Juniper - czy warto czekać?

kaktus

Posiadacz elektryka
Wiemy na pewno, że jak nie będzie miał dużo większej baterii a tylko fotele wentylowane i świecidełka w środku, oraz skopane zawieszenie to baza potencjalnych kupujących zmniejszy się znacząco, czyli co najmniej o mnie. Te wzrosty sprzedaży i5 nie są przypadkiem, model 3 i Y się po prostu znudziły, przez 7 lat ciągle praktycznie to samo w model 3. Model Y to dla mnie i dla wielu nadmuchane 3
Przecież i5 gra w innej lidze :) co ty porównywać z 3 i Y?
 

Bartosz

Pionier e-mobilności
Wiemy na pewno, że jak nie będzie miał dużo większej baterii a tylko fotele wentylowane i świecidełka w środku, oraz skopane zawieszenie to baza potencjalnych kupujących zmniejszy się znacząco, czyli co najmniej o mnie. Te wzrosty sprzedaży i5 nie są przypadkiem, model 3 i Y się po prostu znudziły, przez 7 lat ciągle praktycznie to samo w model 3. Model Y to dla mnie i dla wielu nadmuchane 3
Zastanawiam się czy klient docelowy się nie zmienił. Czy teraz klientem, nie ma być rodzina z dziećmi, a auto ma być wozidłem bez charakteru i wyrazu. Taka bujająca się łajba ze świecidełkami w środku.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Jeszcze nie . Minimalizm i podejscie do obsługi w dalszym ciągu wielu jeszcze zaskakuje . My sie juz przyzwyczailismy i szukamy czego wiecej Nowi mają jeszcze ten efekt wow .
I to przez jakiś czas wystarczy .
Większość idzie starym kursem konweryjo-konserwatywnym , takim jaki znamy z ICE, plus daje wrzutki a la Tesla itp .
Decyduje jednak cena i ten mityczny zasięg . Relacja między tymi parametrami. Niewiele wskazuje przy rosnącej infrastrukturze i braku zmian w bateriach aby wsadzali coś dużo większego , jak te 100kWh ?
To co @cooler lubi naprawdę jest też tym czego większość oczekuje , choć niewielu potem z tego intensywnie będzie korzystać. Ale to jest funkcje wielu urządzeń . Mamy i wolimy mieć full. Dla mnie gry w Tesli, światła matrycowe czyn ten mityczny ekran przed nosem , kompletnie wiszą. Ale przy wyborze bym wybrał, dla wybrania .
 

blazej

Pionier e-mobilności
Zastanawiam się czy klient docelowy się nie zmienił. Czy teraz klientem, nie ma być rodzina z dziećmi, a auto ma być wozidłem bez charakteru i wyrazu. Taka bujająca się łajba ze świecidełkami w środku.
Proste jak 2+2 jest, że gdyby Y miał mieć 800 km WLTP, super fotele z masażem, radary i b zawieszony tak, by miał własności jezdne bardziej jak BMW X3, to kosztowałby lekko 400k. Kompromisy idą w najsilniej reprezentowanego odbiorcę - a dla niego zawieszenie powinno być bardziej miękkie niż twarde.

Swoją drogą z każdym km w 3HL skłaniam się ku wnioskowi, że wciąż jest za twardo i sztywno na polskie drogi. Dopłaciłbym do pneumatyki w tym aucie.

Szczerze mówiąc liczę na to, że z czasem S trochę stanieje w okolice 320k zł i tam będzie już miód malina wszystko. Zasięg 700+ km WLTP, pneumatyka i wnętrze troszkę jakościowo jeszcze poprawione.
 

cooler

Pionier e-mobilności
A ja bym chcial miekkie zawieszenie, chetnie regulowane. Fotele max potrzebne wentylowane. Bateria… no lepsza by sie przydala ale jej pewnie nie bedzie.
Jeżeli masz na myśli opcję regulacji czyli "sport" jak było do HL a "komfort" jak w jest HL to jestem za. Uwielbiam ten kartingowy sposób prowadzenia ale jest kilka dróg które omijam bo nie jestem w stanie utrzymać zębów by nie dzwoniły o siebie - a tak ustawilibyśmy comfort i dało by się jechać.

Akurat ja odrzucam HL LR właśnie przez niepewne, chybotliwe zawieszenie, bardzo liczę na tą dużą baterię w Y i nie zepsute zawieszenie.
Przypomnę że obecny Y przechodzi test łosia w kanale YT km77 najlepiej ze wszystkich samochodów, ex aequo z Model 3 i Fordem Focusem - 83km/h czyli genialnie (Model 3 86km/h z dotknięciem 1 słupka). Do innych aut to jest przepaść i właściwie tylko handling powoduje że nie sprzedałem swego exemplarza, bo uwielbiam takie prowadzenie (nawet jeśli ciągle coś się psuje, ale nie trzymanie się i dynamika :)
 

blazej

Pionier e-mobilności
Super. Znów udało Ci się przemycić marudzenie na fotele. Tylko mi wcale nie chodzi o odczucia na tyłku, ale o odgłosy i budzące lęk stuknięcia przy byle nierówności. Jak jeździłem Y dwa razy to bałem się, że coś uszkodziłem - tam pomimo foteli z watoliny było z 5 razy gorzej pod tym względem.

Pływają to zawiasy w Toyocie Highlander a nie T3 HL. Tutaj nadal są twarde i sztywne i jedynie delikatnie przekonfigurowane w kierunku komfortu, co oczywiście generuje większe wychylenia. Bez tego faktycznie jedynym ratunkiem dla tyłka jest miękka kanapa, ale efekt stuków i puków nadal pozostaje.
 

Bartosz

Pionier e-mobilności
Super. Znów udało Ci się przemycić marudzenie na fotele. Tylko mi wcale nie chodzi o odczucia na tyłku, ale o odgłosy i budzące lęk stuknięcia przy byle nierówności. Jak jeździłem Y dwa razy to bałem się, że coś uszkodziłem - tam pomimo foteli z watoliny było z 5 razy gorzej pod tym względem.
Może masz uszkodzone zawieszenie, jeśli ci ono stuka nawet na niewielkich nierównościach? To nie jest normalne. Warto to zgłosić dopóki samochód jest na gwarancji. Tesla w żadnym aucie nie stosowała watoliny do wypełnienia siedzeń. Zawsze stosowała pianki o dużej gęstości.
 

cooler

Pionier e-mobilności
Super. Znów udało Ci się przemycić marudzenie na fotele. Tylko mi wcale nie chodzi o odczucia na tyłku, ale o odgłosy i budzące lęk stuknięcia przy byle nierówności. Jak jeździłem Y dwa razy to bałem się, że coś uszkodziłem - tam pomimo foteli z watoliny było z 5 razy gorzej pod tym względem.

Pływają to zawiasy w Toyocie Highlander a nie T3 HL. Tutaj nadal są twarde i sztywne i jedynie delikatnie przekonfigurowane w kierunku komfortu, co oczywiście generuje większe wychylenia. Bez tego faktycznie jedynym ratunkiem dla tyłka jest miękka kanapa, ale efekt stuków i puków nadal pozostaje.
Dziwne, ale na stukanie w pre-HL nie narzekam, jest sztywno ale nic nie stuka... Czyżby w HL jeszcze i to skopali? Bierz go na serwis, zdarzały się egzemplarze ze źle skręconym zawieszeniem... Nawet po serwisie typu wymiana wahaczy :(
 
Top