Juniper - czy warto czekać?

nabrU

Moderator
Pierwszy wpis na wiki mówi że 225 mil = 360km. Niektóre dane mówią że mając 10 galonów zbiornik mógł na wiejskich, często nieutwardzonych drogach uzyskać 30MPG... Nie wstyd Ci że miał większy realny zasięg po piachu niż Tesla na autostradzie?

Za wiki (angielskojęzycznym):
According to Ford Motor Company, the Model T had fuel economy on the order of 13–21 mpg‑US (16–25 mpg‑imp; 18–11 L/100 km).

During most of the T's production run, its 10 US gal (38 L; 8 imp gal) fuel tank was mounted to the frame beneath the front seat.

Czyli zasięg od ok. 211 do 345 km. Spokojnie robię moją 350 km po autostradzie przy naładowaniu do 100%

Screenshot 2024-08-17 160445.png

I taka ciekawostka ;)
Because Ford relied on gravity to feed fuel to the carburetor rather than a fuel pump, a Model T could not climb a steep hill when the fuel level was low. The solution was to climb steep hills in reverse.

Dobrze że o tym nie wiedziałem przed wjazdem Teslą na Stelvio...:ROFLMAO:
 

Bronek

Pionier e-mobilności
(.....) Ale do tego muszą być konkretne zmiany i wielka bateria jest jedną z tych wyczekiwanych wśród obecnych właścicieli rodzinnych ICE którzy nie mają oporów przed BEV, tylko parametry zasięgu i infrastruktura ładowania im nie pasują.
Nie bedzie to powszechne dla osobówek , bo takich jak Ty jest niewielu co naprawdę tego chcą. Takich jeźdźców apokalipsy co jadą po kilka godzin dla samego jechania, bo tak lubią .
Do tej grupy też wchodzą Ci co nie mają ev i im się wydaje ze zasieg 700+ to podstawa , ale potem większość zmieni zdanie tak jak np ja .
Wielu z tych prawdziwych długodystansowców, zmorozi cena jak się pojawią ich wymarzone auta .
Cudem by było aby były tanie , bo te co teraz powinny być niemal darmo. Dlugie lata miną do spadku cen lub wzrostu zamożności .
Póki co trzeba zmienić odrobinę nawyki i myślenie, gdyż jest inaczej i tyle . Kolejny raz przypomnę porownywanie czsu pracy np komórki Noki a smartfonu . Tydzień na baterii a 24h .
Po co mi Pixel Fold czy inny składak jak mogę mieć Nokie 6310 i komputer ? Albo zegarek nakrecany itd ...


Liczenie na zmianę technologii jest ambitne, ale to jak celbat do ślubu i nadzieja na dobry seks w noc poślubną . Może być , tylko czy będzie i po której?
 
Last edited:

camel

Posiadacz elektryka
Nikt dla kogo ma być to rodzinne auto na wyjazdy nie kupi, kto miał kupić to już kupił i ponosi tego konsekwencje, ale widzę jak do BEV podchodzą koledzy z rodzinami - są bardzo zainteresowani, dokładnie wypytują o różne sytuacje, zasięg latem i zimą a ja nie ściemniam tylko szczerze odpowiadam. Na koniec każdy stwierdza że chętnie, ale to ciągle nie zastąpi ich obecnego auta. I tyle.
No no. Ja też ponoszę konsekwencje zakupu tm3. Takie, że stało się głównym autem, w rok zrobiłem 30k km, sprzedałem właśnie arteona shooting brake bo stał i rdzewiał w garażu. Czekam na nowy Y aby był jako drugi. A, i tm3 jest autem na rodzinne wyjazdy.
 

Michal

Moderator
@cooler pisałem już: Lucid Air ma 120 kWh baterii i 580 km zasięgu przy 120 kmh latem (test Bjorna). Raczej na bank zrobi z 400 km po naszych autostradach.
Kosztuje chyba z bańkę ale jest rozwiązanie dla chcących więcej zasięgu. Bierz :)

To nie jest tak, że się nie da. Da się, ale nie za takie pieniądze jak cena TM3 :) teraz... Może za 5-10 lat będzie lepiej.
 

kaktus

Posiadacz elektryka
też go potrzebujesz, wystarczy spojrzeć na cenniki DC żeby dojść do tego wniosku
W pompie mam ile kosztuje DC :) 95% mojej jazdy mogę ładować pod domem w G12. Te 5 proc nawet jakby kosztowało 4 zł (a nie kosztuje o czym ja i Ty dobrze wiemy) totalnie mnie nie boli. Tak jak bena po 8zl - miałem to w pompie ze tyle kosztowało. Kosztowało i tyle.
Ale jakbym miał do 15kw dopłacić 20 tys to bym tego nie zrobił. A obawiam się że ta różnica byłaby większa.
 

dixiluk

Fachowiec
Duży zasięg nie ma tylko znaczenia na dalekiej trasie ale ma moim zdaniem dużo większe znaczenie dla ludzi nie mających swojej ładowarki. Ja lądując samochód w domu mogę zaakceptować że muszę co 2-3h się zatrzymać i naładować. Jednak największy sprzeciw (słuszny) mają osoby mieszkające w blokach i mieszkaniach. Tutaj większy zasięg przełoży się na rzadsze wizyty w ładowarce co obecnie jest stresujące dla nowicjuszy.
 

kaktus

Posiadacz elektryka
Duży zasięg nie ma tylko znaczenia na dalekiej trasie ale ma moim zdaniem dużo większe znaczenie dla ludzi nie mających swojej ładowarki. Ja lądując samochód w domu mogę zaakceptować że muszę co 2-3h się zatrzymać i naładować. Jednak największy sprzeciw (słuszny) mają osoby mieszkające w blokach i mieszkaniach. Tutaj większy zasięg przełoży się na rzadsze wizyty w ładowarce co obecnie jest stresujące dla nowicjuszy.
Ale tych ładowarek jest ogrom. Każda siłownia, każdy biurowiec. Robisz to w trakcie pracy lub przy okazji.
 

blazej

Pionier e-mobilności
@cooler robi jak twierdzi średnio 75k km rocznie czyli wydaje na benzynę pewnie przynajmniej 35-40k rocznie. Do tego dochodzi ubezpieczenie za 5 aut - załóżmy optymistycznie 10k rocznie plus jakieś przeglądy. Razem lekko pewnie 55-60k rocznie na samą eksploatację tych samochodów. Dla niego zasięg faktycznie może być problemem. Ktoś inny wydaje na auto mniej łącznie z leasingiem a na ev oszczędza 5k zł rocznie na paliwie i jest szczęśliwy.

Trudno rozmawiać o statystycznym kierowcy z osobą, która zamyka wykres Gaussa.
 
Top