Bartosz
Pionier e-mobilności
Audi to takie auto co ma cztery kółka w logo, prawda? Jeżeli tak, to ja widzę różnice jak ulicą jedzie białe Audi, a za nim biała Tesla, rozróżniam je bezbłędnie w lot. Koncerny produkujące samochody swoimi działaniami marketingowymi powciskały ludziom do głów syf marketingowy wmawiając im, że oznaką prestiżu, luksusu, premium i wyższości jednego pojazdu nad drugim są na przykład kolory szwów na dźwigni zmiany biegów, że dźwignia jest ręcznie obszywana, że skóra Fine Nappa, ze elementy ozdobne, że kluczyk wygląda jak biżuteria, obszyty skórą Nappa w tonacji czerni Charcoal, że kierownica ręcznie obszywana perforowaną skórą Fine Nappa z elementami ozdobnymi UNI-DECO w tonacji czerni Charcoal z kontrastującymi szwami. Klient mając taką wiedzę idzie do salonu i dostaje prawie orgazmu widząc, że zagłówek w fotelu chowa się, gdy fotel sie unosi, albo gdy zobaczy drzwi, które się same otwierają lub niedomknięte dociągają, a schowek w podłokietniku płynnie opada, zatrzaskuje i nie ma żadnych prześwitów. To producenci wmówili klientom, co jest luksusem, co jest premium. I pojawia się na rynku nowy koncern Tesla i mówi, gówno, to wszystko jest fajne dla twojego ojca lub dziadka, ty nie potrzebujesz 17 przycisków na kierownicy, być może w ogóle nie potrzebujesz kierownicy, nie potrzebujesz silnika, który do pracy potrzebuje zbiornika pełnego jakiegoś toksycznego świństwa. Potrzebujesz dwóch małych silników elektrycznych i baterii jak w twoim smartfonie, tylko większej, a w związku z tym, że nie jesteś specjalistą od aut i dizajnu, damy ci do wyboru kolor nadwozia, wygląd kół i zasięg, reszta będzie w standardzie, tym się nie martw. Auto kup trzema kliknięciami przez Internet, tak samo jak kupujesz nowe buty, a my Ci pojutrze postawimy samochód pod domem. Płatnych przeglądów okresowych nie musisz robić w ogóle, nie martw się, gwarancji w ten sposób nie utracisz. No, a jeśli w twoim aucie mimo wszystko coś się zepsuje to przyjedziemy do ciebie i naprawimy na miejscu, w ten sposób jesteśmy w stanie usunąć 80% usterek. Szerokiej drogi! To jest nasz nowy pomysł na bycie premium, pozdrawiamy Tesla! To jest dokładnie to, co Steve Jobs zrobił wiele lat temu z telefonami, pierwszy iPhone miał wiele wad. Nokia śmiała się z anten w ramce telefonu, RIM z braku klawiatury, biznesowym standardem premium były smartfony Blackberry, a koniec końców obie firmy zdechły, a król pozostał jeden. Koncerny samochodowe na początku też pośmiały się z Tesli, a teraz po cichu próbują ją naśladować, minimalistyczne wnętrza aut, wolant zamiast kierownicy, sprzedaż aut tylko przez Internet, uproszczony do granic możliwości konfigurator, własne stacje ładowania, itd. Każdy niech sobie idzie swoją drogą, ja wizję Tesli kupuję, tak samo jak kupiłem pierwszego iPhona i niech nikt mi nie próbuje wmówić co jest premium, a co nim nie jest.Tesla jest spoko, i ja ja lubie bardzo, ale jak ktos nie widzi roznicy miedzy tesla a audi to jest slepy.
Last edited: