Jeździłem przez rok Teslą 3 z 2022 standard range i teraz mam Highland long range i gdybym mógł cofnąć czas brałbym standard range, a za zaoszczędzone 30k kupiłbym sobie 2m mieszkania więcej.
Argumenty:
- moc: jest różnica, ale szybko się przyzwyczajasz
- zasięg: jest taki sam, bo standard range ma baterię LFP z x3 cyklami ładowania niż long range NPC. LFP możesz użytkować w przedziale 20 - 100%, a NPC 20 - 80%.
LFP: (100% - 20%) * 60 kwh brutto = 80% * 60 = 54 kwh użytkowe brutto = 51 kwh netto = zasięg 255 km na autostradzie
NPC: (80% - 20%) * 60 kwh brutto = 80% * 80 = 64 kwh użytkowe brutto = 49 kwh użytkowe netto = zasięg 245 km
- bateria: lepsza jest LFP ze standard range ino cięższa
- lepsze głośniki niby tak, ale przez to nie chce się przychodzić do domu by puścić na własnych głośnikach muzyczkę
- napęd: na tył jest zdecydowanie lepszy, raz, że lżejsze auto, prostsza konstrukcja, dwa że bezpiczeniejsze, bo jak jest ślisko to to czujesz, a w AWD nie czujesz i jedziessz za szybko
A poza tym, to starsza tesla była lpeszym samochodem. Poza tym, że ładniejsza na zewnątrz (nawet Porsche odgapiło od niej wygląd przodu dla swoich samochodów) i w środku (drewienko eleganckie a nie jakaś wykładzina szara dla biedoty) to przede wszystkim lepsze zawieszenie stara tesla miała. Twarde, sportowe, wszystko czułeś, dobrze się prowadziło, a ta nowa Tesla to łódka.