staarek

Fachowiec
Dzięki za podpowiedź. Wybrałem ID Buzza tylko ze względu na zasięg. Producent deklaruje 420 km przy pełnej baterii co jest prawdą przy 20 stopniach i rozsądnej jeździe. I to jest o 100 km więcej, niż oferują pozostali producenci busów. Fajne są teraz pokazywane wersje buzza z napędem na cztery łapy i przedłużone, ale takie auto musi mieć regulowany prześwit bo już tym jazda w terenie to spory stres, żeby nie uszkodzić baterii od spodu. Poza tym cena nowszych modeli musi być bardziej kosmiczna niż tego którym jeżdżę co psuje całą zabawę. Z busów w których da się stanąć to chyba tylko LT, ale on ma zdaje się koło 150 km zasięgu, więc odpada do turystyki.
Nowe Ducato ma baterie 110kWh, ale ma 6 metrow dlugosci, nie zmiesci mi sie na podjezdzie - poza tym moj obecny kamper ma 5.4m i szczerze powiedziawszy wolabym raczej cos odrobine krotszego niz dluzszego. Inna opcja jest tez nowy Master (87kWH), oficjalny zasieg 460km, moze z 350km da rade wyciagnac. W obydwu vanach mozna stanac, i kto wie czy nie bede sie w przyszlym roku rozgladal za jakims Masterem...
 
gdyby nie paliwo to wychodzi na podróż za jeden uśmiech ;)
Podsumowanie: wyjazd pięciotygodniowy. Trasa do Gibraltaru przez Normandię i Bretanię w jedną stronę i w miarę prosto z powrotem. Na jazdę, czyli głównie prąd wydałem około 4700 zł. Na pozostałe zakupy (jedzenie, muzea, prezenty) 2600 zł. W zeszłym roku zrobiłem podobną wycieczkę dieslem i kosztowało mnie to około 5 tysięcy a w tym jakieś 4200 to paliwo. Ceny prądu da zróżnicowane. W Niemczech, krajach Beneluksu i Francji korzystałem z aplikacji Smoov gdzie cena prądu wynosi 0,36 - 0,49 euro. Ta cena nie dotyczy Niemiec gdzie wynosi 0,62 - 0,73 euro. W Hiszpani ładowałem się za pomocą aplikacji x way. To była jedyna aplikacja jaka udało mi się uruchomić w Hiszpanii. Pozostałe, mimo usilnych prób odmawiały instalacji. Ceny w Hiszpanii to najczęściej 0,31 - 0,39 euro za 1 kWh.
W Polsce są różne ceny, a z tych ostatnio odnotowałem od 0,31 do 0,53 euro (1,35 zł do 2,3 zł)

Czas ładowania, odcinki do przejechania, zasięgi.
Na szybkich ładowarkach czas ładowania to około godziny na typie 2 około 4 godzin, który można przedłużyć do 10 jeśli planujemy nocleg. Najdłuższe odcinki na jednym ładowaniu sięgały 290 km co zużywało około 80% pojemności baterii.
Najdłuższe odcinki dzienne jakie udawali się zrobić to 700 km co wymagało dwóch ładowań w trasie na szybkich ładowarkach i noclegu na ładowarce AC typ 2. Ponieważ notowałem przejechane odcinki i procent baterii jaki na to poszedł to mogłem teraz przeliczyć ile mógłbym przejechać gdybym chciał wykorzystać 100% pojemności. Wyniki mają dość dużą rozbieżność. Producent deklaruje zasięg 420 km a w rzeczywistości tylko jeden odcinek po przeliczeniu dawał 412 km. I jeden 457 km. Pozostałe wyniki mieszczą się w większości pomiędzy 300 a 360 km zasięgu na pełnej baterii. Były też wyniki poniżej 300 km na przykład 250 km przy podjeździe w Pireneje i ładowanie na przełęczy przez co zjazd z gór nie poprawił zasięgu. Jazda pod wiatr też odczuwalnie zmniejszała zasięg podobnie jak niskie temperatury. Francja i Niemcy na powrocie gdzie temperatura była bliska zeru i jazda była pod wiatr dawały zasięgi w okolicach 300 km na pełnej baterii. Za to przy długim zjeździe z gór zasięg przeliczeniowy osiągnął 490 km.

Odzysk energii.
Przed wyjazdem przepowiadacz przyszłości pokazuje zasięg 291 km. Po przejechaniu 26 km 0d górę zasięg spada o 77 km do 214. Zjazd w dół tą samą trasą daje przyrost zasięgu o 36 km według przepowiadacza przyszłości do 250 km. Czyli zostało odzyskane prawie 50% z zasięgu który został stracony na wyjazd pod górę. Trzeba jednak uważać, bo prognozowany zasięg 120 km zjechał do kilkunastu kilometrów na dziesięcokilometrowym stromym podjeździe co sprowadziło pojemność baterii z 22% do 9%. Czyli w górach musimy mieć większe zapasy rezerwy. Jeśli na płaskim 100 km jest wystarczające, to w górach prognozowany zasięg 150 km jest już bezwzględnym nakazem szukania ładowarki.

Aplikacja Elli.
Dobrym rozwiązaniem na taką podróż byłoby opłacenie najdroższego abonamentu w aplikacji Elli od Volkswagena aby uzyskać dostęp do ładowarek w tej sieć. Przy najdroższym abonamencie opłacanym na miesiąc w wysokości 60 zł mamy ceny za 1 kWh odpowiednio do ładowarki 0,37 euro lub 0,65 euro. W Hiszpani te ceny nie są atrakcyjne w Polsce podobnie, szczególnie gdy lądujemy się w domu ale Francja a już szczególnie Niemcy to już warto wziąć pod uwagę. Poza tym będzie mniejszy stres związany z szukaniem ładowarki. Ja nie korzystałem z tej aplikacji i nie wiem jak się sprawuje w praktyce.
Ile kosztuje przejechanie 100 km.
Jeżdżąc dieslem busem (CITROEN Jumpy 2 hdi) w takim stylu jak elektrykiem zszedłem do 5 litrów ropy na 100 km. Przy obecnej cenie diesla 1,6 euro za 1 litr wychodzi 8 euro za 100 km. Przeliczając ile mnie kosztował prąd na sto kilometrów policzyłem kilka odcinków i rozrzut cen mi wyszedł znaczny, bo od 6,9 euro do 13 euro za sto kilometrów, jednak sporo odcinków plasowało się w okolicach 8 euro. Za to w Niemczech koszt przejechania elektrykiem 100 km wynosi 17 euro, czyli dwa razy więcej niż dieslem. Nic dziwnego że niemieckie państwo postanowiło zlikwidować diesle.
 

nabrU

Moderator
A wystarczyło (tam gdzie się dało) ładować się na SuC i pewnie by wyszło taniej.
 
Top