Michal
Moderator
Ta "rozmowa" przez ostatnie 15 stron doskonale pokazuje problem o którym jest wątek. Jest banda jeżdżących "szybko ale bezpiecznie", których zasady nie dotyczą i wyobraźnię mają słabą.
Jak jeździłem Ceedem 1.6 GDI, to powyżej 120 kmh był wir w baku, więc starałem się nie przekraczać tej prędkości. Zatem wyprzedzanie TIRa zajmowało mi trochę, i jak ktoś za mną leciał 160 kmh, to potrafił szybko do mnie dolecieć mrugając długimi, bo przecież to ja, JA stwarzałem jego zdaniem zagrożenie na drodze, a nie on.
Albo jak jest sznur tirów, to przyspieszam do 140 i wyprzedzam wszystkich ale 10 metrów za mną przyklejony leci cwaniak co do mnie doleciał na początku oczekując, że będę się wciskał pomiędzy tiry.
Jak jeździłem Ceedem 1.6 GDI, to powyżej 120 kmh był wir w baku, więc starałem się nie przekraczać tej prędkości. Zatem wyprzedzanie TIRa zajmowało mi trochę, i jak ktoś za mną leciał 160 kmh, to potrafił szybko do mnie dolecieć mrugając długimi, bo przecież to ja, JA stwarzałem jego zdaniem zagrożenie na drodze, a nie on.
Albo jak jest sznur tirów, to przyspieszam do 140 i wyprzedzam wszystkich ale 10 metrów za mną przyklejony leci cwaniak co do mnie doleciał na początku oczekując, że będę się wciskał pomiędzy tiry.