Nie ma sensu ograniczać mocy ładowania AC ze względu na "oszczędzanie baterii". Jeżeli już, to możesz ograniczyć poziom ładowania "codziennego" do 70%, czy 60%, tak, żeby w codziennej eksploatacji kręcić się możliwie blisko 50% naładowania. Dodatkowo, dobrą praktyką jest podłączanie samochodu pod domem zawsze kiedy pod nim stoi, bo po co puszczać te niby niewielkie, ale zawsze jakieś codzienne zużycie przez baterię, jak samochód może sobie wziąć prąd bezpośrednio z sieci. Podobnie warto używać przygotowania samochodu do jazdy, bo znowu to jakieś tam procenty, które można pobrać bezpośrednio z kabla, przy okazji wydłużając zasięg.
Posiadanie możliwie dużej mocy w kabelku pomaga, bo:
1. Możesz złapać te parę dodatkowych kWh w krótszym czasie.
2. Prądu z gniazdka wystarczy na całą obsługę przygotowania samochodu do jazdy.