Ciekawe kiedy sprzeda ?I już mamy 1 niro na sprzedaż uzywane. Wersja L z przebiegiem 3 tys km. Mineral blue. Wiesiek - właściciel dal 190 k i teraz chce 215![]()
W opisie ma "niskie spalanie" gdyż był garażowany
Ciekawe kiedy sprzeda ?I już mamy 1 niro na sprzedaż uzywane. Wersja L z przebiegiem 3 tys km. Mineral blue. Wiesiek - właściciel dal 190 k i teraz chce 215![]()
Gdy zamawiałem swoją XL-kę to mi się marzył odbiór po wakacjach, potem chciałem „prezent” na gwiazdkę, teraz jak odbiorę przed „majówką” to chyba będzie sukces😳Aktualnie czas oczekiwania na Niro EV to 10 miesięcy. Ciekawe czy nasze majowe zamówienia z terminem półrocznym, który już minął, też będą w takim czasie? Może zobaczymy swoje samochody w marcu😞
A jakie traktowanie byś widział jako odpowiednie? Jak w Tesli? ;-)Gdy zamawiałem swoją XL-kę to mi się marzył odbiór po wakacjach, potem chciałem „prezent” na gwiazdkę, teraz jak odbiorę przed „majówką” to chyba będzie sukces😳
Dodatkowo złości brak informacji i już mi się nawet nie chce pisać do KIA bo odpowiedź jest znana >Uprzejmie informujemy, że Pana zamówienie jest w dalszym ciągu monitorowane jednak samochód nie trafił na linię produkcyjną<
Żałosne jest takie traktowanie klientów 😡
Nie wiem jak jest w Tesli, ale wystarczyłoby nie piać, że samochód dostaniesz w 6 miesięcy ( „deklaracja” sprzedawcy w salonie KIA ). Gdybym wiedział, że są aż tak mało wiarygodni i będzie im to latało ( sześć, dziesięć czy czternaście miesięcy czekania co za różnica, ciesz się człowieku, że jesteś na liście oczekujących ) to prawdopodobnie dopożyczylbym brakujące pieniądze i jeździł innym autem.A jakie traktowanie byś widział jako odpowiednie? Jak w Tesli? ;-)
Takim jakie Ci się podoba, czy takim które szybciej będzie?Nie wiem jak jest w Tesli, ale wystarczyłoby nie piać, że samochód dostaniesz w 6 miesięcy ( „deklaracja” sprzedawcy w salonie KIA ). Gdybym wiedział, że są aż tak mało wiarygodni i będzie im to latało ( sześć, dziesięć czy czternaście miesięcy czekania co za różnica, ciesz się człowieku, że jesteś na liście oczekujących ) to prawdopodobnie dopożyczylbym brakujące pieniądze i jeździł innym autem.
Mnie mniej denerwuje opóźnienie niż olewanie. Nikt mnie nie informuje o niczym. Nikt nie wie, ile będzie opóźnienia. Nie ma żadnego planu produkcji? O wszystko trzeba samemu zabiegać. U mnie auto mialo być do końca listopada, listopad minął i zero kontaktu.Takim jakie Ci się podoba, czy takim które szybciej będzie?
Bo w tym pierwszym przypadku mogłoby to wyglądać identycznie, ten problem nie dotyczy tylko Kia.
Praktycznie wszyscy mają podobne.
Chyba właśnie na tym polegają właśnie te problemy.Mnie mniej denerwuje opóźnienie niż olewanie. Nikt mnie nie informuje o niczym. Nikt nie wie, ile będzie opóźnienia. Nie ma żadnego planu produkcji? O wszystko trzeba samemu zabiegać. U mnie auto mialo być do końca listopada, listopad minął i zero kontaktu.
Poczytaj choćby tu, na forum - "inni mają jeszcze gorzej" jak śpiewał Kazik ;-)Nie wiem jak jest w Tesli
Nie miałem okazji doświadczyć, ale z relacji ludzi z otoczenia to teraz tak to zasadniczo wygląda. Nie kojarzę nikogo, kto usłyszałby od sprzedawcy "będzie na pewno kiedyśtam" zamiast "powinno być", "jest szansa, że". Wygląda na to, że generalnie na rynku sytuacja dostępności aut się trochę poprawia (ale akurat Niro EV ma dość niedużą produkcję).ale wystarczyłoby nie piać, że samochód dostaniesz w 6 miesięcy ( „deklaracja” sprzedawcy w salonie KIA ). Gdybym wiedział, że są aż tak mało wiarygodni i będzie im to latało ( sześć, dziesięć czy czternaście miesięcy czekania co za różnica, ciesz się człowieku, że jesteś na liście oczekujących ) to prawdopodobnie dopożyczylbym brakujące pieniądze i jeździł innym autem.
Co do „odpowiedniego traktowania” to porównaj sobie nas ( Polska ) do Niemiec czy UK i ile czekają „ oni „ a ile my.