Bronek
Pionier e-mobilności
A Wszystkich Nas i Was, jak za "Wolność Waszą i Naszą" pogodzili by nasi i wasi "bohaterowie" pola tej walki- tz gliniarze , a szczególnie z ich bronią masowego rażenia - radarami odcinkowymi itp . Ostrzejszym prawem i zwiększoną iloscia kontroli .
Nie ma tego , bo kraj nasz jest na dorobku a bycie gliną , podobnie jak lekarzem , profesorem czy nauczycielem w tym społeczeństwie nie przynosi ani kasy, ani szacunku .
(Najlepiej jakby łapali nas celebryci ,, influenserzy i politycy
.
Dyskusja dotyczy glownie Polski , bo kilku dostalo przecież zagraniczne mandaty za mniej jak 10 km przekrocznia.
Off
W Austrii nie mieszkam ale radzę tam uważać nie tylko na prędkość ale i inne parametry auta. Kolega skończył na lawecie wywieziony do Czech i 15000zl na nasze zostalo mu mniej w kieszeni . Nie lubię przez nich przejeżdżać , jadę jak trusia , gdyś byłem tam kilka razy zatrzymywany w różnych pojazdach. Kiedyś miejscowy fiut zadzwonil na gliny , jak cofałem kilka metrów aby móc zawrócić na pustej ulicy w Niedzielę,bo się zgubiliśmy w malenkiej mieścinie . Wiem bo mnie zatrzymali i nawet miło wytlumaczyli , że musieli mnie dogonić zrobić raport, jak im gorliwy Obywatel doniesie, a donoszą , oj donoszą ...
To że ktoś ma tam fart , to to nie oznacza że inni go będą też mieli .
Nie przepadam za tym miejscem , pomimo jego atracyjnosci wizualnej , turystycznej itd .
Dyskusja ma kika wątków , a najbardziej marginalnym jest wątek o praworządności czyli naszego podejszcia do przepisów .
Wszyscy niemal uważamy że są one złe w jakiejś części i wielu z racji bezkarności z premedytacja je łamie .
Chodzi właśnie o tą premedytację a nie wyjątkowość łamania .
Ja mam np +5 km powyżej dozwolonej , inni +10 a jeszcze inni bez ustalania jakiś reguł jadą ile im się wydaje że mogą
Prawem staje się zwyczaj , nawyk , przekonanie .
To jak podejście do lasu gdzie nie ma koszy na śmieci . Większość odpadki zabierze, ale wystarczy kilku i mamy widoczny syf .
Tak jest na drogach, kilku syfiarzy robi bałagan.
Różnica jest jednak kolosalna, bo skutki są różne .
Na koniec powrócę do przedstawienia swojego zdania, że i zmiana prawa i zwiększenie kontroli zadziała lepiej jak te kamerki w pułapki w lesie.
Ale do tego potrzeba więcej ludzi sprawczych w administracji i na drogach. A jakich mamy polityków i gliniarzy, to widzimy . Więc jest jak
jest i dlugo tak będzie .
Nie ma tego , bo kraj nasz jest na dorobku a bycie gliną , podobnie jak lekarzem , profesorem czy nauczycielem w tym społeczeństwie nie przynosi ani kasy, ani szacunku .
(Najlepiej jakby łapali nas celebryci ,, influenserzy i politycy
Dyskusja dotyczy glownie Polski , bo kilku dostalo przecież zagraniczne mandaty za mniej jak 10 km przekrocznia.
Off
W Austrii nie mieszkam ale radzę tam uważać nie tylko na prędkość ale i inne parametry auta. Kolega skończył na lawecie wywieziony do Czech i 15000zl na nasze zostalo mu mniej w kieszeni . Nie lubię przez nich przejeżdżać , jadę jak trusia , gdyś byłem tam kilka razy zatrzymywany w różnych pojazdach. Kiedyś miejscowy fiut zadzwonil na gliny , jak cofałem kilka metrów aby móc zawrócić na pustej ulicy w Niedzielę,bo się zgubiliśmy w malenkiej mieścinie . Wiem bo mnie zatrzymali i nawet miło wytlumaczyli , że musieli mnie dogonić zrobić raport, jak im gorliwy Obywatel doniesie, a donoszą , oj donoszą ...
To że ktoś ma tam fart , to to nie oznacza że inni go będą też mieli .
Nie przepadam za tym miejscem , pomimo jego atracyjnosci wizualnej , turystycznej itd .
Dyskusja ma kika wątków , a najbardziej marginalnym jest wątek o praworządności czyli naszego podejszcia do przepisów .
Wszyscy niemal uważamy że są one złe w jakiejś części i wielu z racji bezkarności z premedytacja je łamie .
Chodzi właśnie o tą premedytację a nie wyjątkowość łamania .
Ja mam np +5 km powyżej dozwolonej , inni +10 a jeszcze inni bez ustalania jakiś reguł jadą ile im się wydaje że mogą
Prawem staje się zwyczaj , nawyk , przekonanie .
To jak podejście do lasu gdzie nie ma koszy na śmieci . Większość odpadki zabierze, ale wystarczy kilku i mamy widoczny syf .
Tak jest na drogach, kilku syfiarzy robi bałagan.
Różnica jest jednak kolosalna, bo skutki są różne .
Na koniec powrócę do przedstawienia swojego zdania, że i zmiana prawa i zwiększenie kontroli zadziała lepiej jak te kamerki w pułapki w lesie.
Ale do tego potrzeba więcej ludzi sprawczych w administracji i na drogach. A jakich mamy polityków i gliniarzy, to widzimy . Więc jest jak
jest i dlugo tak będzie .
Last edited: