pawcjo

Posiadacz elektryka
Aktualnie czas oczekiwania na Niro EV to 10 miesięcy. Ciekawe czy nasze majowe zamówienia z terminem półrocznym, który już minął, też będą w takim czasie? Może zobaczymy swoje samochody w marcu 😞
 

HMS

Zadomawiam się
Aktualnie czas oczekiwania na Niro EV to 10 miesięcy. Ciekawe czy nasze majowe zamówienia z terminem półrocznym, który już minął, też będą w takim czasie? Może zobaczymy swoje samochody w marcu😞
Gdy zamawiałem swoją XL-kę to mi się marzył odbiór po wakacjach, potem chciałem „prezent” na gwiazdkę, teraz jak odbiorę przed „majówką” to chyba będzie sukces😳
Dodatkowo złości brak informacji i już mi się nawet nie chce pisać do KIA bo odpowiedź jest znana >Uprzejmie informujemy, że Pana zamówienie jest w dalszym ciągu monitorowane jednak samochód nie trafił na linię produkcyjną<
Żałosne jest takie traktowanie klientów 😡
 

lookash_c

Pionier e-mobilności
Gdy zamawiałem swoją XL-kę to mi się marzył odbiór po wakacjach, potem chciałem „prezent” na gwiazdkę, teraz jak odbiorę przed „majówką” to chyba będzie sukces😳
Dodatkowo złości brak informacji i już mi się nawet nie chce pisać do KIA bo odpowiedź jest znana >Uprzejmie informujemy, że Pana zamówienie jest w dalszym ciągu monitorowane jednak samochód nie trafił na linię produkcyjną<
Żałosne jest takie traktowanie klientów 😡
A jakie traktowanie byś widział jako odpowiednie? Jak w Tesli? ;-)
 

Gtaminfo

Nowy na Forum
Wyglada jakby xlki złapały jakieś większe opóźnienie :)
Moja l z czerwca w drodze a zamawiałem tez szyberdach i mnie ostrzegali ze to plus miesiąc 🤣
 

HMS

Zadomawiam się
A jakie traktowanie byś widział jako odpowiednie? Jak w Tesli? ;-)
Nie wiem jak jest w Tesli, ale wystarczyłoby nie piać, że samochód dostaniesz w 6 miesięcy ( „deklaracja” sprzedawcy w salonie KIA ). Gdybym wiedział, że są aż tak mało wiarygodni i będzie im to latało ( sześć, dziesięć czy czternaście miesięcy czekania co za różnica, ciesz się człowieku, że jesteś na liście oczekujących ) to prawdopodobnie dopożyczylbym brakujące pieniądze i jeździł innym autem.
Co do „odpowiedniego traktowania” to porównaj sobie nas ( Polska ) do Niemiec czy UK i ile czekają „ oni „ a ile my.
 

Cav

Pionier e-mobilności
Nie wiem jak jest w Tesli, ale wystarczyłoby nie piać, że samochód dostaniesz w 6 miesięcy ( „deklaracja” sprzedawcy w salonie KIA ). Gdybym wiedział, że są aż tak mało wiarygodni i będzie im to latało ( sześć, dziesięć czy czternaście miesięcy czekania co za różnica, ciesz się człowieku, że jesteś na liście oczekujących ) to prawdopodobnie dopożyczylbym brakujące pieniądze i jeździł innym autem.
Takim jakie Ci się podoba, czy takim które szybciej będzie?
Bo w tym pierwszym przypadku mogłoby to wyglądać identycznie, ten problem nie dotyczy tylko Kia.
Praktycznie wszyscy mają podobne.
 

pawcjo

Posiadacz elektryka
Takim jakie Ci się podoba, czy takim które szybciej będzie?
Bo w tym pierwszym przypadku mogłoby to wyglądać identycznie, ten problem nie dotyczy tylko Kia.
Praktycznie wszyscy mają podobne.
Mnie mniej denerwuje opóźnienie niż olewanie. Nikt mnie nie informuje o niczym. Nikt nie wie, ile będzie opóźnienia. Nie ma żadnego planu produkcji? O wszystko trzeba samemu zabiegać. U mnie auto mialo być do końca listopada, listopad minął i zero kontaktu.
 

Cav

Pionier e-mobilności
Mnie mniej denerwuje opóźnienie niż olewanie. Nikt mnie nie informuje o niczym. Nikt nie wie, ile będzie opóźnienia. Nie ma żadnego planu produkcji? O wszystko trzeba samemu zabiegać. U mnie auto mialo być do końca listopada, listopad minął i zero kontaktu.
Chyba właśnie na tym polegają właśnie te problemy.
Plan sobie możesz mieć, ale półprzewodników już nie....
 

lookash_c

Pionier e-mobilności
Nie wiem jak jest w Tesli
Poczytaj choćby tu, na forum - "inni mają jeszcze gorzej" jak śpiewał Kazik ;-)

ale wystarczyłoby nie piać, że samochód dostaniesz w 6 miesięcy ( „deklaracja” sprzedawcy w salonie KIA ). Gdybym wiedział, że są aż tak mało wiarygodni i będzie im to latało ( sześć, dziesięć czy czternaście miesięcy czekania co za różnica, ciesz się człowieku, że jesteś na liście oczekujących ) to prawdopodobnie dopożyczylbym brakujące pieniądze i jeździł innym autem.
Co do „odpowiedniego traktowania” to porównaj sobie nas ( Polska ) do Niemiec czy UK i ile czekają „ oni „ a ile my.
Nie miałem okazji doświadczyć, ale z relacji ludzi z otoczenia to teraz tak to zasadniczo wygląda. Nie kojarzę nikogo, kto usłyszałby od sprzedawcy "będzie na pewno kiedyśtam" zamiast "powinno być", "jest szansa, że". Wygląda na to, że generalnie na rynku sytuacja dostępności aut się trochę poprawia (ale akurat Niro EV ma dość niedużą produkcję).
Nie wiem ile czekają w .de czy .uk, ale podejrzewam, że w zależności od wielkości rynku zbytu producenci/sprzedawcy produktów wszelakich podchodzą do nich z nieco różną atencją. Nie dziwi mnie, że w firmie stały klient zamawiający cośtam jest niejako uprzywilejowany względem przygodnego klienta zamawiającego istotnie mniej.
 
Top