Matematyka matematyką, ale obrazowo tłumacząc prąd zachowuje się jak woda, przynajmniej w mojej subiektywnej ocenie. Będę miał u siebie większą produkcję niż potrzeby to nadmiar popłynie do sieci, a w odwrotnym wypadku niedobór trzeba z sieci uzupełnić. Mnie tak tłumaczono zasadę licznika dwukierunkowego, to jak będzie jednokierunkowy to wszystko co do niego dotrze będzie traktował jako pobranie, a dotrze do niego tylko nadmiar, przynajmniej tak to rozumiem. Gdyby nie obniżać napięcia to auto na 100% wykorzysta całą produkcję, ale jak będzie przypadek z obrazka to jeszcze nam doliczy do rachunku nadmiar i zapłacimy za to jak za pobrany prąd z sieci. Ja czekałem na licznik dwukierunkowy, bo samochodu jeszcze wtedy nie było i też takich dylematów nie miałem. W moim wypadku ładowanie na mniejszej mocy w dzień wynika z chęci maksymalnego wykorzystania 100% własnej produkcji, ładuję dłużej ale wykorzystuję całość i jeszcze nadmiar wrzucam do sieci. Gdyby korzystać z pełnej mocy ładowania to moc wyprodukowaną wykorzystałbym na krótszym odcinku czasowym i jeszcze dobierając z sieci.