radioaktywny

Posiadacz elektryka
Obserwuję ten hejt w środkach masowego przekazu i internecie. Widzę te zacięte spojrzenia ludzi gdy ich mijam na ulicach. Nie przejmuję się tym, ale zdaję sobie sprawę, że są to złe emocje sterowane i podsycane przez wpływowe kręgi związane z tradycyjną motoryzacją.
To jak w naszej polityce, która od kilku lat zajmuje się głównie zarządzaniem nienawiścią.
 

lookash_c

Pionier e-mobilności
Obserwuję ten hejt w środkach masowego przekazu i internecie. Widzę te zacięte spojrzenia ludzi gdy ich mijam na ulicach. Nie przejmuję się tym, ale zdaję sobie sprawę, że są to złe emocje sterowane i podsycane przez wpływowe kręgi związane z tradycyjną motoryzacją.
A ja nie jestem taki pewny kto najbardziej "podsyca nienawiść". Mam nieodparte wrażenie, że to strach w ludziach przed "nieznanym". A jak wiadomo z dowcipu, kotła z Polakami nie trzeba pilnować.
To jak w naszej polityce, która od kilku lat zajmuje się głównie zarządzaniem nienawiścią.
Dokładnie w tym rzecz, by wskazać "wroga", który "zagraża" jestestwu - lewactwo (ciągle nie wiem jak to definiować, ale wygląda na to, że łapię się do tej grupy), auta elektryczne, elgiebete, sądownictwo, wegetarianie, "prywaciarze", etc.
Ważne, że Partia jak nastraszy, to obieca, że weźmie pod swe skrzydła i "obroni".
 

mALEK

Posiadacz elektryka

🍿az lezka w oku sie kreci...

btw. przed chwila na YT ogladalem jak "mechanik" z butla tlenu miedzy nogami, opowiada, ze na jezdzie testowej wyczuwal zapach spalin i zemdlal z niedotlenienia. a wkleje. w koncu to z "nami" jest cos nie tak, a nie z "nimi".


tylko przypomne. mamy XXIw rok 2023..
 

cooler

Pionier e-mobilności
Dokładnie w tym rzecz, by wskazać "wroga", który "zagraża" jestestwu - lewactwo (ciągle nie wiem jak to definiować, ale wygląda na to, że łapię się do tej grupy), auta elektryczne, elgiebete, sądownictwo, wegetarianie, "prywaciarze", etc.
Ważne, że Partia jak nastraszy, to obieca, że weźmie pod swe skrzydła i "obroni".
Syndrom oblężonej twierdzy? Władza sama idzie w elektryki, więc też się łapie w Twoją definicję "lewactwa". Dopłaty do PV, do BEV, coś próbują robić, choć to dalej za mało (infrastruktura leży).
Ja kupując brałem bo chciałem spróbować czegoś nowego, zmęczony jestem tym co proponują ICE premium, nawet nie brałem pod uwagę dopłat, ale widzę że od tych dopłat to wielu uzależnia zakup BEV, więc jest to jednak znacząca zachęta i wsparcie.
 

daniel

Señor Meme Officer
1679303543334.png
Wygląda na to, że nie lubisz firm motoryzacyjnych i paliwowych. Tu znajdziesz więcej filmów na ten temat. :p
 

gqx

Nowy na Forum
Kolejne argumenty:
Podawanie sprawności cieplnej najlepszych przemysłowych silników elektrycznych zasilanych po kablu jako sprawności cieplnej auta elektrycznego zestawiane z sprawnością silnika spalinowego z lat 40" XX wieku. Bajka o tym że auto elektryczne ma kilkadziesiąt razy mniejszą szansę na pożar jak spalinowe kiedy w Polsce to parę procent mniej że względu na o wiele młodszą flotę "elektryków". I nie jest to artefaktem statystycznym bo zbliżona szansa jest w Chinach gdzie jeździ 6 000 000 BEV.
Jak coś śmierdzi to "wyliczenia" z USA.
Energochłonność produkcji BEV którą raporty szacują w wypadku aut osobowych na ok 40% większą w zbliżonych modelach. Średni miks energetyczny przez który nawet w Niemczech które utopiły setki miliardów euro w energiewende ten dystans zamiast maleć jak w optymistycznych szacunkach z Skandynawii tylko się powiększa z każdym przejechanym kilometrem.
Nawet pierdoły bo niektórzy twierdzą że jeżdżąc autem spalinowym które ma statystycznie większy zasięg i łatwiej go uzupełnić musieli bardziej rozplanować trasę jak "elektrykiem".

"Sekta" po prostu chce wierzyć że napęd bateryjny zbawi planetę. A jak fakty nie pasują do teorii to tym gorzej dla faktów.
Na moje napęd bateryjny ma sens w małych, miejskich autkach wielkości Fiata 126. Prostych, czteroosobowych, z trwałymi ogniwami litowo tytanowymi lub dopracowanymi niklowymi.
Żeby trzymały ten zasięg 70-100 km nawet po długich latach.
Większe pojazdy, zwłaszcza ciężarówki czy maszyny rolnicze w wersji bateryjnej są jakimś absurdem.
Kiedy możemy odnawialnie produkować biometan z ścieków i odpadów rolniczych.
Czyste paliwo które wręcz wypada spalić w silnikach bo pozostawiony sam sobie jest gazem cieplarnianym 23 razy silniejszym jak CO2.
No i fakt że współczesne elektryki z hi end owymi bateriami wymagają długich łańcuchów dostaw na 3/4 świata.
Koniec taniej ropy naftowej i innych kopalin energetycznych czyli po prostu energii momentalnie je zabije.
Więc jak mają zbawić "świat po końcu taniej ropy?"
Jak ludzkość zdąrzy przeskoczyć na fuzje jądrową to będzie się można bawić w recykling hi endowych baterii bez końca, pasty wodorowe itd.
A jak nie to niestety. Rozwiązania proste, lokalne i sprawdzone.

Tu masz link do artykułu o tej emisji na jeden przejechany kilometr w de https://m.bild.de/politik/inland/po....bildMobile.html?t_ref=http://m.facebook.com/
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Zgadza się że np kombajn zbożowy to może nie halo bo on wyjeżdża z rana i ma najwięcej hektarów położyć póki zboże suche, więc czasu na ładowanie nie ma i nie ma skąd.

Ale w przypadku aut które parkowane są często gdzieś w dzień gdzie blisko jest prąd to napęd elektryczny jest zajebisty.
Mój miks energetyczny akurat od czasu auta elektrycznego zyskał. Autokonsumpcja wzrosła do ~70% gdzie 30% to zasługa samochodu. 75% energii zużywanej przez auto pochodzi ze słońca.
 
Last edited:

Michal

Moderator
Nieeeee.... Nie piszcie z nim. Przecież to jakiś troll. Tyle czasu nikt nie odpisywał - taki byłem dumny z tego forum. Nie ma po co takiemu gościowi odppisywać i żywić go uwagą.
 
Top