Jakie zimówki bierzecie do auta?
Ja nie mogę się zdecydować, mam gdzie opony trzymać i wymiana ich 2x do roku to nie jest dla mnie taki duży kłopot bo mam wulkanizacje 200m od domu
Ja polecam średnią półkę wg Oponeo czyli Falkeny HS01 - świetna trakcja od razu po założeniu, rozsądna cena w okolicach 400PLN za sztukę, bardzo ciche (ale dopiero założyłem a jest dość ciepło, zobaczymy jak zmarzną) a także sprawdziły mi się w wielkie śnieżyce w górach w dużym, mocnym i ciężkim przednionapędowym samochodzie.
Ja się złamałem na zakup oddzielnych felg (wziąłem oryginalne do LR z ASO wraz z czujnikami) choć chciałem jak ty zmieniać co sezon same opony, po tym jak mi znajomy wulkanizator powiedział że to duży stres dla opony taka zmiana, zwłaszcza w niskoprofilowych i wzmocnionych i że sam doradza mi założenie zimowych na oddzielne felgi, choć więcej zarobi na zmianie opon.
Jak się jeździ tylko po mieście, to jak coś tam pęknie w oponie przy wymianie to nawet nie poczujesz, ale na trasie, zwłaszcza w "wyższych" prędkościach autostradowych (a sam wiesz jak Tm3 szybko zamyka licznik) to już jest kwestia bezpieczeństwa.
Aha, z mojego doświadczenia unikaj Nokianów, coś z nimi jest nie tak - nie tylko moje zdanie, przejeżdżają dobrze 1 sezon a potem gwałtownie tracą parametry.