daro

Nowy na Forum
Ja takiego wyboru nie miałem. Chyba nawet o to pytałem i nikt nie wiedział o istnieniu puli ze statku. Może nie ma co dramatyzować, ale też człowiek chciałby się na cieszyć nowym autem a te zamieszania to psują.
Ja dostałem listę aut i jak bym wziął te z listy to były dostępne do 3 miesięcy, ale żona chciała biały :)
 

HMS

Zadomawiam się
Ja dostałem listę aut i jak bym wziął te z listy to były dostępne do 3 miesięcy, ale żona chciała biały :)
To był Twój świadomy wybór ja, pawcjo i jeszcze "kilku" z tego forum takiej możliwości nie mieli i to denerwuje😡
... Sam miałem wybór, albo auto na statku z odbiorem ok 1-2 miesiące. Albo czekanie.
Wybrałeś czekanie i jak piszesz cieszysz się bo "zarobiłeś na roczniku" ja wolałbym "stracić na roczniku" i jeździć autem. Co do zysków i strat to pamiętaj o puli pieniędzy z "mój prąd". Może będziesz miał nowszy rocznik tylko możesz się nie załapać na 18k
 

Tompor

Zadomawiam się
Podziwiam wszystkich czekających po naście miesięcy. Ja przy okazji przeglądu mojego Sorento zapytałam o niro EV. Trzeba czekać ok 10 miesięcy. No to dziękuję, za rok to mi się odwidzi. Śledziłem salony i kupiłem w ciągu tygodnia, bo ktoś zrezygnował, bo nie chciał białego, jestem zadowolony. To są kobiety, jaki masz samochód, czerwony.
 

Wojciech

Zadomawiam się
A czy ktoś zamawiał w lipcu lub sierpniu? Mam wrażenie, że tu piszący mają zamówienia głównie z maja i czerwca, a więc chyba sprzed podwyżki, a zwłaszcza tej drugiej - sierpniowej.
 

PabloPN

Posiadacz elektryka
Ja zamawiałem 19 września L+PT po podwyżce ale niby z gwarancją ceny i czas oczekiwania 10 miesięcy...
 

andrzejkla

Zadomawiam się
Ja zamawiałem 30.09. też z gwarancja ceny i 10 miesięcy czas oczekiwania.
Były wtedy też do wyboru samochody z statku. Jednak sprzedawca twierdził, że nie ma gwarancji na to, że wybierając specyfikację taką jak na statku akurat się ten model już gotowy zarezerwuje, gdyż większość była w pojedynczych egzemplarzach.
 

Wojciech

Zadomawiam się
Ja mam zamówienie z 1.09 z terminem 6 miesięcy (XL). Ustnie z gwarancją ceny. W innych salonach jednak proponowali zamówienie z terminem 10-miesięcznym (twierdząc, ze to maksimum, a raczej będzie za 6 m-cy i też obiecując gwarancję ceny, ale z ostrzeżeniem, że niedługo będzie ona zniesiona).
Mam cichą nadzieję, że jeśli faktycznie po czerwcu było zamówień mniej (ale nie mam takiej wiedzy, tylko odnoszę takie wrażenie) to zakładając stałe tempo produkcji - po wykonaniu wcześniejszych zamówień okres realizacji powinien się skrócić.
 

pawcjo

Posiadacz elektryka
Miałem Niro na weekend i akurat trafiłem na duże opady śniegu. Trochę jestem rozczarowany z użytkowania auta w takich warunkach. Najgorzej jest z tym, że auto łatwo grzęźnie w śniegu. Nieduży podjazd i świeży śniegu powoduje że auto nie wyjedzie. Nawet na parkingu można utknąć. Jest to spore zaskoczenie w stosunku do mojego volvo z napędem 4x4. Ono wjedzie wszędzie, a niro wszędzie może się unieruchomić. Z reguły ratuje sytuacje cofanie, ale kilka razy nie szło ani do przodu, ani do tyłu. Stresujace sytuacje. Jak już się jezdzie to prowadzi się calkiem dobrze. Opony Nexen Winguard Sport 2. Druga sprawa to przednia szyba, która zamarza. Trzeba co chwila włączać nawiew na szybę bo inaczej robi się lód. To chyba specyfika elektryka, który nie generuje ciepła. Zużycie energii przy łagodnej trasie łatwo dochodzi do 30.
 

Jobski

Fachowiec
Miałem Niro na weekend i akurat trafiłem na duże opady śniegu. Trochę jestem rozczarowany z użytkowania auta w takich warunkach. Najgorzej jest z tym, że auto łatwo grzęźnie w śniegu. Nieduży podjazd i świeży śniegu powoduje że auto nie wyjedzie. Nawet na parkingu można utknąć. Jest to spore zaskoczenie w stosunku do mojego volvo z napędem 4x4. Ono wjedzie wszędzie, a niro wszędzie może się unieruchomić. Z reguły ratuje sytuacje cofanie, ale kilka razy nie szło ani do przodu, ani do tyłu. Stresujace sytuacje. Jak już się jezdzie to prowadzi się calkiem dobrze. Opony Nexen Winguard Sport 2. Druga sprawa to przednia szyba, która zamarza. Trzeba co chwila włączać nawiew na szybę bo inaczej robi się lód. To chyba specyfika elektryka, który nie generuje ciepła. Zużycie energii przy łagodnej trasie łatwo dochodzi do 30.
A tak z ciekawości włączałeś zimowy tryb jazdy? Była jakaś różnica?
 
Top