ArturKorzen

Zadomawiam się
Ja mam w innym aucie Michelin CrossClimate SUV i nie polecam całorocznych. Po trzech zimach musiałem kupić nowe opony zimowe bo się nie dało jeździć. Ale niby są ludzie co im te Michały się sprawują rewelacyjnie, dlatego z resztą kupiłem z polecenia znajomych.

Do Avengera kupiłem Kleber Krisalp Hp3, bardzo ciche i się dobrze jeździ (od poniedziałku :D )
 

paradox

Pionier e-mobilności
Ja mam w innym aucie Michelin CrossClimate SUV i nie polecam całorocznych. Po trzech zimach musiałem kupić nowe opony zimowe bo się nie dało jeździć. Ale niby są ludzie co im te Michały się sprawują rewelacyjnie, dlatego z resztą kupiłem z polecenia znajomych.

Do Avengera kupiłem Kleber Krisalp Hp3, bardzo ciche i się dobrze jeździ (od poniedziałku :D )
ja też chciałem je kupić ale zdecydowałem się na goodride 3x tansze i nie narzekam
 

p0li

Pionier e-mobilności
ja też chciałem je kupić ale zdecydowałem się na goodride 3x tansze i nie narzekam
akurat szukalem do mojego ICE i goodride byla marka ktora byla odradzana
osobiscie kupilem komplecik kormoranow - przejechalem juz podad 3000 i jestem bardzo zadowolony
celowalem w debica navigator 3 ale akurat nie bylo wiec wzialem kormorany - z opinni wynika ze sa podobne ale ciut cichsze
 

ArturKorzen

Zadomawiam się
A jak tam Wasze "spalanie" w obecnej aurze? Mi po miejscu podskoczyło do 18 kWh. Dzisiaj trasa po Esce na jednym ładowaniu z 100% do 16% zrobiłem 210km.
 

Ryś

Zadomawiam się
A jak tam Wasze "spalanie" w obecnej aurze? Mi po miejscu podskoczyło do 18 kWh. Dzisiaj trasa po Esce na jednym ładowaniu z 100% do 16% zrobiłem 210km.
Wczoraj, tj. w niedzielę na trasie 25 kilometrów zużycie wyniosło 15,9 kWh. Warunki pogodowe - minus 1 st. C, śnieżyca i jazda w sznurku aut z prędkością ok 60 km/h.
Nie ma się co dołować, wszystkie samochody elektryczne tak mają a i spalinowe też zużywają więcej paliwa w takich warunkach (może nie jest to aż tak zauważalne, ale jednak!).
Niektóre samochody elektryczne radzą sobie z takimi warunkami lepiej inne gorzej - jeśli mam być szczery, to ja się tego spodziewałem i nie robi to dla mnie problemu! Samochód kupiłem do jazdy "w koło komina", a dłuższą trasę jakoś przeżyję...
Poza tym samochód w takich warunkach pogodowych sprawuje się dobrze.
 

ArturKorzen

Zadomawiam się
Powolna jazda sprzyja niskiemu zużyciu energii, ja ze swojej strony mogę zdać relację krótkiej trasy 300 km wykonanej głównie po drodze ekspresowej.

Wybrałem się na trasie Gdańsk, Elbląg oraz dalej w okolicach Braniewa. 300 km nie brzmi groźnie, teoretycznie dla laika deklarowany zasięg auta jest bliżej 400 km - bez problemu powinno się taki dystans pokonać nawet bez ładowania.

Patrząc na mapę ładowarek, okazało się, że okolice Braniewa, Ornety jest białą plamą, i brak jest sensownych punktów ładowania. Jedynie Elbląg po drodze z Gdańska jest dobrym miejscem na ładowanie.

Jadąc do celu podróży, miałem z domu 120km, zdecydowałem, że pojadę trasę tam bez doładowania po drodze. Zachowawczo pojechałem s7 115km/h na tempomacie, potem S22 100 km/h, średnie zużycie wyszło na poziomie ok 21 kWh/100km. Dzięki temu udało mi się przejechać do celu ok 60 km za Elblągiem i wrócić do Elbląga się naładować. Całość wyszła ok 210 km i zużycie energii od 100% do 16% w momencie rozpoczęcia ładowania.

Ładowałem się na GreenWay'u, 3,25 zł za kWh, moc 140 kW. Załadowałem 29.5 kWh, w czasie 31 min. Zapłaciłem ~96 zł. Prędkość ładowania na początku była przez chwilę 80 kWh, potem bliżej 50-40 kWh przez większość czasu. Koszt przejechania 100 km to jedyne prawie 70 zł. Tanio nie jest. Ale wiadomo, bez abonamentu itp.

