Dzisiaj przetestowałem w kontrze do Niro ID.4 i raczej wolałbym to drugie. Z zew. wolę Niro, ale ID jest bardziej dostojne. W środku czuć premium. Nie widziałem Niro XL więc może byłby remis, ale na pewno z L wygrywa. Światła ma świetne, Kia niestety władowała do Niro statyczne światła, szkoda. Testerzy krytykują dotykowe przyciski w ID, ale mnie się to podoba, jest nowocześnie. Jest też bezprzewodowy Android Auto na cały ekran. Była to wersja na tył i jest lekko przydumiona, Kia jest zrywniejsza. ID prowadzi się pewnie. ID samo rusza w korku, w Niro trzeba musnąć pedał lub przycisk. Jedynie wkurza, ze przy ruszaniu hałasują hamulce. Auto lepiej wyciszone niż Niro, ale w obu jest przyjemnie pod tym względem. Z wad, nie wiem czy to w tym egzemplarzu tylko, ale skrzypi okno dachowe. Nie jest też otwierane. Nie ma też i-pedal i wentylacji foteli. Szkoda, że z napędem 4x4 ID jest droższy o 70 tys. Kurczę te światła i ogólny odbiór auta jest kuszący. Bardzo ale to bardzo miło się tym jeździło.