Może razem ze zdjęciem w aplikacji opinię rzeczoznawcy dodać?Trzeba poczekać jak w USA lub innym normalnym kraju wygrają zbiorowy pozew na ten problem i może będzie akcja przywoławcza w samochodach gdzie występuje ten prproblem
Może razem ze zdjęciem w aplikacji opinię rzeczoznawcy dodać?Trzeba poczekać jak w USA lub innym normalnym kraju wygrają zbiorowy pozew na ten problem i może będzie akcja przywoławcza w samochodach gdzie występuje ten prproblem
Badziewne to które śmieci plują na lakier czy za duże ciśnienie mają?Badziewne myjki ciśnieniowe* mogą łatwo zniszczyć lakier, nawet solidny.
*Raczej takie z marketu, niż na myjniach
Mają zbyt małe ciśnienie, więc próbują nadrabiać bardzo punktowym strumieniem, żeby uzyskać wrażenie mocy.Badziewne to które śmieci plują na lakier czy za duże ciśnienie mają?
[...]
ja nie polecam montować chlapaczy na tyłDobra zamawiam chlapacze zanim auto przejdzie. Ktoś coś poleca? AliExpress, Amazon?
Źle się wyraziłem uszkodzenie powiedzieli . Jazda tylko mieścieNie ma czegoś takiego jak usterka mechaniczna lakieru. Może być uszkodzenie mechaniczne. Ale jak rozumiem nie uszkodziłeś tego progu o krawężnik na przykład. Jeśli nie użytkowałeś auta w sposób inny niż przewidziany przez producenta, na przykład nie jechałeś teslą w rajdach off-road, albo po szutrze, to lakier nie ma prawa "zejść" z auta pod wpływem piasku czy soli na jezdni. I na to jest gwarancja. Albo nie do końca zrozumiałeś ich stanowisko, albo jest to próba wyjątkowo bezczelnego wykręcenia się od odpowiedzialności.
na dodatek tak naprawdę tracisz gwarancję na lakier w samochodzie. W przypadku mikroskopijnych odprysków też bym to sobie podarował. W przypadku auta @podicool to tylko on wie czy nie skatował tej farby przy myciu. Ale wydaje mi się to dziwne, są tam też małe ok milimetrowe "dziurki" a tych już ciśnieniem wody nie idzie zrobić. Sam nieraz myję auto na szybko i przyciskam trochę ciśnieniem, ale jakoś z aut nic nie schodzi, trzeba by chyba dojechać do samej blachy i przytrzymać.Wróciłem od lakiernika. Rozsądny starszy człowiek, jestem jego klientem od wielu lat. Posiada między innymi autoryzację Citroena na naprawy gwarancyjne. Zawsze byłem zadowolony z jakości jego usług. Przekazał mi kilka informacji. Z jego obserwacji grubość lakieru na autach z roku na rok jest coraz cieńsza, na japońskich samochodach 50 mikronów to już niemal standard, więc Tesla jakoś specjalnie pod tym względem nie odstaje. Elastyczny lakier na progu jest efektem zamierzonym, a nie błędem produkcyjnym - tak ma być. Polakierowanie jeszcze raz progów zajmie dobę, czyli dzisiaj zostawiam, jutro odbieram. Niemniej cała operacja jest dość karkołomna, ponieważ musi zakleić cały samochód, aby go nie zabrudzić, musi malować na podnośniku, bo inaczej nie dojdzie i dokładnie od dołu zamaskować plastikowe panele, aby ich nie było trzeba demontować. Cena 1000 zł netto. Niemniej jego zdaniem nie warto tego robić jeśli nie ma uszkodzeń. Sugeruje nakleić przeźroczystą folię, powiedział, że on tak by zrobił i nie ma w tym żadnego interesu, ponieważ foliowaniem się nie zajmuje. Pokazałem mu także zdjęcia z Internetu z zerwanym lakierem. Powiedział, że prawdopodobnie zostało to spowodowane, przez myjkę ciśnieniową, która została przystawiona zbyt blisko nadwozia w miejscu, gdzie lakier nie miał ciągłości (np. uszkodzenie kamieniem) i pod wpływem dużego ciśnienia lakier został oderwany od podkładu.