Ale przecież nikt, nikogo do niczego nie zmusza - czy w salonie stoi przy kupującym sprzedawca, przystawia pistolet do głowy i mówi że masz brać elektryka? Nawet po 2035 dalej będzie można kupić z drugiej ręki (a u nas w kraju większość aut pochodzi z drugiej i kolejnej ręki) i używać auto spalinowe. Zgadza się tylko zakaz produkcji aut spalinowych, co u nas w kraju (niestety) wciąż nie wiele zmienia bo większości nie stać na nowe auto nieważne z jakim napędem. Dalej nie widzę tu powodu do tworzenia teorii spiskowych i negowania wszystkich pro ekologicznych ruchów bo jednak przynoszą pozytywne efekty. Urodziłem się w małej miejscowości gdzie od jesieni praktycznie nie dało się oddychać przez smog, jak wprowadzono obowiązek wymiany kotłów to problem zaczął się znacząco zmniejszać, teraz jak jesienią lub zimą jestem w odwiedzinach u rodziców to wieczorem da się wyjść z domu i się nie udusićJak Cie do czegoś zmuszają, zakazują na siłę ,to reakcje ludzi też robią sie skrajnie odwrotne
Jak dla mnie, to przywileje jak bus pas, darmowe parkowanie czy kwestie podatkowe i dopłaty to nie jest żaden argument za zakupem elektryka. Bądź inaczej - jest to argument, ale przeciwko kategorycznemu odrzuceniu zakupu elekryka jako pewnego rodzaju rekompensata za wyższe ceny zakupu, niewystarczającą sieć ładowarek i mniejszą użyteczność w trasie i/lub w warunkach zimowych.Mnie bardzo pasuje, że mam przywileje takie jak bus pas darmowe parkowanie i możliwośc nieobciążonego dodatkowymi podatkami "tankowania". Jeśli ktoś chce znaleźć to znajdzie elektryka w swoim budżecie i będzie z tego korzystał.
Jaka pewność, że jak wszyscy się przesiądą na BEV, to nie będzie suszy, powodzi itp.Tutaj jak nie będą zmuszali, to będą suszę, powodzie itp.
No dlatego jestem przeciwko powszechnej elektryfikacji, zabiorą mi darmowe parkingi i buspasy. I jeszcze prąd mi zabiorą, sieć nie wytrzyma, i pewnie jeszcze milion innych farmazonów.Jak dla mnie, to przywileje jak bus pas, darmowe parkowanie czy kwestie podatkowe i dopłaty to nie jest żaden argument za zakupem elektryka. Bądź inaczej - jest to argument, ale przeciwko kategorycznemu odrzuceniu zakupu elekryka jako pewnego rodzaju rekompensata za wyższe ceny zakupu, niewystarczającą sieć ładowarek i mniejszą użyteczność w trasie i/lub w warunkach zimowych.
Nie jest to argument za masowym przesiadaniem się na elektryka - pojawi się znacznie więcej elektryków, te przywileje znikną...
BMW, Mercedes itp. to segment Premium. Tam marże na autach spalinowych są tak wysokie, że mogą robić elektryki "po kosztach".Trochę się też nie zgodzę z wyższą ceną zakupu elektryka od ICE - weźmy sobie BMW i4 które zamówiłem, jego odpowiednik w wersji spalinowej czyli BMW Seria 4 z identycznym wyposażeniem i silnikiem który zapewnia podobne osiągi kosztuje po rabacie dealera, uwaga - praktycznie dokładnie tyle samo![]()
Wystarczy pewność, że jak nie przestaniemy emitować dwutlenku węgla, który przez miliony lat został wyssany z atmosfery i zgromadzony pod ziemią, to będą te susze i powodzie. Nie potrzebna mi 100% pewność, że to pomoże, wystarczy 99%.Jaka pewność, że jak wszyscy się przesiądą na BEV, to nie będzie suszy, powodzi itp.
Ale dlaczego mam porównywać cenę BMW i4 do Stellantisa lub VW skoro BMW posiada bezpośredni odpowiednik tego auta w wersji spalinowej ? Nawet jak wezmę wersję spalinową BMW serii 4 i porównam do podobnie wyposażonego VW to wiadomo jaki będzie wynik (spalinowe BMW będzie droższe od spalinowego VW)BMW, Mercedes itp. to segment Premium. Tam marże na autach spalinowych są tak wysokie, że mogą robić elektryki "po kosztach".
Weź modele którejś z popularnych marek np. Stellantisa lub VW...
Michale większość z ludzi widzi tu i teraz, nie ma znaczenia co będzie za miesiąc, rok a 5-10 lat to już dla nich przepaść.Wystarczy pewność, że jak nie przestaniemy emitować dwutlenku węgla, który przez miliony lat został wyssany z atmosfery i zgromadzony pod ziemią, to będą te susze i powodzie. Nie potrzebna mi 100% pewność, że to pomoże, wystarczy 99%.
Aha i podstawowy warunek - mam mózg i potrafię go używać![]()
Większość ludzi to idioci, trzeba nimi sterować odgórnie, bo inaczej będzie źle.