Wracając mając już tylko ok 70-80km do domu można było mocniej wcisnąć pedał gazu i jechać przepisowe 120+ km/h na tempomacie. Zużycie wyszło prawie 26 kWh/100 km.

Jak widać - bez ładowania bym nie przejechał zaplanowanego dystansu. Słaba infrastruktura w miejscu docelowym nie pozwoliła mi naładować auta w czasie kiedy auto stało i mogło się podładować przez 2-3 godziny, nawet z AC 11kWh. Trzeba było jechać pierwszy odcinek z prędkością niższą niż dozwolona, aby móc bezpiecznie wrócić do ładowarki DC. Inaczej można było stanąć w polu.

Wnioski pewnie dla znawców tematu jazdy elektrykiem nie są nowością, ale dla mnie było ciekawą przygodą.
 

cooler

Pionier e-mobilności
Powolna jazda sprzyja niskiemu zużyciu energii, ja ze swojej strony mogę zdać relację krótkiej trasy 300 km wykonanej głównie po drodze ekspresowej.

Wybrałem się na trasie Gdańsk, Elbląg oraz dalej w okolicach Braniewa. 300 km nie brzmi groźnie, teoretycznie dla laika deklarowany zasięg auta jest bliżej 400 km - bez problemu powinno się taki dystans pokonać nawet bez ładowania.

Patrząc na mapę ładowarek, okazało się, że okolice Braniewa, Ornety jest białą plamą, i brak jest sensownych punktów ładowania. Jedynie Elbląg po drodze z Gdańska jest dobrym miejscem na ładowanie.

Jadąc do celu podróży, miałem z domu 120km, zdecydowałem, że pojadę trasę tam bez doładowania po drodze. Zachowawczo pojechałem s7 115km/h na tempomacie, potem S22 100 km/h, średnie zużycie wyszło na poziomie ok 21 kWh/100km. Dzięki temu udało mi się przejechać do celu ok 60 km za Elblągiem i wrócić do Elbląga się naładować. Całość wyszła ok 210 km i zużycie energii od 100% do 16% w momencie rozpoczęcia ładowania.

Ładowałem się na GreenWay'u, 3,25 zł za kWh, moc 140 kW. Załadowałem 29.5 kWh, w czasie 31 min. Zapłaciłem ~96 zł. Prędkość ładowania na początku była przez chwilę 80 kWh, potem bliżej 50-40 kWh przez większość czasu. Koszt przejechania 100 km to jedyne prawie 70 zł. Tanio nie jest. Ale wiadomo, bez abonamentu itp.

Wracając mając już tylko ok 70-80km do domu można było mocniej wcisnąć pedał gazu i jechać przepisowe 120+ km/h na tempomacie. Zużycie wyszło prawie 26 kWh/100 km.

Jak widać - bez ładowania bym nie przejechał zaplanowanego dystansu. Słaba infrastruktura w miejscu docelowym nie pozwoliła mi naładować auta w czasie kiedy auto stało i mogło się podładować przez 2-3 godziny, nawet z AC 11kWh. Trzeba było jechać pierwszy odcinek z prędkością niższą niż dozwolona, aby móc bezpiecznie wrócić do ładowarki DC. Inaczej można było stanąć w polu.

Wnioski pewnie dla znawców tematu jazdy elektrykiem nie są nowością, ale dla mnie było ciekawą przygodą.
Oszczędnie nie jest, ale poprawka na zimę i już jest znośnie. Jadąc 140km/h przy lekko ujemnej temp. z Gdańska do Łodzi miałem zużycie ok 27kWh/100, podczas gdy latem w upałach po włoskiej autostradzie spokojnie schodziłem poniżej 20kWh/100 (Teslą M3), więc jak na takie kanciaste pudło nie jest źle.
 

Ryś

Zadomawiam się
Wracam do sprawy braku asystenta parkowania.
Ostatnio rozmawiałem z Dilerem, który jest po rozmowie z centralą. Przyznają, że jest problem, ponieważ w specyfikacji 1st Edition ta funkcja została zapisana i powinna być. Problem polega na tym, że w żadnej wersji Avengera na Polskę takiej funkcji nie ma. Diler nie był mi w stanie powiedzieć jak wygląda sprawa z samochodami produkowanymi na export.
Ponoć na razie myślą, co z tym zrobić. Rozważają dwie opcje: w najbliższym czasie (pewnie na pierwszym przeglądzie) uzupełnią brakująca funkcję, albo dadzą jakąś rekompensatę...
Proponuję naciskać swoich Dilerów aby sprawa nie ucichła bo się wywiną...
 
Top