejście na Bugatti oznaczałoby większą efektywność energetyczną, mniejsze uzależnienie od paliw kopalnych, których nie ma w Europie to chyba dobry pomysł.
Bez twardego limitu wszyscy szefowie koncernów mówiliby to samo co Ty: "mam nadzieję, że te Bugatti to wejdą za 50-60 lat jak będę na emeryturze".
Wcześniej politycy prosili "grzecznie" i jedyne co dostawali to auta robione na odwal. Jakiś e-golf czy coś podobnego. Teraz mają ponad 10 lat, zakładam, że to jakieś dwie generacje modeli, na przygotowanie samochodu Bugatti, które będzie się można sprzedawać na masowym rynku.
 
Top