No właśnie tego się bojęRealia są takie, że nie będziesz chciał jeździć nigdzie dieslem mając elektryka do wyboru.
Bierz TMY, a mniejsze auto wymienisz na elektryka za rok, jak już będziesz wiedział że ice tylko stoi i się kurzy. ;-)
No właśnie tego się bojęRealia są takie, że nie będziesz chciał jeździć nigdzie dieslem mając elektryka do wyboru.
Bierz TMY, a mniejsze auto wymienisz na elektryka za rok, jak już będziesz wiedział że ice tylko stoi i się kurzy. ;-)
Dokładnie tak mam, zostawiłem Sorento, ale Niro EV zrobiło się podstawowym samochodem. Sorento muszę "przewietrzyć" od czasu do czasu i utrzymywać akumulator przy życiu, a tak to się kurzy.Realia są takie, że nie będziesz chciał jeździć nigdzie dieslem mając elektryka do wyboru.
Bierz TMY, a mniejsze auto wymienisz na elektryka za rok, jak już będziesz wiedział że ice tylko stoi i się kurzy. ;-)
Nie bój się, tylko przyjmij to do wiadomości i dopasuj do tego swoje plany.No właśnie tego się boję![]()
Mocne argumentyI jeszcze dopowiem, że sam rok od kupna Kijanki kombinuję jak by tu przejść na TMY nie oddając soula za pół darmo.
Uwierz - nie chcesz za rok mieć tego dylematu.
Więc bierz Teslę od razu, gdy jeszcze masz taką możliwość w świetnej cenie i z minimalną dopłatą do ceny, oraz bez utraty wartości na źle kupionym aucie.
Porównywanie do wyższych wersji mija się z celem.Mocne argumenty
Myślałem, że na forum Niro jakoś mnie powstrzymacie......... ale cóż czeka mnie chyba długa rozmowa z Żoną
![]()
.
Co do ceny to nie do końca tak super, bo różnica to ok 75k.
No to bym się jeszcze zastanowił....Niro mam z pierwszego cennika zamówione w wersji L (~185k)
Czyli Niro XL gdyż "pierwsza miłość" najlepsza/najpiękniejszaTesla OK, ale to nie jest idealne auto i czy ja wiem, czy lepsze od Niro. Podobne.
Jak każdym elektrykiem jeździ się nią przyjemnie i cieszy. Ma dobre światła i wszytko działa płynnie.
Ma kilka denerwujących wad:
1) źle działa tempomat w korku, późno rusza, dość gwałtownie i tak samo szarpie przy hamowaniu,
2) rano coś hałasuje przy uszczelne od kierowcy, a auto ma tylko 2.5 tys.
3) jest głośna przy wyższych prędkościach, a przy 140 już bardzo od dachu, ale do przeżycia, tym bardziej, że taka prędkość szybko zjada baterię.
4) brak czujników przy braku przedniej kamery, da radę jeździć, ale jest to krok wstecz, nic nie informuje, że mogę w coś wyjechać.
Napęd na tył daje radę, ale kilka razy dał o sobie znać. Raz się zabuksowałem, ale po zmianie kierunku wyszła z tego i kilka razy rzuciło tyłem. Akurat jak mam nowe auto to musi być świeży śniegGdybym brał testę, to musi to być LR i na pewno Y, bo 3 mi czasem haczy na nierównościach. Wtedy ta cena 202 tys. przy Niro XL vs 265 tys. za Teslę. Trzeba pewnie pozostać przy Niro tym bardziej, że boję się słabej jakości Tesli. Przy Niro martwi mnie jedynie brak 4x4.
W zimie problemem jest zasięg. Do rodziny mam 120 km w jedną strone, w tym 70% autostradą i gdybym jechał 140, to bym tej trasy mógł nie przejechać. Wyjechałem na 100%, a wróciłem na 13%.
Na Niro czekam, ale już nie dzwonię z pytaniami, na jakim jest etapie. Napisałem jedynie do centrali, dlaczego mi nic nie napisali, zgodnie z obietnicą, że auto się wyprodukowało. Na razie milczą.
Nie stracę, bo kupuję z KDR a tu nie ma limitu.Zwłaszcza że jak się szarpniesz na LR to stracisz dotację, więc wyjdzie jeszcze większa różnica.